
Ogródek pod dębami, cz. 3
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu masz wspaniałą kolekcję host, tak patrzę i podziwiam, że roślinki rosną przy samym pniu drzewa, są dorodne, widać, że im tam dobrze, a u mnie miejsca pod drzewami świecą pustką, będę musiała to zmienić i myślę o hostach właśnie, gdyż one w przeciwieństwie do żurawek dobrze u mnie rosną, a obecnie są takie piękne odmiany. 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16284
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Malinko, zobacz, oto twoja chrześnica, hosta Orange Marmelade
Ma się dobrze. Dotychczas wywąchał ją tylko jeden slimor. Przyłapałam go, jak właśnie wisiał na liściu, którego połowę już zeżarł. Na szczęście był to lisc od spodu, którego nie widać. Hostka ma młode jasnozielone liście. Na obrzeżu zaczyna pojawiać się ciemnozielony pasek. Ciekawa jestem, skąd jej nazwa. Co w niej jest pomarańczowego?
Justynko, witam cię z radością i dziękuję za tyle miłych słów. Obejrzę w najbliższym czasie twój ogródek i pogadamy sobie więcej. Na razie odpowiem ci na twoje pytanie o hostę. Jest to Stiletto. Jedna z moich ulubionych. Ma długie sztyletowe liście i trudno ją pomylić z jakąkolwiek inną. Kwitnie na jasnofioletowo.




Justynko, witam cię z radością i dziękuję za tyle miłych słów. Obejrzę w najbliższym czasie twój ogródek i pogadamy sobie więcej. Na razie odpowiem ci na twoje pytanie o hostę. Jest to Stiletto. Jedna z moich ulubionych. Ma długie sztyletowe liście i trudno ją pomylić z jakąkolwiek inną. Kwitnie na jasnofioletowo.


- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Dziękuję i zapraszam. W sobote jadę na polowanie, a lista dłuuuuga...
Pozwolę sobie wpadać do ciebie czasami...
Pozwolę sobie wpadać do ciebie czasami...

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16284
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Agness, dlaczego zlikwidowałaś hosty? Przecież nasiałaś teraz nowych, a więc jednak chcesz ich mieć więcej u siebie. Podejrzewam, że były to zwykłwe zielone i teraz chciałabyś zasadzić jakieś ciekawsze, prawda?
Babopielko, mi ten widok także zawsze przypomina tamten fajny serial. Muszę tych dzbanków powiesić trochę więcej. Lubię takie sielskie klimaty
Stasiu, bardzo się cieszę, że się w końcu ujawniłaś, teraz będzie nam łatwiej ze sobą pogadać. Zapraszam od czasu do czasu na leżaczek w żółto-białe paski, z ktorego zycie od razu wydaje się piękniejsze
Agatko123, ja także przekonałam się do orlików po początkowym okresie ich nielubienia. Kiedyś widywałam po prostu takie pojedyncze sztuki, nie tworzące kęp. No ale gdy zobaczyłam orlikowe kępy, to coś mnie połechtało po sercu i od tej pory bardzo mi się podobają.
Dalu, hosty to chyba jedne z najbardziej długowiecznych bylin. Czytałam gdzieś, że potrafią rosnąć w jednym miejscu kilkadziesiąt lat, choć nie bardzo chce mi się w to wierzyć. A poza tym niektóre rosną nawet na "patelni". W jednym z ogródków na którejś z sąsiednich ulic widuję co roku taką właśnie hostę, z rodzaju zielonych, która rośnie na odsłoniętym miejscu i trzyma się nawet w najgorsze upały. Aż nie mogę wyjść z podziwu nad jej wytrzymałością
Tajeczko to bardzo ciekawe, że hosty u ciebie chcą rosnąć, a żurawki nie. Wydawać by sie mogło, że mają takie same upodobania, to znaczy lubią raczej kwaśną ziemię. I często sadza się je w towarzystwie. A może żurawki jeszcze się u ciebie rozbudują i utworzą kępki, może trzeba im trochę czasu. A co do pomysłu posadzenia host pod drzewem, to rzeczywiście zdaje egzamin. Nie można tylko zapomnieć o nawadnianiu, bo drzewa wyciągają sporo wody
Kwitną orliki. Gdy na nie patrzę, przypominają mi tańczące na wietrze baletnice w krótkich różowych lub niebieskich spódniczkach. A te z ostrogami są jak rycerze kłaniający się w tańcu swojej damie.



Babopielko, mi ten widok także zawsze przypomina tamten fajny serial. Muszę tych dzbanków powiesić trochę więcej. Lubię takie sielskie klimaty

Stasiu, bardzo się cieszę, że się w końcu ujawniłaś, teraz będzie nam łatwiej ze sobą pogadać. Zapraszam od czasu do czasu na leżaczek w żółto-białe paski, z ktorego zycie od razu wydaje się piękniejsze

Agatko123, ja także przekonałam się do orlików po początkowym okresie ich nielubienia. Kiedyś widywałam po prostu takie pojedyncze sztuki, nie tworzące kęp. No ale gdy zobaczyłam orlikowe kępy, to coś mnie połechtało po sercu i od tej pory bardzo mi się podobają.
Dalu, hosty to chyba jedne z najbardziej długowiecznych bylin. Czytałam gdzieś, że potrafią rosnąć w jednym miejscu kilkadziesiąt lat, choć nie bardzo chce mi się w to wierzyć. A poza tym niektóre rosną nawet na "patelni". W jednym z ogródków na którejś z sąsiednich ulic widuję co roku taką właśnie hostę, z rodzaju zielonych, która rośnie na odsłoniętym miejscu i trzyma się nawet w najgorsze upały. Aż nie mogę wyjść z podziwu nad jej wytrzymałością

Tajeczko to bardzo ciekawe, że hosty u ciebie chcą rosnąć, a żurawki nie. Wydawać by sie mogło, że mają takie same upodobania, to znaczy lubią raczej kwaśną ziemię. I często sadza się je w towarzystwie. A może żurawki jeszcze się u ciebie rozbudują i utworzą kępki, może trzeba im trochę czasu. A co do pomysłu posadzenia host pod drzewem, to rzeczywiście zdaje egzamin. Nie można tylko zapomnieć o nawadnianiu, bo drzewa wyciągają sporo wody

Kwitną orliki. Gdy na nie patrzę, przypominają mi tańczące na wietrze baletnice w krótkich różowych lub niebieskich spódniczkach. A te z ostrogami są jak rycerze kłaniający się w tańcu swojej damie.



Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Bardzo ładne hosty , jak wspominasz jeszcze bez ślimorów ,oby tak dalej .
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu piękniej nie można tego ubrać w słowawanda7 pisze:
Kwitną orliki. Gdy na nie patrzę, przypominają mi tańczące na wietrze baletnice w krótkich różowych lub niebieskich spódniczkach. A te z ostrogami są jak rycerze kłaniający się w tańcu swojej damie.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Zgadzam sie z przedmówczynią.
Co do ślimorów, dziecię zbierało, 100 dorodnych okazów w róznych częściach ogródka. Dostały lokum słoiczkowe, a wieczorkirm humanitarnie eksmisję do oddalonego zagajnika ( nie przyjdą??? i nie przyprowadzą krewnych. np. beż domków???)

Co do ślimorów, dziecię zbierało, 100 dorodnych okazów w róznych częściach ogródka. Dostały lokum słoiczkowe, a wieczorkirm humanitarnie eksmisję do oddalonego zagajnika ( nie przyjdą??? i nie przyprowadzą krewnych. np. beż domków???)
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2417
- Od: 24 kwie 2008, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: BRZESKO
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Hostie piękne, ja swoje też podzieliłam i posadziłam wzdłuż ogrodzenia,
wokół którego źle było kosić, teraz będzie pięknie kolorowo i mniej
trawnika do koszenia
wokół którego źle było kosić, teraz będzie pięknie kolorowo i mniej
trawnika do koszenia

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu całkowicie nie zlikwidowałam, mi bardzo zależy na hostach, bo są piękne i wspaniale zdobią cieniste zakątki.. Ja po prostu miałam chyba ze 20 ogromnych rozrośniętych kęp w 2 tylko odmianach ( Undulata i Undulata Erromena) Chciałabym wprowadzić troszkę różnorodności i posadzić jeszcze inne odmiany, więc musiałam na nie zrobic miejsce. Wiele z nich tak bardzo się rozrosło, że niszczyło mi inne rosnące obok kwiaty. I musiałam je eksmitowaćwanda7 pisze:Agness, dlaczego zlikwidowałaś hosty? Przecież nasiałaś teraz nowych, a więc jednak chcesz ich mieć więcej u siebie. Podejrzewam, że były to zwykłwe zielone i teraz chciałabyś zasadzić jakieś ciekawsze, prawda?

- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3703
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu,może trzeba było zapytać ślimaka,może Orange Marmelade ma smak pomarańczowej marmolady
.Podziwiam twoje hosty,ja mam tylko trzy,kupilam jako maluszki,i takie są,pewnie coś im nie pasuje.Czy ty swoje czymś podkarmiasz?A orlików kiedyś miałm sporo,został mi tylko jeden,dlaczego, nie wiem?

Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Ładnie kwitnące orliki wypełniają czas pomiędzy kwitnącymi cebulowymi, a różami i innymi letnimi kwiatami. Za to je cenię w ogrodzie. Czytałam, że mają któtki okres żywotności i po paru latach zanikają. Co roku pojawiają się natomiast, przynajmiej u mnie samosiejki, trzeba tylko uważać przy wiosennym wyrywaniu chwastów.
Pozdrawiam Krystyna
- kamykkamyk2
- 500p
- Posty: 543
- Od: 26 gru 2010, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wando nic nie mówiłaś że będziesz nowy wątek otwierać.., a przez tydzień tyle wpisów Twoich i innych forumowiczów. Trochę mnie nie było, ale przeczytałem że miałaś urodziny - oczywiście życzę wszystkiego najlepszego w życiu i ogrodzie. A jeśli chodzi o maj, to też twierdzę że to najpiękniejszy miesiąc w roku jest, bo ja też jestem z maja
tyle że końcówki. Natomiast moja córa jest z początku maja, właśnie skończyła 4 latka, więc jesteście spod tego samego znaku zodiaka.
Hostowisko i żurawki super są... 



- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16284
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Agatko123,Stachu, wielkie dzięki
Klaryso, podziwiam cię za humanitarne podejście do ślimaków. Kiedyś też takie miałam, ale neistety z biegiem czasu mi się stępiło, niestety. A moment ten nastąpił, gdy przydybałam gołego wielkiego ślimora, którego nijak było wziąć w rękę i który nie budził we mnie odrobiny entymentu. A skoro raz już złamałam zasadę, to, jak to w życiu bywa, poszło potem samo...
Ale przy dziecku nigdy bym tak nie postąpiła, nawet wobec mszyc.
Danusiu, tak samo jak ty myliłam kiedyś nazwę host i mówiłam "hostie", zamiast "hosty"
Hostia stoi w kościele na ołtarzu. Potem ktoś mi uświadomił tę różnicę. Tak czy owak są piękne i jeśli posadziłaś je rzędem, z pewnością wyglądają świetnie
Agness, no właśnie tak sobie pomyślałam. Jednak mimo wszystko takich dużych kęp to trochę szkoda. Niestety, człowiek przy sadzeniu nie przewidzi, do jakich rozmiarów się rozrosną
Kasik69, z niektórymi hostami wcale nie jest tak szybko. Muszą się wysiedzieć kilka lat, zanim naprawdę urosną. I to są chyba te najłądniejsze odmiany. Zwykłe zielone rosną stosunkowo szybko. Kasiu orliki mogłaś powyrywać wiosną jako chwasty, bo bardzo przypominają jaskólcze ziele.
Kamyku, a więc ty i córka także majowi
I w ogóle tyle forumków jest majowych i kwietniowych. Może dlatego tak lubimy nasze ogródki, że tak samo rodzą się wiosną do życia, jak my? Na pewno twoja córeczka odziedziczy po tobie zamiłowanie do "zielonego świata"
A jeśli chodzi o znak Byka, to jego żywiołem jest Ziemia. Lubi mocno stąpać po niej stopami, ale ma też w sobie dużo romantyzmu i zacięcia artystycznego
Krysiu, orliki to faktycznie nie są długowieczne byliny, ale za to, jak mówisz, się rozsiewają i tym nam wynagradzają swój krótki żywot. A wiosną można je niestety pomylić z chwastem jaskółczym zielem, które ma prawie identyczne młode listki. Ja nieraz zostawiam takie siewki dłużej, aby liście podrosły i wyraźnie się zróżnicowały.

Klaryso, podziwiam cię za humanitarne podejście do ślimaków. Kiedyś też takie miałam, ale neistety z biegiem czasu mi się stępiło, niestety. A moment ten nastąpił, gdy przydybałam gołego wielkiego ślimora, którego nijak było wziąć w rękę i który nie budził we mnie odrobiny entymentu. A skoro raz już złamałam zasadę, to, jak to w życiu bywa, poszło potem samo...


Danusiu, tak samo jak ty myliłam kiedyś nazwę host i mówiłam "hostie", zamiast "hosty"


Agness, no właśnie tak sobie pomyślałam. Jednak mimo wszystko takich dużych kęp to trochę szkoda. Niestety, człowiek przy sadzeniu nie przewidzi, do jakich rozmiarów się rozrosną

Kasik69, z niektórymi hostami wcale nie jest tak szybko. Muszą się wysiedzieć kilka lat, zanim naprawdę urosną. I to są chyba te najłądniejsze odmiany. Zwykłe zielone rosną stosunkowo szybko. Kasiu orliki mogłaś powyrywać wiosną jako chwasty, bo bardzo przypominają jaskólcze ziele.
Kamyku, a więc ty i córka także majowi



Krysiu, orliki to faktycznie nie są długowieczne byliny, ale za to, jak mówisz, się rozsiewają i tym nam wynagradzają swój krótki żywot. A wiosną można je niestety pomylić z chwastem jaskółczym zielem, które ma prawie identyczne młode listki. Ja nieraz zostawiam takie siewki dłużej, aby liście podrosły i wyraźnie się zróżnicowały.
- kamykkamyk2
- 500p
- Posty: 543
- Od: 26 gru 2010, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16284
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka