Sławku, różę, obiecuję to Tobie i sobie, dać do identyfikacji, a liliowce..., niestety, do nazw nie dotrę i sama żałuję, że ich nie zapisałam

Co do werbeny nie ma sprawy, w terminie wrześniowym będę wysyłała umówione rośliny. Sławku, widziałam dużo pięknych chciejstw u Ciebie, na razie notuję i Ciebie proszę o to samo.
Będę teraz miała na wakacjach ekspertów komputerowych i zadbam, by nauczyli mnie wstawiać podpisy (dyskretne!

) na wybranych zdjęciach, bo wiem, jakie to pomocne dla miłośników roślin i kolekcjonerów
Ach, jak mnie cieszą te fioleciki o poranku:tan
