
Działka korzo_m cz. 5
- pisanka
- 100p
- Posty: 132
- Od: 21 lip 2011, o 08:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna -Bory Stobrawskie
Re: Działka korzo_m cz. 5
Witaj Dorotko! pospacerowałam po Twoich ogrodach ale zaczęłam od początku i zapowiada się dłuuuugi spacer . Prosze powiedz mi do jakiej ziemi siejesz petunie ,bo juz wiem że nie należy nasionka przykrywać ziemią i delikatnie zraszać.Ślicznego masz kota "sąsiada".
Pozdrawiam . Hanka

Pozdrawiam - Hanka
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 5
pisanka witaj
zapraszam do moich wątków zawsze.
Petunie i wszystkie inne roślinki, które wysiewam mam w specjalnej ziemii do wysiewu, kupuję ją w ogrodniczym, dodaję też do niej specjalny nawóz Substralu przeznaczony do siania (kupuję małą torebkę) daję go mniej niż piszą na opakowaniu. Robię tak od kilku lat, co ma wykiełkować i rosnąć- rośnie.
Wszystkie siewki bardzo delikatnie spryskuję, mam taki malutki spryskiwacz, wolę to robić codziennie małymi ilościami niż zalewać sadzonki wodą z polewaczki.
Z kotkiem od początku jak zamieszkał u sąsiadów był problem, przechodził pod płotem i większość czasu spędzał u nas, może dlatego, że ja miałam dwa kotki z którymi on chciał się bawić, może dlatego że u mnie miał spokój (sąsiedzi mają trzech małych synów i męczyli zwierzę) Z moim psem od razu doszedł do porozumienia, jak przychodzi i siada na parapecie, a ja go nie zauważę, to właśnie mój pies daje mi znak szczekaniem, że przyszedł. Na początku go zanosiłam, przekładałam przez płot, ale to nie pomagało wracał szybko i mnie wyprzedzał. Rozawiałam z sąsiadem i żoną, prosiłam aby go pilnowano, bo ja nie chcę trzeciego kota, ale to nie pomagało. Więc dałam sobie spokój, on ma kupione swoje chrupki (moja Pusia takich z marketów tanich nie zje) ma swoją miskę. Jakąś lukę po stracie mojej drugiej kici- Pumy mi zapełnił.

Petunie i wszystkie inne roślinki, które wysiewam mam w specjalnej ziemii do wysiewu, kupuję ją w ogrodniczym, dodaję też do niej specjalny nawóz Substralu przeznaczony do siania (kupuję małą torebkę) daję go mniej niż piszą na opakowaniu. Robię tak od kilku lat, co ma wykiełkować i rosnąć- rośnie.
Wszystkie siewki bardzo delikatnie spryskuję, mam taki malutki spryskiwacz, wolę to robić codziennie małymi ilościami niż zalewać sadzonki wodą z polewaczki.
Z kotkiem od początku jak zamieszkał u sąsiadów był problem, przechodził pod płotem i większość czasu spędzał u nas, może dlatego, że ja miałam dwa kotki z którymi on chciał się bawić, może dlatego że u mnie miał spokój (sąsiedzi mają trzech małych synów i męczyli zwierzę) Z moim psem od razu doszedł do porozumienia, jak przychodzi i siada na parapecie, a ja go nie zauważę, to właśnie mój pies daje mi znak szczekaniem, że przyszedł. Na początku go zanosiłam, przekładałam przez płot, ale to nie pomagało wracał szybko i mnie wyprzedzał. Rozawiałam z sąsiadem i żoną, prosiłam aby go pilnowano, bo ja nie chcę trzeciego kota, ale to nie pomagało. Więc dałam sobie spokój, on ma kupione swoje chrupki (moja Pusia takich z marketów tanich nie zje) ma swoją miskę. Jakąś lukę po stracie mojej drugiej kici- Pumy mi zapełnił.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 5
Igor jak Ty wysiałeś już szałwię, to ja jutro zrobię to samo, myślałam aby wysiać w lutym, jednak przyśpieszę. W moim pokoju szklarni nie ma zbyt wysokiej temperatury, wszystko kiełkuje powoli ( jak mieszkałam w bloku nasionka kiełkowały z prędkością światła, a póżniej połowa siewek padała, tu jest dużo inaczej, powiedziałabym, że dla wysiewów idealne warunki)
Ja mam dwie duże donice pelargonii od mamy, trzymam je w jasnej piwnicy. Donice trzeba oddać, więc w tym tygodniu je przesadzę do skrzynki, będą czekały na wiosnę. Jak widzę, że pelargonie powoli zabierają się za wzrost przenoszę je do pokoju- szklarni, uszczykuję wierzchołki lepiej mam rozkrzewione. Ja pelargonie trzymam dwa sezony, co dwa lata kupuję kilka nowych.
Chyba coś ze mną nie tak
byłam z mężem w markecie budowlanym, jak wyrwałam do nasion
wiem, że nie potrzebuję, ale jak zobaczyłam napisy rośliny balkonowe, nie mogłam się oprzeć. Tego roku większość nasion kupuję do skrzynek na balkon i taras

a wilce będą rosły przy pergoli, która dopiero jest w naszych zamysłach, a w środku ma stać ławeczka, która planuję upolować na wiosnę w Biedronce.

Ja mam dwie duże donice pelargonii od mamy, trzymam je w jasnej piwnicy. Donice trzeba oddać, więc w tym tygodniu je przesadzę do skrzynki, będą czekały na wiosnę. Jak widzę, że pelargonie powoli zabierają się za wzrost przenoszę je do pokoju- szklarni, uszczykuję wierzchołki lepiej mam rozkrzewione. Ja pelargonie trzymam dwa sezony, co dwa lata kupuję kilka nowych.
Chyba coś ze mną nie tak



a wilce będą rosły przy pergoli, która dopiero jest w naszych zamysłach, a w środku ma stać ławeczka, która planuję upolować na wiosnę w Biedronce.


- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Działka korzo_m cz. 5
U mnie też każdej zimy na parapecie kuchennym szumi szczypiorek i pietruszeczka.......świeże ziółka prosto z parapetu są pyszne
W tym roku jeszcze wysiałam bazylię, bo bardzo ją lubimy 


- pisanka
- 100p
- Posty: 132
- Od: 21 lip 2011, o 08:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna -Bory Stobrawskie
Re: Działka korzo_m cz. 5
Dziekuje Dorotko,tak zrobię z moimi nasionkami .No cóż Kicia was pokochała i nie ma zmiłuj sie będzie przychodziła,nawet wasz pies ją lubi ,to chyba nie masz wyjścia
;pozdrawiam w ten mroźny ,słoneczny
. Hanka


Pozdrawiam - Hanka
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Działka korzo_m cz. 5
Dorotko dzięki za radę w sprawie siania pelargonii. Myślę, ze przez zimę rozbestwiam się jak przysłowiowy dziadowski bicz i wydaje mi się, że mogę sobie siać, pikować i kombinować
Ale mierząc siły na zamiary - kupię chyba gotowce bo kosztują mniej.....nerwów.
zobaczyłam u Ciebie okrywowe różyczki i....zapragnęłam ich. Ja po prostu nie mogę surfować po FO
. Ja podejrzewam, że wszyscy tak mają i ściągam cugle ale...
nie za bardzo 
Dzięki także za niezamierzoną ale cenną radę. Napisałaś, że wyjmujesz sobie torebeczki nasion i "medytujesz" sobie z nimi. Takiej rady było mi trzeba
. Tak robię 

Ale mierząc siły na zamiary - kupię chyba gotowce bo kosztują mniej.....nerwów.
zobaczyłam u Ciebie okrywowe różyczki i....zapragnęłam ich. Ja po prostu nie mogę surfować po FO



Dzięki także za niezamierzoną ale cenną radę. Napisałaś, że wyjmujesz sobie torebeczki nasion i "medytujesz" sobie z nimi. Takiej rady było mi trzeba


- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 5
pisanka ciesze się, że mogłam coś podpowiedzieć.
Ruda Mariola nie chcę Cię martwić, ale każdy nowy członek forum na początku dostaje roślinnej głupawki. U mnie trwała ona dwa lata, co oglądałam jakiś ogród, już chciejstwo rosło
dopiero po dwóch latach przyszedł rozsądek zaczęłam na nowo mądrze myśleć
Każdy z nas musi to przejść, więc głowa do góry, dzięki temu nasze ogrody sa piękniejsze, a portfel szczuplejszy
Różyczki okrywowe są piękne, ja mam odmianę bezproblemową, rośnie szybko, kwitnie obficie do mrozów- polecam.
Ruda Mariola nie chcę Cię martwić, ale każdy nowy członek forum na początku dostaje roślinnej głupawki. U mnie trwała ona dwa lata, co oglądałam jakiś ogród, już chciejstwo rosło


Każdy z nas musi to przejść, więc głowa do góry, dzięki temu nasze ogrody sa piękniejsze, a portfel szczuplejszy

Różyczki okrywowe są piękne, ja mam odmianę bezproblemową, rośnie szybko, kwitnie obficie do mrozów- polecam.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Działka korzo_m cz. 5
Witaminki jak widzę rosną już na parapecie.
A ja zapomniałam i jutro zaraz nadrobię.
Widzę, że jednak kupiłaś nasionka do skrzynek.
Ten rok zapowiada się u Ciebie Dorotko bardzo kwieciście.
A ja zapomniałam i jutro zaraz nadrobię.
Widzę, że jednak kupiłaś nasionka do skrzynek.
Ten rok zapowiada się u Ciebie Dorotko bardzo kwieciście.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 5
Grażynko mnie bardziej taki szczypioek smakuje niż kupny. Praktycznie na każda kanapkę go kroję i ziemniaczki do obiadu posypuję, mniam....
U mnie większość nasionek tego roku do skrzynek.
Chciałabym abym miała taki odważny hamulec w sklepie koło siebie, który w odpowiednim czasie dałby mi po łapach
bo mój mąż na wszystko się godzi, jeszcze zmuszam go do oglądania kupionych nasion w domu.
Grażynko wyczytałam, że pod koniec tygodnia ma ruszyć akcja zamawiania nasion pomidorowych, ja cały czas trzymam rękę na pulsie i pilnuję.

U mnie większość nasionek tego roku do skrzynek.
Chciałabym abym miała taki odważny hamulec w sklepie koło siebie, który w odpowiednim czasie dałby mi po łapach

Grażynko wyczytałam, że pod koniec tygodnia ma ruszyć akcja zamawiania nasion pomidorowych, ja cały czas trzymam rękę na pulsie i pilnuję.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3675
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Działka korzo_m cz. 5
Dorotko, ja też w piątek "zgrzeszyłam" i kupiłam w LM, nasiona min Wilców, Kobei
Również w nadchodzącym sezonie stawiam na balkony
W sobotę wyciągnęłam doniczki z pelargoniami odmianowymi, i część hippeastrów,na parapetach wiosna, a za oknem -16....zapowiadają siarczyste mrozy, nawet do -30. Syberia czy co...

Również w nadchodzącym sezonie stawiam na balkony

W sobotę wyciągnęłam doniczki z pelargoniami odmianowymi, i część hippeastrów,na parapetach wiosna, a za oknem -16....zapowiadają siarczyste mrozy, nawet do -30. Syberia czy co...

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Działka korzo_m cz. 5
No tak, szaleństwo pomidorowe już się zacznie.
Przeglądałam swoje nasiona i jak zobaczyłam pełny dzbanek różnych pomidorowych nasion to aż mnie zatkało.
Dość tego dobrego, tym co mam obsiałabym pół hektara.
Przeglądałam swoje nasiona i jak zobaczyłam pełny dzbanek różnych pomidorowych nasion to aż mnie zatkało.
Dość tego dobrego, tym co mam obsiałabym pół hektara.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- pisanka
- 100p
- Posty: 132
- Od: 21 lip 2011, o 08:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna -Bory Stobrawskie
Re: Działka korzo_m cz. 5
Dorotko to bardzo miłe ze mogę korzystać z rad doświadczonej ogrodniczki, u mnie staż nie najkrótszy i tak jak ty 4 lata temu przeprowadzam sie na 4-tą działkę ,wreszcie własną
,wciągu krótkiego pobytu na FO dowiedziałam się więcej niż z dziesiątek czasopism i książek ogrodniczych przez wiele lat. Pozdrawiam. 


Pozdrawiam - Hanka
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2833
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Działka korzo_m cz. 5
Zainspirowałyście mnie dziewczyny do posadzenia cebulki na szczypiorek
Coś czuję, że w tym roku wszystkie kąty pobudowlane pozatykam wilcem, którego nasion mam sporo

Coś czuję, że w tym roku wszystkie kąty pobudowlane pozatykam wilcem, którego nasion mam sporo

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 5
Ewo piękne były tam nasionka wilców, co ładniejsze to droższe, dlatego ja kupiłam tylko jedną nowość i te podstawowe, niezawodne. A wcześniej nabyłam wilec w kolorze niebieskim, więc z wilcami- stop.
To będziemy porównywały nasze balkony jakie roślinki lepiej się sprawdzą
Ja przed chwilą wysiałam szałwię, pewno i ją też poupycham do doniczek.
U nas dziś rano o 7 godz -20 st, a ja musiałam szybko wybiec i otworzyć stołówkę ptaszkom, są takie z nich żarłoki, że nie nadążam z dosypywaniem słonecznika.
Grażynko ja dwa lata temu z aukcji miałam pomidorki, skromnie poprosiłm wtedy chyba o 5 odmian, a Ida bo ona była świstakiem wysłała mi ich dużo więcej. Nasionek miałam na dwa lata (także w zeszłym roku nie zamawiałam ), pomidorów takich smacznych w hurtowych ilości jak miałam w zeszłym roku nie miałam nigdy.
A jakie masz gatunki pomidorów, zapytam z ciekawości.
Ja też mam kilka torebeczek, zaraziłam nawet męża i niedawno jak był na delegacji też przywiózł mi trzy torebeczki
pisanka dziękuję
ale wiesz tu na forum jest tylu dobrych fachowców, że moja wiedza przy nich wysiada. Ja z działką miałam doczynienia od dziecka, mój tato był zapalonym działkowiczem. Po wyjściu za mąż dostaliśmy od teściów kawałek ziemii 24ar i tam mieliśmy uprawy. Po śmierci taty, który wszystkim dyrygował stwierdziłam, że ja mało wiem o warzywach (mnie zawsze bardziej interesowały rabatki kwiatowe), wtedy właśnie zaczęłam czytać Działkowca, po kilku latach wszedł na rynek Mój piękny ogród, zaczęłam kupować książki o fachowej tematyce ( wolę polskich autorów) i dzięki temu nie popełniałam aż tak wielu wpadek. Ale dla mnie najważniejsza była praktyka, jak mi coś nie wychodziło to czytałam, pytałam tych którzy mają większe doświadczenie.
Forum to jest skarbnica wiedzy, są tak sympatyczni ludzie, że wiele porad, podpowiedzi na pewno otrzymasz. Z wieloma osobami wirtualnie się zaprzyjażnisz, na pewno będziesz wymieniała się roślinkami. A może uda Ci się znależć osoby z Twojego regionu, spotkania na działkach w ogrodach są rewelacyjną nauką, wymiana doświadczeń. Dla mnie takie spotkania są super sprawą, wszyscy nadajemy na tych samych falach zielono- zakręconych
Proszę zdradż jak masz na imię.
Magda sadż, własny szczypiorek, na pewno nas ochroni przed gardłowymi infekcjami.
Muszę Ci się przyznać, że w pierwszym roku gospodarowania na działce właśnie wilcem zakrywałam nieciekawe składowisko za płotem u sąsiadki. Póżniej jak zobaczyła, że ja wokół mam porządek, to i ona uporządkowała swoją graciarnię. Wilec -górą

To będziemy porównywały nasze balkony jakie roślinki lepiej się sprawdzą

U nas dziś rano o 7 godz -20 st, a ja musiałam szybko wybiec i otworzyć stołówkę ptaszkom, są takie z nich żarłoki, że nie nadążam z dosypywaniem słonecznika.
Grażynko ja dwa lata temu z aukcji miałam pomidorki, skromnie poprosiłm wtedy chyba o 5 odmian, a Ida bo ona była świstakiem wysłała mi ich dużo więcej. Nasionek miałam na dwa lata (także w zeszłym roku nie zamawiałam ), pomidorów takich smacznych w hurtowych ilości jak miałam w zeszłym roku nie miałam nigdy.
A jakie masz gatunki pomidorów, zapytam z ciekawości.
Ja też mam kilka torebeczek, zaraziłam nawet męża i niedawno jak był na delegacji też przywiózł mi trzy torebeczki

pisanka dziękuję

Forum to jest skarbnica wiedzy, są tak sympatyczni ludzie, że wiele porad, podpowiedzi na pewno otrzymasz. Z wieloma osobami wirtualnie się zaprzyjażnisz, na pewno będziesz wymieniała się roślinkami. A może uda Ci się znależć osoby z Twojego regionu, spotkania na działkach w ogrodach są rewelacyjną nauką, wymiana doświadczeń. Dla mnie takie spotkania są super sprawą, wszyscy nadajemy na tych samych falach zielono- zakręconych

Proszę zdradż jak masz na imię.
Magda sadż, własny szczypiorek, na pewno nas ochroni przed gardłowymi infekcjami.
Muszę Ci się przyznać, że w pierwszym roku gospodarowania na działce właśnie wilcem zakrywałam nieciekawe składowisko za płotem u sąsiadki. Póżniej jak zobaczyła, że ja wokół mam porządek, to i ona uporządkowała swoją graciarnię. Wilec -górą



- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Działka korzo_m cz. 5
Dorotko kilka pasiastych, kilka czarnych lub jak kto woli brązowych, coś z Malinowych i kilka z koktailowych.
A ze było mi mało to jeszcze wcześniej zamówiłam jakąś odmianę bułgarską, rosyjskie chyba dwie i jedną ukraińską.
Teraz biję się w myślach które wysiać, bo wszystkich moja szklarenka nie pomieści.
A ze było mi mało to jeszcze wcześniej zamówiłam jakąś odmianę bułgarską, rosyjskie chyba dwie i jedną ukraińską.
Teraz biję się w myślach które wysiać, bo wszystkich moja szklarenka nie pomieści.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki