
U mnie krzewy wielkie i bujne, kwiatami obsypane , a potem klapa. Chyba je wykopię jak się w tym roku nie popiszą. 7 lat na próby wystarczy. Z Wojtka zrób sobie odkłady u mamy jak podrośnie. Świetnie się ukorzeniają, tylko pokalecz trochę gałązkę przed przysypaniem ziemią. Warto przyszpilić drutem, albo czymś docisnąć. Wiosną będziesz miała pięknie ukorzenioną sadzonkę.
Myślę, że jakiś sąsiad gospodarz dałby Ci ze 2 klocki słomy. Ja mam ją własnie od sąsiada
