Czego już dziś życzę
Gabrysiowe poletko
- stokrotka_polna
- 500p

- Posty: 714
- Od: 20 mar 2012, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: gdzieś między Katowicami a Krakowem
Re: Złe dobrego początki
Jak to mówią, do odważnych świat należy. Każde zmiany w ogrodzie, to mała rewolucja, dla nas i roślin. Ale potem... potem to już tylko odpoczynek, odpoczynek i niekończący się odpoczynek
.
Czego już dziś życzę
Czego już dziś życzę
"Nie deptać stokrotek pod płotem, bo chociaż stokrotka maleńka, to w każdej jest nuta piosenki i w każdej poezji kropelka."
Pozdrawiam Stokrotka
U stokrotki polnej cz. 1 cz.2
Pozdrawiam Stokrotka
U stokrotki polnej cz. 1 cz.2
Re: Złe dobrego początki
I słusznie, nie ma co szaleć:-) Trzeba też coś zostawić na nastepne sezony, co by nie odzwyczaić się od pracy;-)
Masz rację, że niestety aby te nasze wizje spełniać to trzeba miec worek pieniędzy, a jak się go nie ma to worek cierpliwości
U mnie jednego i drugiego brak

Masz rację, że niestety aby te nasze wizje spełniać to trzeba miec worek pieniędzy, a jak się go nie ma to worek cierpliwości
- stokrotka_polna
- 500p

- Posty: 714
- Od: 20 mar 2012, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: gdzieś między Katowicami a Krakowem
Re: Złe dobrego początki
Ale, jakbyś tak posadziła lub posiała mały woreczek (pieniędzy oczywiście), to może na przyszły rok zbierzesz tyle, że kilka worków będzie
.
Chyba gdzieś już o tym, kiedyś czytałam

Chyba gdzieś już o tym, kiedyś czytałam
"Nie deptać stokrotek pod płotem, bo chociaż stokrotka maleńka, to w każdej jest nuta piosenki i w każdej poezji kropelka."
Pozdrawiam Stokrotka
U stokrotki polnej cz. 1 cz.2
Pozdrawiam Stokrotka
U stokrotki polnej cz. 1 cz.2
Re: Złe dobrego początki
Z ogrodem jak z dziećmi, co własne to najpiękniejsze. 
Re: Złe dobrego początki
Linetko zgadzam się w 100 % 
Re: Złe dobrego początki
Stokrotko tylko gdzie nasionka takie zdobyć
A i z tymi przyszłymi sezonami nie wiem jeszcze jak będzie, bo nie wiem czy mnie nie wywieje na odległość jakiś 500km tej jesieni lub przyszłej wiosny, ale o tym na razie ciiiiii, bo to jest na razie w sferze planów
U mnie żar z nieba się leje, przydałby się w nocy mały, delikatny deszczyk.
A i z tymi przyszłymi sezonami nie wiem jeszcze jak będzie, bo nie wiem czy mnie nie wywieje na odległość jakiś 500km tej jesieni lub przyszłej wiosny, ale o tym na razie ciiiiii, bo to jest na razie w sferze planów
U mnie żar z nieba się leje, przydałby się w nocy mały, delikatny deszczyk.
Re: Złe dobrego początki
Oj ten deszczyk byłby super, ale niestety przy takich temperaturach to raczej burze nas nie ominą 
- stokrotka_polna
- 500p

- Posty: 714
- Od: 20 mar 2012, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: gdzieś między Katowicami a Krakowem
Re: Złe dobrego początki
Niestety, też się tego obawiam. Ale może pogoda się zlituje i burze boczkiem przejdą 
"Nie deptać stokrotek pod płotem, bo chociaż stokrotka maleńka, to w każdej jest nuta piosenki i w każdej poezji kropelka."
Pozdrawiam Stokrotka
U stokrotki polnej cz. 1 cz.2
Pozdrawiam Stokrotka
U stokrotki polnej cz. 1 cz.2
- stokrotka_polna
- 500p

- Posty: 714
- Od: 20 mar 2012, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: gdzieś między Katowicami a Krakowem
Re: Złe dobrego początki
Puk, puk
. Kromeczko, wiem, że chodzisz po ogródkach. A kiedy będziesz u siebie? Kiedy podzielisz się nowinami i fotkami? 
"Nie deptać stokrotek pod płotem, bo chociaż stokrotka maleńka, to w każdej jest nuta piosenki i w każdej poezji kropelka."
Pozdrawiam Stokrotka
U stokrotki polnej cz. 1 cz.2
Pozdrawiam Stokrotka
U stokrotki polnej cz. 1 cz.2
- jolcia1212
- 500p

- Posty: 929
- Od: 8 gru 2009, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Złe dobrego początki
Ja też tu zawitałam, przeczytałam co się dało i czekam na ciąg dalszy, bo zapowiada się ciekawie. Jestem też na początku tej przygody.
Re: Złe dobrego początki
Cześć dziewczynki
Trochę zalatana jestem więc co najwyżej przeglądam ogródki, na pisanie już nie zostaje czasu
U mnie raczej stagnacja, prace ograniczają się głównie do odchwaszczania ręcznego, co idzie nie da się ukryć opornie. Cały czas z większymi pracami wstrzymuje nas pan od tarasu, miał się odezwać na przełomie maj/czerwiec, więc już lada chwila. Dopóki ta praca nie zostanie zakończona na części działeczki będzie bałagan. Mam kilka zdjęć, bo żeby nie było coś tam u mnie rośnie i nawet ma się nieźle. Niestety jakość zdjęć mnie nie zadowala kompletnie, bo robione komórką. Niestety aparat się zepsuł, a do serwisu mi jakość wiecznie nie po drodze.
No to zaczynamy, na początek bez. Teraz już oczywiście same liście zostały, po kwiatach jedynie te zdjęcia.


Teraz przedstawiam pana świerka w trochę nieprzyzwoitej sytuacji, mianowicie delikwent ten striptiz nam tu robi

Tutaj pan tulipan w końcu się jakiś i u mnie pojawił

A tu jego kolega, trochę mniej wyrywny

Trochę zalatana jestem więc co najwyżej przeglądam ogródki, na pisanie już nie zostaje czasu
No to zaczynamy, na początek bez. Teraz już oczywiście same liście zostały, po kwiatach jedynie te zdjęcia.


Teraz przedstawiam pana świerka w trochę nieprzyzwoitej sytuacji, mianowicie delikwent ten striptiz nam tu robi

Tutaj pan tulipan w końcu się jakiś i u mnie pojawił

A tu jego kolega, trochę mniej wyrywny































