Kasiu jakie piękności że ja takich owadożerków nie mam, u mnie plaga ziemiórek, tak się ogrodem zajełam, że w domku dyskoteka pana dżeka tancują mendy w każdej donicze, jutro będzie armagedon dla nich, bo taki im odwet szykuję , że od razu będzie koniec ich żywota
Napisz..jaki odwet na ziemióry bierzesz kochana..to zawsze dobre informacje i potrzebne.. moje owadożerki też nie wyrabiaja..z jedzeniem ich..bo takich dużych mam mało...a maluszki to nie wiele połapią...
A rosice Ci obiecałam..to dostaniesz..daj im podrosnąc..
Ależ cudne te Twoje owadożery Moje chyba w większości powędrowały do owadożerkowego raju (doniczki nadal trzymam)... Została mi jedna bardzo mizerna rosiczka, jeszcze marniejsza muchołówka i kilka rosiczkowych siewek. No chyba, że teraz zapadają w sen zimowy, ale nie wydaje mi się...
Kasiu
Mandarynka mnie zaciekawiła moja córcia w styczniu jedząc mandarynkę wydłubała mnóstwo nasion i dostałam rozkaz by wsiać no i wsiałam (chyba z 7 nasion)
Pierwsza wyszła po miesiącu a teraz jeszcze dwie . Powiedz jak długo czekałaś na kwiet na mandarynce bo Emilka nie może się doczekać
Kasieńko....śliczne kwitnienia rosiczek
Są takie delikatne, subtelne i filigranowe
Dbaj o mandarynę proszę Cię, miziaj i pszczółki zapraszaj ...bom owocków strasznie ciekawa.