Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Od razu podpowiem Małgosi, że bardzo dużo o chorobach i szkodnikach wie Krysia-christinkrysia. Moje begonie bardzo długo stały na parapetach i nic nie robiły, teraz widzę, że zaczynają rosnąć.
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Witaj Wandziu.Zgubiłem Twój wątek , ale teraz wracam i będę 

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
A moje begonie stoją nadal na strychu, opatulone ale aż boję się do nich zaglądać, nie mam wielkich nadziei że coś z nich będzie 

- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Brzoza Youngi i mnie się bardzo podoba ...
. Zastanawiam się już jakieś dwa lata, gdzie by ją tu posadzić ...? W późniejszym wieku, po rozrośnięciu korony, zajmuje chyba sporo miejsca
. No i chyba dobrze wybrać przy zakupie jak najwyższy pień, prawda? Ile lat ma Twoja "młódka", Wadziu?
Aaa ... no i muszę znów napisać, że nadal ulegam urokowi Twojego ogrodu, tym razem po obejrzeniu jesiennych fotek ...
. Jedną wstawiłam sobie jako tapetę ...
. Jest cuuudna ... (to ta z trawkami po lewej stronie i kratką w tle).


Aaa ... no i muszę znów napisać, że nadal ulegam urokowi Twojego ogrodu, tym razem po obejrzeniu jesiennych fotek ...


- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu alez Ty pedzisz
,juz nowy watek i kilka stron gotowych,Piekne zdjecia pokazalas ,tylko zal,ze do takich widokow jeszcze troche musimy poczekac 


- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16301
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Tadziu, chodzi ci oczywiście o fiołki alpejskie? POsadziłam je tej jesieni i jeszze niedawno oglądalam ich piękne zielone listki w rewelacyjnym stanie po zimowych miesiącach. A potem znów wróciła zima i teraz już nie wiem, co z nimi dalej będzie
Leszczyno, te brzózki są szczepione na pniu i nie rosną wyżej. Będziesz miała taką wysokość jak w dniu kupna. Potem gęstnieje tylko korona. Jeśli ktoś chce, to może się bawić i przywiązywać jeden najwyższy pęd do palika. Wtedy brzoza stanie się trochę wyższa. Moja jest mojego wzrostu, mam ją chyba cztery lata i rośnie baaardzo wolno. W zeszłym roku o tej porze to ona już wyglądała tak:

Margo, ja czasem już też nie wyrabiam i odpuszczam sobie. Pewnie gdyby była normalna pogoda, to siedziałabym w ogrodzie i w ogóle tylko sporadczynie zaglądałabym na FO. Ale w tej sytuacji jakoś tam staram się nadrabiać zaległości, choć u wszystkich i tak panuje ogólny smutek.
Małgocha, dzięki za info o liliach. Ja zamiast nich kupiłam sobie liatrę kłosową. Też mam humor kiepski. Niczego mi sie nie chce. JUż nawet te domowe zasiewy przestały mnie bawić. Czegoś takiego w życiu nie widziałam, a trochę już jednak żyję. Wspołczuję ci, że musiałaś wywalić tyle begonii. Musiały być od początku jakieś robaczywe
ewamaj, ja begonii w ogóle nie sadziłam w tym roku. U mnie zawsze nadmiernie wyrastały na wysokość, a kwiaty miały malutkie. Dałam sobie z nimi spokój. Sadzę tylko te drobne, one są rewelacyjne, kwitną cale lato.
semper- Jurku, miło mi bardzo, że ejsteś. Nie miałam pojęcia, że oglądasz mój wątek więc tym większą mam niespodziankę
iwona, jak to opatulone begonie? W tym roku wsadzałaś bulwy, czy przechowujesz te, co już rosły w gruncie?
Rozeta, pochlebiasz mi i muszę ci dać buzi
Co do brzozy, mam ją cztery lata i korona wcale nie jest duża. Wolałabym, żeby była dwa razy taka. Ale wiadomo, ziemię ma kiepską, więc i tak jestem jej wdzięczna, że w ogóle rośnie. Tak, jak pisałam leszczynie, ona nie rośnie już wzwyż od chwili szczepienia.
doromichu, gdy tak codziennie patrzę przez okno i stale widzę to samo, to już nadzieję tracę, że keidyś przyjdzie wiosna
Nadszedł nowy tydzień i tyle tylko dobrego, że słońce świeci.

Leszczyno, te brzózki są szczepione na pniu i nie rosną wyżej. Będziesz miała taką wysokość jak w dniu kupna. Potem gęstnieje tylko korona. Jeśli ktoś chce, to może się bawić i przywiązywać jeden najwyższy pęd do palika. Wtedy brzoza stanie się trochę wyższa. Moja jest mojego wzrostu, mam ją chyba cztery lata i rośnie baaardzo wolno. W zeszłym roku o tej porze to ona już wyglądała tak:

Margo, ja czasem już też nie wyrabiam i odpuszczam sobie. Pewnie gdyby była normalna pogoda, to siedziałabym w ogrodzie i w ogóle tylko sporadczynie zaglądałabym na FO. Ale w tej sytuacji jakoś tam staram się nadrabiać zaległości, choć u wszystkich i tak panuje ogólny smutek.
Małgocha, dzięki za info o liliach. Ja zamiast nich kupiłam sobie liatrę kłosową. Też mam humor kiepski. Niczego mi sie nie chce. JUż nawet te domowe zasiewy przestały mnie bawić. Czegoś takiego w życiu nie widziałam, a trochę już jednak żyję. Wspołczuję ci, że musiałaś wywalić tyle begonii. Musiały być od początku jakieś robaczywe

ewamaj, ja begonii w ogóle nie sadziłam w tym roku. U mnie zawsze nadmiernie wyrastały na wysokość, a kwiaty miały malutkie. Dałam sobie z nimi spokój. Sadzę tylko te drobne, one są rewelacyjne, kwitną cale lato.
semper- Jurku, miło mi bardzo, że ejsteś. Nie miałam pojęcia, że oglądasz mój wątek więc tym większą mam niespodziankę

iwona, jak to opatulone begonie? W tym roku wsadzałaś bulwy, czy przechowujesz te, co już rosły w gruncie?
Rozeta, pochlebiasz mi i muszę ci dać buzi

doromichu, gdy tak codziennie patrzę przez okno i stale widzę to samo, to już nadzieję tracę, że keidyś przyjdzie wiosna

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
W tym roku wsadziłam do donic, postawiłam w widnym miejscu na strychu, miało być ciepło tak
a teraz w te mrozy opatuliłam donice sporą warstwą folii i włókniny, ale teraz boję się do nich zaglądać, pewnie już pogniły 


- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu u mnie też dość mocne słonko świeci , zapowiadając piękny dzień .
Też mam dość tej zimy , jednak pogoda ma już się poprawić w tym tygodniu i tego się trzymajmy .
Dobrze było by , żeby w Święta nie mroziło . Uwielbiam spacery i zaglądanie do ogródków , choć pewnie ciężko będzie w nich dojrzeć jakieś kwiatuchy .
Miłego dnia życzę
Też mam dość tej zimy , jednak pogoda ma już się poprawić w tym tygodniu i tego się trzymajmy .
Dobrze było by , żeby w Święta nie mroziło . Uwielbiam spacery i zaglądanie do ogródków , choć pewnie ciężko będzie w nich dojrzeć jakieś kwiatuchy .
Miłego dnia życzę

- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Dzień dobry Wandziu
Taka brzoza była moim marzeniem i w tamtym roku sobie kupiłam, też wysoko szczepiona, mam nadzieje, że bez problemu przezimuje
Czy ty nawozisz czymś swoje hortensje??? bo co do uprawy ich jestem jeszcze zielona
w tamtym roku kupiłam moje pierwsze krzaki
Pozdrawiam!

Taka brzoza była moim marzeniem i w tamtym roku sobie kupiłam, też wysoko szczepiona, mam nadzieje, że bez problemu przezimuje

Czy ty nawozisz czymś swoje hortensje??? bo co do uprawy ich jestem jeszcze zielona


Pozdrawiam!
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16301
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Iwonka, a dlaczego ty po prostu tych swoich begonii nie przeniesiesz do ciepłego pomieszczenia. Mogłyby sobie spokojnie wypuszczać te swoje listki. Nie masz miejsca w pokoju?
Agatko123, dziękuję ci kochana. Także ci życzę miłego tygodnia i jak najwięcej słońca. Ja mimo wszystko i tak wyjdę do ogódu, choćby po to, żeby popatrzyć i porozmyślać
Reniuniek, dzień dobry Renatko, pytasz o hortensje. Tak, ja je nawoże nazwozem do hortensji Magiczna Siła, tak jak każą na opakowaniu, chyba co dwa tygodnie, czy jakoś tak. POza tym posadziłam je w ziemi zmieszanej z kwaśnym torfem, bo one lubią odczyn kwaśny. Hortensje rosną dobrze w półcieniu, a niektóre mogą też na słońcu (np. Vanilia Fraishe lubi słońce). Jeśli chodzi o brzozę, to na pewno ci przezimuje. Akurat z tym to one nie mają problemów
W Niedzielę Palmową pojechaliśmy z M szukać wiosny do KAZIMIERZA DOLNEGO. W tym urokliwym mieście poetów i artystów też jest niestety zimowo. Panuje senna atmosfera jakby oczekiwania na coś, czego nie ma. Turystów jest bardzo mało, knajpki puste, ulice wyludnione. No cóż, jest po prostu smutno. Cisza. Nie ma życia, jakie zwykle o tej porze roku widać tu w każdym zakamarku miasta.













W jednym z ogródków zauważyłam coś, co wzbudziło mój niekłamany zachwyt. Róże pnące w doskonałym stanie. Zywe, zielone i grube pędy, w dużej ilości wychodzące z ziemi. Oto tylko jedna z nich. Koniecznie muszę tam wócić latem, żeby zobaczyć to wszystko w momencie kwitnienia.

No i ten kot też był cudny. Nie wiem, jaka to rasa. Miał długą sierść i troszkę spiczaste uszy, jak u rysia. Wyglądał jak okryty futrzanym płaszczem.




Zmarznięci i przewiani, zakończyliśmy wycieczkę w przytulnej knajpce na rynku.

Agatko123, dziękuję ci kochana. Także ci życzę miłego tygodnia i jak najwięcej słońca. Ja mimo wszystko i tak wyjdę do ogódu, choćby po to, żeby popatrzyć i porozmyślać

Reniuniek, dzień dobry Renatko, pytasz o hortensje. Tak, ja je nawoże nazwozem do hortensji Magiczna Siła, tak jak każą na opakowaniu, chyba co dwa tygodnie, czy jakoś tak. POza tym posadziłam je w ziemi zmieszanej z kwaśnym torfem, bo one lubią odczyn kwaśny. Hortensje rosną dobrze w półcieniu, a niektóre mogą też na słońcu (np. Vanilia Fraishe lubi słońce). Jeśli chodzi o brzozę, to na pewno ci przezimuje. Akurat z tym to one nie mają problemów

W Niedzielę Palmową pojechaliśmy z M szukać wiosny do KAZIMIERZA DOLNEGO. W tym urokliwym mieście poetów i artystów też jest niestety zimowo. Panuje senna atmosfera jakby oczekiwania na coś, czego nie ma. Turystów jest bardzo mało, knajpki puste, ulice wyludnione. No cóż, jest po prostu smutno. Cisza. Nie ma życia, jakie zwykle o tej porze roku widać tu w każdym zakamarku miasta.













W jednym z ogródków zauważyłam coś, co wzbudziło mój niekłamany zachwyt. Róże pnące w doskonałym stanie. Zywe, zielone i grube pędy, w dużej ilości wychodzące z ziemi. Oto tylko jedna z nich. Koniecznie muszę tam wócić latem, żeby zobaczyć to wszystko w momencie kwitnienia.

No i ten kot też był cudny. Nie wiem, jaka to rasa. Miał długą sierść i troszkę spiczaste uszy, jak u rysia. Wyglądał jak okryty futrzanym płaszczem.




Zmarznięci i przewiani, zakończyliśmy wycieczkę w przytulnej knajpce na rynku.

- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu, dziękuje
Vanilie zamówiłam sobie u Adriana i doczekać się na nią nie moge.Też sadziłam w mieszanej ziemi z torfem, tylko u mnie z cieniem krucho, niby posadziłam krzewy które mają dać cień, ale są jeszcze małe
więc na razie hortensje muszą sobie radzić w miejscu nasłonecznionym 



- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Cześć Wandziu,
Zauważyłam, że Kazimierz wygląda zupełnie jak kiedyś, gdy byłam w lutym. Ale spore opóźnienie mamy w tym roku w przyrodzie...
Zauważyłam, że Kazimierz wygląda zupełnie jak kiedyś, gdy byłam w lutym. Ale spore opóźnienie mamy w tym roku w przyrodzie...
Pozdrawiam
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Super miasteczko....kot jak ryś rzeczywiście:)
Wandziu zamówiłam sobie hortensję Vanilie F i juz się cieszę
Miejsce słoneczne dla niej ,dziękuję za tą informację 
Wandziu zamówiłam sobie hortensję Vanilie F i juz się cieszę


- variegata
- 1000p
- Posty: 1990
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu ale piękny wyjazd
Zdjęcia pokazałaś takie, że od razu zachciało mi się tam być
Kot ze zdjęcia to Maine Coon ( 'taki ladny, amerykański'
)- moja ukochana rasa.


Kot ze zdjęcia to Maine Coon ( 'taki ladny, amerykański'

Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10

Wanduś, ten kot to typowy Maine coon



Zdjęcia Kazimierza pomimo zimowej atmosfery baaardzo klimatyczne.

Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4