Rośliny najładniejsze wizualnie, kolorowe,pnące do mieszkań ...

[Anjja]

Proszę bardzo

[zeberka4]

Lampion Chiński - ceropegia wooda pięknie wygląda

[Stokrotkania]

Gardenia, kroton..

[x-F-7]

anturium , chamedora tez pasuje ale ona nie kwitnie zbyt pieknie....ale pieknie ozdabia wnetrza

[ayahuasca]

Cześć, nie chcę zaśmiecać forum i zakładać nowego tematu dlatego odświeżę ten prehistoryczny temat

Niestety, ale moje bonsai po wielu próbach ratowania ostatecznie umarło i uschło. Już miałem je komuś oddać, gdy ktoś mi podpowiedział: "to jest super baza dla rośliny pnącej!".

Postanowiłem skorzystać z rady i spróbować Drzewko stoi na środku salonu, przy betonowym słupie, jakieś 6 metrów od drzwi balkonowych (od wschodu), miejsce raczej bez bezpośrednich promieni słonecznych.

Czy możecie doradzić mi jaką roślinę pnącą, która chciałaby rosnąć w takim miejscu i piąć się do góry po drzewku i słupie? Oczywiście celuję w coś mało wymagającego i odpornego na różne warunki ;)

Poniżej zdjęcie:

[norbert76]

6 metrów od okna? Sztucznego kwiatka. Żadna żywa roślina nie przeżyje gdzie nie dociera praktycznie światło.

[Telimenka]

ayahuasca Bluszcz pospolity (Hedera helix) lub bluszcz kanaryjski (Hedera canariensis). Kiedyś był bardzo popularny w domach. Bez problemu rósł na ścianach prostopadłych do okna lub podwieszany pod sufitem. Może warto spróbować. Tylko że, bluszcz jest rośliną trującą, więc w centralnym miejscu tak jak u Ciebie, trzeba zachować ostrożność.

[norbert76]

Nawet żywy bluszcz potrzebuje światła, a w takiej odległości nie ma szans żeby długo pożył. A to że trujący? Przecież nikt nie będzie robił z niego sałatki.

[Telimenka]

Bluszcz szczególnie ten o zielonych liściach jest mało wymagający odnośnie światła. Jak duże okno i widne od południa to wystarczy. Jak ktoś jest zainteresowany to sam poczyta o bluszczach i zdecyduje. A z tym spożyciem to... bywa że zagryzki zabraknie . Dzieci i zwierzątka też mają ciekawe pomysły.

[ayahuasca]

Przyznaję, że zawsze mam problem jeśli chodzi o określenie czy ilość światła jest wystarczająca czy nie. Dlatego wrzucam zdjęcie od tyłu, żeby stanowisko było dobrze widoczne. Okna są od strony wschodniej. Jak widać trochę światła jednak dociera do rośliny. To wciąż za mało, żeby np. bluszcz w tym miejscu ładnie piął się do góry?

[norbert76]

Tutaj nie ma praktycznie światła. Średnio w takiej odległości od okna dociera w takiej odległości ledwie kilka procent natężenia światła w porównaniu z tym przy samej szybie. A co w okresie jesienno-zimowym?
Żadna żywa roślina nie przeżyje w takich warunkach, nawet bluszcze o zielonych liściach.

[ayahuasca]

Dlatego właśnie mam problemy z oceną. Czytam opis najlepszego stanowiska dla bluszczu:

"Bluszcz najlepiej rosnie w miejscu półcienistym, oddalonym od okna i silnego nasłonecznienia."

oraz

"Odmiany o zielonych liściach najlepiej rosną na stanowiskach półcienistych i cienistych."

Przecież moje miejsce jest w takim razie idealne Półcieniste, oddalone od okna, bez nasłonecznienia. Co ja tutaj źle rozumiem?

[norbert76]

Bo w poradnikach są powtarzane mity. Stanowisko cieniste w polskich mieszkaniach, to nie 6 metrów od okna, tylko znacznie bliżej.
Poza tym zobacz gdzie rosną bluszcze na zewnątrz, nawet wspinając się po drzewach, budynkach mają o wiele więcej światła niż w środku w mieszkaniu.
Żeby roślina rosła musi dostawać określoną ilość światła, żeby mógł być przeprowadzany proces fotosyntezy. Światło to nr 1 w uprawie roślin doniczkowych.
Nie masz idealnych warunków do uprawy bluszcza w odległości 6 metrów od okna, koniec kropka.

Tutaj masz wykres (górny) przedstawiający średnie natężenie światła w zależności od odległości od okna:



Teraz znajdź na nim 6 metrów... i zobacz ile procent światła dociera w tej odległości. A powtórzę, to są dane średnie, a w okresie jesienno-zimowym są jeszcze niższe...