
Chińska róża(Hibiskus rosa-sinensis) cz.1
Już wróciłam. Byłam w Gdańsku, pogoda dopisała.
Kasiu a czy przestawiałaś może doniczkę w inne miejsce? Mnie się wydaje, że one są bardzo wrażliwe na przestawianie, poruszanie doniczki. Mój jak dotąd zawsze miał pąki w warunkach zimowych w domu 2 do 3 , ale teraz na tarasie południowym kwitnie jak zwariowany.
Kasiu a czy przestawiałaś może doniczkę w inne miejsce? Mnie się wydaje, że one są bardzo wrażliwe na przestawianie, poruszanie doniczki. Mój jak dotąd zawsze miał pąki w warunkach zimowych w domu 2 do 3 , ale teraz na tarasie południowym kwitnie jak zwariowany.
Krysia
- FIGA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6999
- Od: 16 cze 2007, o 10:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Krysiu przesadzony został dlatego że doniczka trzymała się tylko na taśmie , bo tak to by wcale go nie przesadzała teraz tylko bym poczekała, aż przekwitnie :P
Zajął miejsce tamtego starego , tamten tam bardzo ładnie rósł więc myślę że temu też tu będzie dobrze :P
Wiesz w Obi stał na zewnątrz pod dachem, więc zanim się za klimatyzuje u mnie też musi trochę potrwać :P kilka pąków odpadło zanim się rozwinęły
ale liczyłam się z tym, to jednak szok dla rośliny :P
Myślę że kwiatki będą takie jak u Piku tylko jaśniejsze :P
Pozdrawiam :P
Zajął miejsce tamtego starego , tamten tam bardzo ładnie rósł więc myślę że temu też tu będzie dobrze :P
Wiesz w Obi stał na zewnątrz pod dachem, więc zanim się za klimatyzuje u mnie też musi trochę potrwać :P kilka pąków odpadło zanim się rozwinęły

Myślę że kwiatki będą takie jak u Piku tylko jaśniejsze :P
Pozdrawiam :P
Nie hartowałam. U mnie było już w kwietniu bardzo ciepło, szczególnie na południowym, nasłonecznionym tarasie. Liście też bardzo mu zaczęły żółknąc i opadały, ale myślę, że u mnie to była wina szkodników, które go zaatakowały a nie zmiany temperatury. Nie wiem dokładnie co to było, ale wstawiłam lep na muszki do doniczki, a roślinkę pryskałam 2 razy przeciw insektom. Od lipca ma się znacznie lepiej i rosną mu nowe ładne liście.
Krysia
- Jagodzianka
- 100p
- Posty: 121
- Od: 16 sie 2006, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
- Jagodzianka
- 100p
- Posty: 121
- Od: 16 sie 2006, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Niestety będę musiała przyciąć, ponieważ zrobiła się już bardzo duża (mały krzaczek). Jak pisałam wcześniej: idzie w liście a nie w kwiaty. W tym roku starałam się przycinać bardzo oszczędnie i sądziłam, że zakwitnie na pędach, których nie ruszałam (pędy ok. 1-2 roczne). Ale nawet nawóz do roślin kwitnących jej nie zachęcił.
Chyba mam wybrakowany egzemplarz (a właściwie dwa w jednej doniczce).
Chyba mam wybrakowany egzemplarz (a właściwie dwa w jednej doniczce).
Pozdrawiam
Jagoda
Jagoda