APE dziękuję ci bardzo za pochwały, bardzo lubię te moje zieleninki, chociaż teściowa patrząc jak zabieram się do przesadzania i znoszę te wory świeżej ziemi puka się w głowę i pyta po co mi to, to ja się nie zrażam i robię swoje. Większą część moich najbliższych też zaraziłam .
HELIOFITKO jak tak się przyglądam tym moim roślinom to dochodzę do wniosku, że większość powinna już mieć dowód osobisty. Stare są, ale jakie mają być kiedy ich właścicielka też do najmłodszych nie należy

. Tobie też życzę wielu dorosłych podopiecznych.
MARUDZIU amarylis to nie to samo co hippeastrum.
NUSIU dzięki, dorodne są, ale trochę zakurzone, bo z czasem u mnie krucho, ale systematycznie będę to nadrabiać. Draceny i kliwia tak się mnożą, że czasami sobie myślę, że są złośliwe, chyba wiedzą,że nie mam już miejsca

Jeśli Wam się nie znudziło to Was pocieszę,że to nie wszystko co mam w swoim posiadaniu

.