Izo. Na wszystko można znalęźć sposób, ale gdy dyskutuje się w jaki sposób zniszczyć chrzan to podaję najprostrzy sposób. Można przecież zwyczajnie go wykopać. Tak ja pozbyłem się konwalii, a to taki sam kłopot. po prostu należy to zrobić dokładnie. Przekopać bardzo głęboko, tak głęboko jak sięga najdrobniejszy korzonek i najdrobniejszy korzonek wybrać z gleby, tak aby nic nie zostało. Jest to bardzo pracochłonne ale przecież nikt na działce nie ma tego chrzanu ar czy choćby 0,5 ara tylko jakąś kępkę. Można sobie poradzić. Ja sobie poradziłem.
Można, mozna Zbyszku ;) pewnie, ze tak też mozna. Nie męczyłam się w ten sposób z chrzanem, tylko z fiołkami leśnymi, które mają duzo drobniejsze korzonki niż chrzan a zapuszczają je równie głęboko, to wiem coś na ten temat
Odpowiadałam tylko Ani, zastanawiając się, dlaczego u niej Roundup nie poskutkował.
Kubuś, albo folia, albo Roundup, albo ręczne wykopanie i dokładne oczyszczenie ziemi z kawałków korzeni.
Z chrzane nie jest tak,że się rozłazi po działce ,jak np mięta.Rozrasta się,ale cały czas tworzy jedną coraz większą kępę.Ja na działce mam niestety aż 3 takię gniazda. Dwa chciałabym zniszczyć,ale stale coś odrasta.
Moi kuzyni są rolnikami i przed laty uprawiali chrzan.Jak zrezygnowali,ponieważ przestało być opłacalne to przez wiele lat narzekali,że nie mogą się pozbyć rośliny z pola.
do malowania (tak się robi gdy srodek jest bardzo drogi i mało chwastów ) to są take specjalne mazali na sztycy , rondup najlepiej sie opłaca jeśli się kupi 60 l na raz to wychodzi ok 5 zł taniej na litrze na chrzan to lepej działa ramrod ;) ramrod ma szybsze działanie . rondup już wycofywóją z produksji bo długo zalega w ziemi .
Ja do kiszenia ogórków polecam liście winogron i w szczególności dębu. Od liści dębu ogórki są bardziej aromatyczne i twarde. Do tych liści dodaj liście czarnej porzeczki i wiśni (ja dodaję jeszcze paseczek papryczki peperoni na 1 litr ogórków) i otrzymasz najsmaczniejsze ogórki kiszone jakie ktokowiek jadł. A chrzan lepiej kup i nie sadz, bo będą same z tego problemy.
Z tym dodawaniem liści to pewnie prawda. pamiętam, że moja mama dodawała liście wiśni do kiszenia ogórów. Gdy jednak ogórki będą przenawożone to nie pomogą żadne 'wynalazki' i tak bedą "kapcie".
Co do papryczki to owszem - ja również robię ale z chili. Konieczne są w domu tradycyjne ogórki kwaszone - choćby do sałatki jarzynowej. Dlatego robię zawsze trzy rodzaje: kwaszeniaki, korniszony i z chili.
Z moich obserwacji chrzan jest trudny do wytępienia,ponieważ ciągle odrasta,ale się nie rozrasta ,jak np mięta,czy trawa żubrówka.Nie rozłazi się po całym ogrodzie,a jedynie jego kępa robi się coraz szersza.Trzeba też pamiętać o obcinaniu kwiatostanów przed zawiązaniem nasion.Wcześniej nie warto,bo ma bardzo ładne kwiatki.Ostatnio gdzieś czytałam,aby korzenie sadzić w rurkach drenarskich .Pewnie mogłyby być też butelki po wodzie,oczywiście bez dna.Chyba ta metoda odnosi się do jednorocznej uprawy i wówczas jest to dobry pomysł do wykorzystania.
znajomi zakopują rury plastikowe dość głęboko i sadzą np. maliny rozrastające sie myślę że i chrzan by sobie poradził w ten sposób i by rósł bardzo ładnie w kupie więc polecam rurę pcv dość sporą zakopać i posadzić zawsze po znajomych można popytać i ktoś może ma u mnie w takich róże rosną w trawie
mozna też spokojnie chrzan posadzić w beczce plastikowej zakopanej w ziemię, albo w zużytym wiadrze podobnie skopanym, ja właśnie tak zrobię kupiła 4 spore laski chrzanu - jutro zacznę je moczyć w wodzie, a jak wypuszczą malutkie listki wkopię w ziemię, w tym roku może nie nada się do ogórków ale w przyszłym juz na pewno
Nie będzie problemu z chrzanem i będzie sobie spokojnie rósł w kępie, dopóki nie zaczniecie go wykopywać i czyścić na działce, obcinać drobnych korzonków. Gdziekolwiek taki malutki i cieniutki kawałeczek spadnie tam będzie rósł. Nawet na butach go poroznosicie niewiadomo jak i kiedy. No i jak wspomniała Kaja, trzeba obcinać kwiatostany. Na mojej działce chrzan rósł u sąsiada tuż na granicy, w trakcie orki zahaczył go pług, poprzecinał, brony rozwlokły po całej działce. To był naprawdę problem, spod ogórka czy pomidora go nie można wykopac, bo warzywo trzeba by usunąć. 3 lata z tym walczyłam i tylko pędzelek i rundup mi pomógł, Z wściekłości u sąsiada też go wyeliminowałam, i tak go nie używał a rósł na samej granicy.