stachs, ogrodnika u boku mam, ale takiego co nigdy pomidorów nie uprawiał tylko kilkadziesiąt hektarów pszenicy,rzepaku i buraków cukrowych
Zimą zaczęłam czytać forum. Na początku oczywiście trudno było je ogarnąć
Oczywiście najbardziej pomógł mi forumowicz. Trzymam się Jego porad dotyczących uprawy i zapewniam, że moje pomidory w nocy nie świecą
Wykonałam oprysk zapobiegawczy w czerwcu Mildex-em i Curzate M, teraz co tydzień saletrą wapniową,trzymam się zasady, że usuwam natychmiast
każdy liść z plamką czy przebarwieniem, podlewam nagrzaną słońcem wodą (mocno ok 1,5 litra wody na krzak- raz na trzy dni), tunel jest zawsze otwarty na przestrzał. Na razie, wszystkie rośliny są zdrowe. Pewnie ZZ i do mnie przyjdzie z wizytą ale dojrzałych pomidorów to jest już u mnie " po kokardy"
A! Jeszcze jedna uwaga. Nie dopuszczam do wzrostu
jakichkolwiek chwastów w tunelu. Uważam, że osłabiają system korzeniowy pomidora i co gorsze poprzez podlewanie wodą są siedliskiem chorób grzybowych.