Mi udało się zakupić 100 sztuk potężnych cebul zimowitów (chyba ze 3-4 odmiany) po 50 gr za sztukę od znajomej-znajomej. Właśnie je w zeszłym tygodniu wsadziłam do gruntu, bo w kartonie zaczynały juz "ożywać". Strasznie jestem ciekawa efektu, ale patrząc na przedstawione tu okazy - nie ma się o co bać. Nie wiem tylko, czy nie wkopałam ich za płytko (tak z 5 -8 cm). Gorzej, że przyszłe liście delikatnie mówiąc - sa mało atrakcyjne przy usychaniu. Możne je przycinać (np. do połowy, jak robię to z cebulami typowo wosennymi i którym to nie przeszkadza)?
Obiecuję wstawić fotki, jak zakwitną
