A z przedogródkiem się zgubiłam...to która wersja jest aktualna?
Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Irysy są nie do zdarcia, nie obawiałabym się o ich stan...moje (poniemieckie? zdjęcie odkopię później i wstawię u siebie, ale są takie jasno fioletowe raczej) wykopywałam jak chwast i wsadzałam gdzie bądź...niektóre wcale..3 tygodnie temu odkryłam, że jedne zostawiłam z bryłą ziemi w misce luzem i wyglądały na żywe...A mój bez jest taki zwykły...chyba, nie pamiętam w sumie
A z przedogródkiem się zgubiłam...to która wersja jest aktualna?
A z przedogródkiem się zgubiłam...to która wersja jest aktualna?
- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Aktualna? Właściwie... Najpierw pokazałam rabatę przed pracami z wyszczególnieniem rosnących tam roślin, a kolejna fotka z opisem przedstawia rośliny które dosadziłam. Hmm, czyżbym aż tak namieszała?
W sumie ... fotki ułożone są chronologicznie i ostatnia jest najbardziej aktualna. O! Może w ten sposób najłatwiej to wytłumaczyć : )
W sumie ... fotki ułożone są chronologicznie i ostatnia jest najbardziej aktualna. O! Może w ten sposób najłatwiej to wytłumaczyć : )
- lidkal8
- 100p

- Posty: 101
- Od: 15 lut 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Opola
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Pacynko ładnie , że wśród kwiatów uwzględniłaś atrakcyjny lubczyk. Widzę , że do tematu przygotowana jesteś profesjonalnie. Ja po złym przechowywaniu mieczyków postanowiłam ich nie kupować ale zastąpić cyniami. Mój ogródek co roku wygląda inaczej. Ty wiesz dokładnie czego chcesz.
Pozdrawiam
Lidka
Lidka
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Dziękuję kochana że mogę u Ciebie gościć i podziwiam typowo wiejski ogród.....wspomnienia dziadkowego ogrodu odrzywają widząć twoją zieloną przesteń.
Witam wśród braci forumowych
Witam wśród braci forumowych
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Trafiłam do Ciebie od Pati i już mi się tu podoba. Też mieszkam na wsi, jednak powoli robi się z niej miejska "sypialnia". Nie wiem czy dobrze widzę, ale Twój dzielżan wydaje mi sie podobny do rudbekii nagiej... może to ona?
Z roślinami wiejskimi kojarzy mi się jeszcze gipsówka, liliowiec rdzawy, lilie - smolinosy, drobne chryzantemy i rabarbar. Tylko nie wiem, czy one są nasze, polskie, czy importowane
Jeśli byłabyś zainteresowana to gipsówką i liliowcem służę uprzejmie.
Z roślinami wiejskimi kojarzy mi się jeszcze gipsówka, liliowiec rdzawy, lilie - smolinosy, drobne chryzantemy i rabarbar. Tylko nie wiem, czy one są nasze, polskie, czy importowane
-
MaGorzatka
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Pacynko - jestem wreszcie i ja i bardzo mi się tu podoba! Przecież wiejskie gospodarstwo i stary ogródek, to coś dla mnie 
- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Lidko, dziękuję Ci za dobre słowo
Może i wiem czego chcę w ogródku jeśli chodzi o ideę, ale w szczegółach różnie bywa ;) To, że twój ogród zmienia się co roku nie jest niczym złym. W końcu znajdziesz układ, z którego będziesz zadowolona. A szczegóły zawsze można zmieniać.
Przyznam, że również po ostatnim zmarnowaniu mieczyków dałam sobie spokój. Póki bywam jedynie sporadycznie na wsi uznałam, że nie ma sensu uprawianie roślin, które wymagają więcej pracy. Cynie natomiast nierozerwalnie kojarzą mi się z Babcią i ich na pewno nie zabraknie w tym ogródku :]
aage, to ja dziękuję za odwiedziny! Wzbudziłaś u mnie refleksję w związku z nazwaniem ogródka 'dziadkowym'. Faktycznie zwykle nazywa się stare ogródki 'babcinymi'... Czy u Ciebie było inaczej?
ogla, cieszę się, ze trafiłaś do mnie od Pati. A ja już u Ciebie dawno byłam! :] Nie wykluczone, że też od Pati ... Nawet niedawno się wpisałam ;) Przecież 'swojski bałagan' to kwintesencja wiejskiego ogródka!
Zachwycałam się u Ciebie orliczkami, ostróżkami, łubinami ... (o kopytnik będę pytać u Ciebie)
Nie kochana, to nie rudbekia naga. Ją też mam, ale w innym miejscu. Również jest ekspansywna : )
Nasze Babcie także miały gatunki niekoniecznie polskie. Pamiętam, że rosły u nas choćby pierwiosnki gruzińskie, które będę chciała wprowadzić z powrotem.
MaGorzatko, jesteś wreszcie i Ty! ;) Milo, że Ci się podoba. W końcu nic co wiejskie nie jest nam obce. Teraz wspólnie będziemy się podglądać i mobilizować :] Tylko ja z remontem Domu jeszcze trochę poczekam. Ale kurki mogłybyśmy poznać ze sobą!
Zdecydowałaś się na glebogryzareczkę?
Przyznam, że również po ostatnim zmarnowaniu mieczyków dałam sobie spokój. Póki bywam jedynie sporadycznie na wsi uznałam, że nie ma sensu uprawianie roślin, które wymagają więcej pracy. Cynie natomiast nierozerwalnie kojarzą mi się z Babcią i ich na pewno nie zabraknie w tym ogródku :]
aage, to ja dziękuję za odwiedziny! Wzbudziłaś u mnie refleksję w związku z nazwaniem ogródka 'dziadkowym'. Faktycznie zwykle nazywa się stare ogródki 'babcinymi'... Czy u Ciebie było inaczej?
ogla, cieszę się, ze trafiłaś do mnie od Pati. A ja już u Ciebie dawno byłam! :] Nie wykluczone, że też od Pati ... Nawet niedawno się wpisałam ;) Przecież 'swojski bałagan' to kwintesencja wiejskiego ogródka!
Nie kochana, to nie rudbekia naga. Ją też mam, ale w innym miejscu. Również jest ekspansywna : )
Nasze Babcie także miały gatunki niekoniecznie polskie. Pamiętam, że rosły u nas choćby pierwiosnki gruzińskie, które będę chciała wprowadzić z powrotem.
MaGorzatko, jesteś wreszcie i Ty! ;) Milo, że Ci się podoba. W końcu nic co wiejskie nie jest nam obce. Teraz wspólnie będziemy się podglądać i mobilizować :] Tylko ja z remontem Domu jeszcze trochę poczekam. Ale kurki mogłybyśmy poznać ze sobą!
Zdecydowałaś się na glebogryzareczkę?
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Tak u mnie ogród pięlęgnował dziadek....z zielnika nosił babci zioła do kuchni gdy gotowała na piecu obiad....oj chciałabym się móc przenieść w ten inny świat 
- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Świetne, czarowne wspomnienia!
Właściwie... u mnie w sprawach ogrodniczych to także mężczyźni wiedli prym (Pradziadziuś i Dziadziuś), ale raczej w kwestiach sadowniczo-warzywniczych. Ogródkiem kwietnym chyba jednak zajmowały się kobiety...
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
U mnie w ogrodzie zawsze prym dziadek, w ogóle u mnie w rodzinie ogrody tworzyli i pielęgnowali mężczyźni 
Wspomnienia....gdyby można jeszcze wędrować w czasie i przenieść się w tamte chwile
Wspomnienia....gdyby można jeszcze wędrować w czasie i przenieść się w tamte chwile
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Jak się u mnie wpisywałaś, to nie miałaś linku w stopce, stąd przez Pati do Ciebie zajrzałam.
Kopytnik mi się rozsiał, rozrasta się też ładnie. Jak śnieg zejdzie to z przyjemnością Ci podeślę
Jakby się w bałaganie coś jeszcze znalazło co Cię interesuje pisz śmiało.
Kopytnik mi się rozsiał, rozrasta się też ładnie. Jak śnieg zejdzie to z przyjemnością Ci podeślę
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Dla mnie imponujące sa Twoje przymiarki i rozrysowanie nasadzeń...ja na tym etapie nieodmiennie wymiękam
trudno jakoś mi sobie wyobrazić, jak będą wyglądać razem różne rośliny...Jako tako tylko idzie mi z różami
Doczytałam, że planujesz cynie; ja też bardzo je lubię
Gdybyś chciała, to moge wysłać Ci nasiona, mam różne kolory, pracowicie pozbierane w ubiegłym roku w ilościach hurtowych 
Doczytałam, że planujesz cynie; ja też bardzo je lubię
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Aaaa...bo ja się zagubiłam, czy Ty te malwy planujesz w przedogródku czy nie?
Tak mi jakoś idealnie pasują u Ciebie...u mnie zresztą też nie wykluczam dorzucenia ich do róż
A aksamitki i cynie też będą? Uwielbiam oba te kwiaty, nawet mimo tego, że je trzeba pracowicie co roku siać...
A muszę Ci powazelinować, że masz niezwykły dar przekonywania, jak piszesz o zaletach wiejskiego ogródka, pokazujesz zdjęcia i nakłaniasz czytelników do wspomnień, to człowiekowi się coraz bardziej chce takiego ogrodu...
U nas tradycje ogrodnicze w rodzinie to nie bardzo...i mama i babcia tak sobie za tym przepadały, ale ogrody miały i o dziwo, choć prowadzone z wielką nonszalancją, to rosło im wszystko. Mam nadzieję, że może odziedziczyłam ten dar, a może to właśnie z nonszalancji wynika, jak człowiekowi nie zależy, to mu i z betonowego słupka róża wyrośnie...
A muszę Ci powazelinować, że masz niezwykły dar przekonywania, jak piszesz o zaletach wiejskiego ogródka, pokazujesz zdjęcia i nakłaniasz czytelników do wspomnień, to człowiekowi się coraz bardziej chce takiego ogrodu...
U nas tradycje ogrodnicze w rodzinie to nie bardzo...i mama i babcia tak sobie za tym przepadały, ale ogrody miały i o dziwo, choć prowadzone z wielką nonszalancją, to rosło im wszystko. Mam nadzieję, że może odziedziczyłam ten dar, a może to właśnie z nonszalancji wynika, jak człowiekowi nie zależy, to mu i z betonowego słupka róża wyrośnie...
-
MaGorzatka
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Jeszcze nie. U mnie z decyzja nie tak "hop", a potem od decyzji do zakupu też nie lepiej. Ale myślę...Pacynka pisze:Zdecydowałaś się na glebogryzareczkę?
(myślenie ma kolosalną przyszłość - mawiał mój dziadek; po chwili namysłu dodawał: zwłaszcza u ciebie!)
Ja też uwielbiam aksamitki i cynie. Moja babunia ukochana miała zawsze takie piękne cynie, a ja głąb młodociany, nie miałam pojęcia, ile się napracowała co roku nad rozsadą. Miała też w ogrodzie piękne okrągłe klomby z kannami, a jako dekoracje były tam duże szklane kule zatknięte na kamiennych słupkach. W tych czasach, moje panie (do 1980), to było wielkie coś!
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Jak już tak wszystkich bierze na wspominki, to dołączę
Wieś z mojego dzieciństwa jest trochę inna. Mieszkaliśmy w bloku, w 1 pokojowym meiszkaniu w 4 osoby, ale za to kuchnia była olbrzymia - z westfalką, mieścił się w niej tapczan (w kuchni, nie w westfalce
), a miejsca zostawało jeszcze tyle, że jeździłam po kuchni na wrotkach (do dziś mam bliznę na głowie, bo hamowałam na kaloryferze)
Ogródek był, a jakże, tylko spory kawałek za blokiem. Mieliśmy nawet swój kurnik, w którym z mamą, ciocią i babcią hodowałyśmy kaczki, króliki i chyba nawet swego czasu były ze dwie świnki. Ogródek niewielki - z agrestem, porzeczkami, kilkoma grządkami warzywnymi i do tego zapadły mi w pamięci łany nagietków.. chyba babcia musiała je lubić.. Po drodze do ogródka, za kurnikami pamiętam wielkie gnojowisko
Po 15-ej prawie cała wieś chodziła z kanką po świeże mleko.. Ech, to były czasy... I wszyscy byli szczęśliwi
Sorki Pacynko, że się tak wcięłam trochę off-topic ;)


