Elu i właśnie z powodu śniegu my też nie pojechałyśmy ale dzień wcześniej Iza przejeżdżała niedaleko i z ciekawości zajrzała i były pustki.
Moja Gloksynia chce zakwitnąć chyba w ziemi albo jest bardzo wstydliwa bo pączki kieruje do dołu.
Kiedyś miełam półpełną gloksynię czerwoną ale mi padła (prawdopodobnie ją przelałam) w każdym razie ukorzeniany listek dał maluszki. Ten od korzeni jest dla mamy

a tem wyrósł u góry liścia który jest obecnie zakopany, mam nadzieję że się ukorzeni.
Udało mi się sfocić linearis i jej nowy pędzik
Uszczknięta Begonka też się rozkrzewia.
Pączek Begonii bulwiastej
