Izo, no dobra-może chociaż 3
Wiem, że nie należy przesadzać, ale to dla własnego dobrego samopoczucia. Pocieszam się, że wiosna mi pomoże.
W tle za daliami i 'zamkniętymi ' motylkami to tojeść orszelinowa? Piękna ta liliowa pysznogłówka.
Co się stało z tą piękną sandawillą? mam malutką własnoręcznie ukorzenioną w ubiegłym sezonie. udało jej się nawet zakwitnąć. Przechowuję w zimnej (jeszcze-czeka na wymianę płytek i ogrzewanie podłogowe) werandzie i na razie (odpukać) na się dobrze.
'Pierniczenie'- cudna 'świecka tradycja'. Taka kontynuacja wiejskich babskich wieczorów, np. z darciem pierza. Ile radości, przyjemności i czasu spędzonego w fajnym gronie. Doznania estetyczne i walory smakowe też nie bez znaczenia.
Ciągle pada i to w jeszcze większych ilościach. na jezdnie niestety też.
Pozdrawiam
