Lato czyli liliowce, róże i reszta
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
No właśnie, do Comte przymierzam się od jakichś dwóch lat ale zawsze jest odkładana na potem...
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Zdziwiłaś mnie informacjami o 'Westerland', że kapryśna. To jedna z dwóch róż odmianowych u mnie, praktycznie wcale się nią nie zajmuję a mimo to wydaje się nie do zdarcia. Mam farta czy co?
Ale podziwiam kolekcję róż u Ciebie. Zwłaszcza "pustaki"; są naprawdę urocze

Ale podziwiam kolekcję róż u Ciebie. Zwłaszcza "pustaki"; są naprawdę urocze

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Reniu - masz absolutna rację.
Gdyby ktoś chciał przejąć codzienne obowiązki to czułabym się jak na wczasach.
Klio - wszyscy się stale uczymy.
Kiedy weszłam na forum nie wiedziałam ze aż tyle roślin ogrodowych istnieje.
Miałam tylko te, które pojawiały się lokalnie.
I do dzisiaj ciągle odkrywam coś nowego.
Aga - staram się być pomocna w podejmowaniu decyzji, chociaż każdy moż.e mieć inne doświadczenia.
Jednak ich suma daje najbardziej prawdopodobny efekt i z takich wniosków ja również korzystam.
Są setki róż i stale znajduję nowe odmiany u innych.
A że nie można mieć wszystkiego, staram się wybierać te naj.....chociaz czasem efekt bywa różny.
Ewka - miło czytać
zapraszam na jeszcze.
Aniu - a u mnie nie padało, tylko pokropiło.
Myślałam, że podleje za mnie, ale niestety i dzisiaj konewki pójdą wieczorem w ruch.
Danusiu - zapraszam.
Mufko - wyobrażam sobie ten widok - to musiało byc coś.....
Zaraz pójdę sprawdzić czy jest tam fotka uwieczniająca ten moment.
Gratuluję takiego szpaleru.
Ilonko - na razie wypuszczają pędy kwiatowe.
Nie wszystkie jeszcze je utworzyły i nie wszystkie chyba zakwitną.
Zwłaszcza te przesadzane jesienią, ale jeszcze poczekam, może się zdecydują pokazać chociaż jeden pęd.
Halinko - ależ proszę bardzo.
Andrzeju - witaj .
Tak, liliowce idą w pąki, ale do kwitnienia jeszcze trochę brakuje.
Aniu - zaraz będą następne......rośliny.
Asiu - nie odkładaj za długo, bo sporo tracisz.
Jacku - u mnie strasznie kapryśna odmiana.
Może to kwestia podkładki, a może klimatu czy gleby.
Ale ma obiecaną eksmisję, jeśli się nie poprawi.
Więc twoja może z tych na stary dobrym korzeniu.
Pustaczki lubię coraz bardziej i znowu kilka przybędzie.
To teraz trochę tej roślinnej niekolekcjonowanej reszty roślin.
No .....może za wyjątkiem powojników, które dopiero zaczynają kwitnąć.

Gdyby ktoś chciał przejąć codzienne obowiązki to czułabym się jak na wczasach.

Klio - wszyscy się stale uczymy.
Kiedy weszłam na forum nie wiedziałam ze aż tyle roślin ogrodowych istnieje.
Miałam tylko te, które pojawiały się lokalnie.
I do dzisiaj ciągle odkrywam coś nowego.

Aga - staram się być pomocna w podejmowaniu decyzji, chociaż każdy moż.e mieć inne doświadczenia.
Jednak ich suma daje najbardziej prawdopodobny efekt i z takich wniosków ja również korzystam.
Są setki róż i stale znajduję nowe odmiany u innych.
A że nie można mieć wszystkiego, staram się wybierać te naj.....chociaz czasem efekt bywa różny.

Ewka - miło czytać


Aniu - a u mnie nie padało, tylko pokropiło.
Myślałam, że podleje za mnie, ale niestety i dzisiaj konewki pójdą wieczorem w ruch.
Danusiu - zapraszam.

Mufko - wyobrażam sobie ten widok - to musiało byc coś.....

Zaraz pójdę sprawdzić czy jest tam fotka uwieczniająca ten moment.
Gratuluję takiego szpaleru.

Ilonko - na razie wypuszczają pędy kwiatowe.
Nie wszystkie jeszcze je utworzyły i nie wszystkie chyba zakwitną.
Zwłaszcza te przesadzane jesienią, ale jeszcze poczekam, może się zdecydują pokazać chociaż jeden pęd.
Halinko - ależ proszę bardzo.

Andrzeju - witaj .

Tak, liliowce idą w pąki, ale do kwitnienia jeszcze trochę brakuje.
Aniu - zaraz będą następne......rośliny.

Asiu - nie odkładaj za długo, bo sporo tracisz.
Jacku - u mnie strasznie kapryśna odmiana.
Może to kwestia podkładki, a może klimatu czy gleby.
Ale ma obiecaną eksmisję, jeśli się nie poprawi.
Więc twoja może z tych na stary dobrym korzeniu.
Pustaczki lubię coraz bardziej i znowu kilka przybędzie.

To teraz trochę tej roślinnej niekolekcjonowanej reszty roślin.
No .....może za wyjątkiem powojników, które dopiero zaczynają kwitnąć.



















Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta

co to za śliczne białe kwiaty.
- Iwcia&Patyrek
- 500p
- Posty: 770
- Od: 5 sie 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Czyżby była to wiązówka błotna? 

do szczęscia dużo nie potrzeba
Iwcia&Patyrek zapraszają
Iwcia&Patyrek zapraszają
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażko pięknie u Ciebie.
Widzę, że też masz Briosę....bardzo mi się podoba.....jest cudna i ten kolorek.
....no i te dzwoneczki.

Widzę, że też masz Briosę....bardzo mi się podoba.....jest cudna i ten kolorek.

....no i te dzwoneczki.

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Geniu - to krwawnik bulwkowaty.
Bardzo fajna roślinka dla towarzystwa innym roślinkom.
Iwonko - można się pomylić patrząc na to zdjęcie.
Wiązówka wygląda bardzo podobnie.
Eliżuś - Briosa i dzwoneczki to bardzo udane towarzystwo.
Zwłaszcza w połączeniu z białymi dzwoneczkami.
Ciekawa jestem jak nam przezimuję, bo to podobno 7 strefa, ale w wielu żródłach podana jest 6.
Więc zobaczymy, chociaż szkoda byłoby taki cukierek stracić, zwłaszcza ze tak mocno pachnie.
No to następne cukierki.
Ta róża jest niewielkim krzewem całkowicie bezobsługowym o strefie4.
Zimuje pod małym kopczykiem, ale i to nie jest konieczne.
Zdrowa o umiarkowanym lub średnio intensywnym zapachu i kwiatach jak pomponiki.
Fioletowo czerwone płatki mocno odróżniają się od liści średnio zielonych.
Powtarza kwitnienie aż do zimy ale już nie tak obficie jak za pierwszym razem.
Byłaby świetna na centrum dużego skalniaka.
A mowa o Rose de Rescht .

Najładniejszą z moich róż wielokwiatowych jest Versigny.
Pierwszy jej sezon u mnie i już całkiem ładnie kwitnie na trzech grubych pędach.
Następne dwa już wypuszcza, co daje mniemanie o jej silnym wzroście i częstej powtarzalności kwitnienia.
Piękny zapach, doskonały kwiat odporny na słońce i deszcz, na razie absolutnie zdrowa.
Mimo że ma 6 strefę wygląda na silną różę o dobrym wigorze, która da sobie rady zima pod kopczykiem.

I wreszcie róża, której urodzie mało kto się oprze.
Nie tylko ze względu na kolor i zapach, ale i na dobre zimowanie i całkiem dobrą zdrowotność.
U mnie nieliczne plamki dostała dopiero póżną jesienią.
A mowa o znanej już na forum Rhapsody in Blue.

Do tej pory rozkwitły takie lilie.

Nie ma to jak wspólna sjesta w cieniu drzew w tym upale.

Bardzo fajna roślinka dla towarzystwa innym roślinkom.
Iwonko - można się pomylić patrząc na to zdjęcie.
Wiązówka wygląda bardzo podobnie.
Eliżuś - Briosa i dzwoneczki to bardzo udane towarzystwo.
Zwłaszcza w połączeniu z białymi dzwoneczkami.
Ciekawa jestem jak nam przezimuję, bo to podobno 7 strefa, ale w wielu żródłach podana jest 6.
Więc zobaczymy, chociaż szkoda byłoby taki cukierek stracić, zwłaszcza ze tak mocno pachnie.
No to następne cukierki.

Ta róża jest niewielkim krzewem całkowicie bezobsługowym o strefie4.
Zimuje pod małym kopczykiem, ale i to nie jest konieczne.
Zdrowa o umiarkowanym lub średnio intensywnym zapachu i kwiatach jak pomponiki.
Fioletowo czerwone płatki mocno odróżniają się od liści średnio zielonych.
Powtarza kwitnienie aż do zimy ale już nie tak obficie jak za pierwszym razem.
Byłaby świetna na centrum dużego skalniaka.
A mowa o Rose de Rescht .




Najładniejszą z moich róż wielokwiatowych jest Versigny.
Pierwszy jej sezon u mnie i już całkiem ładnie kwitnie na trzech grubych pędach.
Następne dwa już wypuszcza, co daje mniemanie o jej silnym wzroście i częstej powtarzalności kwitnienia.
Piękny zapach, doskonały kwiat odporny na słońce i deszcz, na razie absolutnie zdrowa.
Mimo że ma 6 strefę wygląda na silną różę o dobrym wigorze, która da sobie rady zima pod kopczykiem.






I wreszcie róża, której urodzie mało kto się oprze.
Nie tylko ze względu na kolor i zapach, ale i na dobre zimowanie i całkiem dobrą zdrowotność.
U mnie nieliczne plamki dostała dopiero póżną jesienią.
A mowa o znanej już na forum Rhapsody in Blue.






Do tej pory rozkwitły takie lilie.






Nie ma to jak wspólna sjesta w cieniu drzew w tym upale.



Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Przede wszystkim tracę miejsca...
Rose de Resht do centrum skalniaka? No to zajrzyj do Beaty (melania28)
Rose de Resht do centrum skalniaka? No to zajrzyj do Beaty (melania28)

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta

kupiłam w Lilypolu 2 takie lilie na razie nie kwitną , nie pamiętam gdzie je posadziłam

A ten krwawnik bulwkowaty. cudny.
Rhapsody in Blue. u mnie tez kwitnie, szkoda że nie jest taka , tylko fioletowa

ja ją sobie zamówiłam bo widziałam w ofercie takie zdjęcie .
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Asiu - wszystkie róże rosną zależnie od podkładki i miejsca.
U Melanii to już chyba dość wiekowy krzew
i chyba na sterydach.
U mnie Rose de Rescht ma około metra wysokości po 3 latach.
No dobra........poprawię, że do dużego skalniaka.
A dlaczego tracisz miejsca ?
Geniu - poczekaj, ona na pewno się przebarwi.
Pewno dopiero zaczęła kwitnąć.
U każdego ma nieco inny odcień zależnie od pH podłoża i stanowiska / słońce lub cień /.
U Melanii to już chyba dość wiekowy krzew


U mnie Rose de Rescht ma około metra wysokości po 3 latach.
No dobra........poprawię, że do dużego skalniaka.

A dlaczego tracisz miejsca ?
Geniu - poczekaj, ona na pewno się przebarwi.
Pewno dopiero zaczęła kwitnąć.
U każdego ma nieco inny odcień zależnie od pH podłoża i stanowiska / słońce lub cień /.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11622
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
U Ciebie Graziu można się dopiero napatrzeć
a róże... co jedna to ciekawsza i ładniejsza
no i ładne fotki im robisz!





- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko u mnie rośnie w półcieniu ,jeszcze nigdy tak się nie przebarwił.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3675
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Martagony przepiękne
o różach nie wspomnę...urocze lato już u Ciebie i kogrobusz chyba słoneczny, bo u mnie dopiero pąki zaczynają się rozchylać

o różach nie wspomnę...urocze lato już u Ciebie i kogrobusz chyba słoneczny, bo u mnie dopiero pąki zaczynają się rozchylać

Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko ja mam Briosę i spokojnie zimuje pod kopczykiem z kory, więc sie nie martw to wytrzymala róża. Ta 7 strefa to jakis błąd.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Rodzinka jeżowa zazdroszczę takich mieszkańców, a pies nie robi im krzywdy.
Róża Rapsody.....dalej jest moją zachcianką, tak szukałam tej wiosny i nie było w moich zaprzyjaźnionych ogrodniczych.
Róża Rapsody.....dalej jest moją zachcianką, tak szukałam tej wiosny i nie było w moich zaprzyjaźnionych ogrodniczych.