Ogród za borem cz. 2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: ogród za borem cz. 2
mój ogród tez w sumie pod lasem ,ale jakoś buszu nie mogę sobie wypracować. podoba mi się kompozycja z pierwiosnkami , bodziszkami i nie wiem czym . super. . piszesz o nieładzie po budowlanym ........a gdzie ,bo ja nie widzę. jak tam pustynniki ,bo u mnie super.
Re: ogród za borem cz. 2
Danio fajnie w Twoim ogrodzie , pełnia kwitnienia krzewów , drzew .
Re: ogród za borem cz. 2
Dorotko
Spory teren szykuje Ci się do zagospodarowania
oj będzie się działo
masz rację nie ma co się rozpędzać , trzeba zacząć od ogrodzenia a póżniej powolutku już tylko kopać i dosadzać
Pięknie wygląda ten zakątek głogowy ale on nie tylko wygląda ale mniemam że też całkiem intensywnie pachnie ...ładniutki biały pierwiosnek kulisty , śliczniutki irysek i ciekawe żonkile .
Pozdrawiam




Pięknie wygląda ten zakątek głogowy ale on nie tylko wygląda ale mniemam że też całkiem intensywnie pachnie ...ładniutki biały pierwiosnek kulisty , śliczniutki irysek i ciekawe żonkile .
Pozdrawiam
Re: ogród za borem cz. 2
Ciekawe czy mój żałosny biały głóg kiedyś taki urośnie? Jeśli tak, to powinnam już teraz go przesadzić
Ale profesjonalne kije przy pomidorach

Ale profesjonalne kije przy pomidorach

- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: ogród za borem cz. 2
Dorotka witam
Piękne masz głogi ,powiedz ile mają lat ,ja dzisiaj posadziłam małą sadzonkę - kiedy mi taki urośnie
Czy robisz z niego jakieś soczki , nalewki itd.
Pozdrawiam 





- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: ogród za borem cz. 2
Jolu robię oczywiście z Lunarii suche bukiety i przyozdabiam nimi chatę, a przy okazji nasiona padają tu i ówdzie i srebrniki się same rozsiewają.
Bernadettko moje głogi to tak zwana dzika przyroda, rosną w całej okolicy, a rozsiewają je prawdopodobnie ptaki, jeśli chcesz, jesienią mogę Ci przesłać trochę sadzonek
Tajeczko miło spotkać pokrewną duszę
Właśnie dlatego zwróciłam uwagę na Twój ogród, choć przyznam, że przez długi czas myślałam, że jest to ogród przydomowy
Alinko Twój ogród jest przydomowy, więc siłą rzeczy nie może mieć tak swobodnego stylu, jak położony na skraju wsi wśród zarośli.
Nieład budowlany panuje na działce budowlanej przy domu, gdzie niedługo zamieszkam. Tam będę tworzyć nowy ogród, pewnie trochę w innym stylu, choć mówią, że ogród odzwierciedla duszę człowieka, więc tak bardzo inny pewnie nie będzie.
Pustynnikowi się u mnie podoba
Stachu wilgotna wiosna powoduje to obfite kwitnienie. U Ciebie też pięknie
Elu głogi kwitną słodkim aromatem a dodatkowo uwija się wśród kwiatów mnóstwo pszczół i słychać przyjemne brzęczenie.
Cebulowe już niestety przekwitają, do kwitnienia gotują się teraz piwonie
Siberio urośnie, urośnie. Zauważyłam, że moje drzewa i krzewy potrzebują 2 - 3 lata na rozruch a potem bujają, aż miło.
Kije to mój wynalazek. W sumie to pręty używane do ogrodzeń, ale cenię je za to, że są trwałe, stabilne i można je po sezonie porządnie wymyć w szarym mydle, żeby pozbyć się wszelkiej zarazy
Tereniu jakoś nie mam odwagi robić przetworów z głogu, bo zawiera bardzo silne glikozydy nasercowe. Boję się przedawkować.
Bernadettko moje głogi to tak zwana dzika przyroda, rosną w całej okolicy, a rozsiewają je prawdopodobnie ptaki, jeśli chcesz, jesienią mogę Ci przesłać trochę sadzonek
Tajeczko miło spotkać pokrewną duszę


Alinko Twój ogród jest przydomowy, więc siłą rzeczy nie może mieć tak swobodnego stylu, jak położony na skraju wsi wśród zarośli.
Nieład budowlany panuje na działce budowlanej przy domu, gdzie niedługo zamieszkam. Tam będę tworzyć nowy ogród, pewnie trochę w innym stylu, choć mówią, że ogród odzwierciedla duszę człowieka, więc tak bardzo inny pewnie nie będzie.
Pustynnikowi się u mnie podoba

Stachu wilgotna wiosna powoduje to obfite kwitnienie. U Ciebie też pięknie
Elu głogi kwitną słodkim aromatem a dodatkowo uwija się wśród kwiatów mnóstwo pszczół i słychać przyjemne brzęczenie.
Cebulowe już niestety przekwitają, do kwitnienia gotują się teraz piwonie
Siberio urośnie, urośnie. Zauważyłam, że moje drzewa i krzewy potrzebują 2 - 3 lata na rozruch a potem bujają, aż miło.
Kije to mój wynalazek. W sumie to pręty używane do ogrodzeń, ale cenię je za to, że są trwałe, stabilne i można je po sezonie porządnie wymyć w szarym mydle, żeby pozbyć się wszelkiej zarazy
Tereniu jakoś nie mam odwagi robić przetworów z głogu, bo zawiera bardzo silne glikozydy nasercowe. Boję się przedawkować.
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: ogród za borem cz. 2
Obietnica przyszłego kwitnienia

Pustynnik i Barwinek

Piwonia - nareszcie może zobaczę co to za odmiana, bo do tej pory nie kwitła


Pustynnik i Barwinek

Piwonia - nareszcie może zobaczę co to za odmiana, bo do tej pory nie kwitła
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: ogród za borem cz. 2
Dorotko czy pustynniki masz z nasion
i czy łatwe w uprawie 


- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: ogród za borem cz. 2
Dorotko widzisz, jak piwonia się zrehabilitowała?
Będzie miała mnustwo kwiatów w tym roku.
Moje pustynnki jeszcze nie mają pąków kwiatowych, a Twój tylko patrzeć, jak zakwitnie.
Będzie miała mnustwo kwiatów w tym roku.

Moje pustynnki jeszcze nie mają pąków kwiatowych, a Twój tylko patrzeć, jak zakwitnie.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 951
- Od: 9 paź 2010, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: ogród za borem cz. 2
Te zarośla głogowe przepiękne, tworzą klimat swojskości. Teraz trwa grodzenie mojego ogrodu, więc już wkrótce będę mogła zaplanować różne zarośla właśnie, bo bardzo lubię. Jakieś jaśminy, czeremchy, głóg, lilak taki zwykły, cudnie pachnący i inne takie Twój pustynnik - czy to pierwszy raz będzie kwitł
Ja codziennie latam podglądać jak się ma mój - pąk w podobnym stanie do Twojego. Można będzie porównać jak rozkwitną.

- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: ogród za borem cz. 2
Tereniu pustynniki kupiłam. Ich kłącza wyglądem przypominają ośmiorniczki. Mam je 3 lata. Kwitną od początku. Wydaje mi się, że uprawa nie jest trudna, nie lubią tylko zastoju wody wokół korzeni. Teraz jest za późno, ale w przyszłym roku na wiosnę mogę Ci podesłać kłącza
Tajeczko zrobiłam oprysk bioseptem, mam nadzieję, że choroba nie wróci, bo powietrze teraz bardzo wilgotne, a to przecież sprzyja chorobom grzybowym.
Pęd kwiatostanowy pustynnika rośnie teraz jakieś 10 cm na dobę, prawie jak bambus.
Jolu moja leśna działka, chyba zostanie nieogrodzona mimo wszystkich wiążących się z tym niedogodności.
Zarośla mają swój urok i są schronieniem dla wielu stworzeń. Denerwuje mnie tylko tarnina, która wypuszcza bardzo długie odnogi i ciągle próbuje zawładnąć moim ogrodem. Cały czas wdziera się też na drogę dojazdową i rysuje mi karoserię
Wczoraj musiałam uciekać z ogrodu, bo zerwała się ogromna burza. Wracając, niedaleko mojego domu zobaczyłam karetkę pogotowia i samochód straży pożarnej, myślałam, że kogoś poraził piorun. Na szczęście okazało się, że piorun uderzył w transformator, który od tego stanął w płomieniach. Pożar ugaszono, ale prądu nie miałam.
W ogrodzie przekwitły już głogi, zakwitła piwonia lekarska, a pozostałe gotują się do kwitnienia. Zauważyłam też pączki na różach
W warzywniku wzeszły wszystkie zasiewy oprócz kukurydzy i patisona

Przekwitły głogi, ale za to zakwitła piwonia lekarska

Floksy, piwonie i powojnik na pniu klonu. Frasobliwy na straży ogrodu
Tajeczko zrobiłam oprysk bioseptem, mam nadzieję, że choroba nie wróci, bo powietrze teraz bardzo wilgotne, a to przecież sprzyja chorobom grzybowym.
Pęd kwiatostanowy pustynnika rośnie teraz jakieś 10 cm na dobę, prawie jak bambus.
Jolu moja leśna działka, chyba zostanie nieogrodzona mimo wszystkich wiążących się z tym niedogodności.
Zarośla mają swój urok i są schronieniem dla wielu stworzeń. Denerwuje mnie tylko tarnina, która wypuszcza bardzo długie odnogi i ciągle próbuje zawładnąć moim ogrodem. Cały czas wdziera się też na drogę dojazdową i rysuje mi karoserię
Wczoraj musiałam uciekać z ogrodu, bo zerwała się ogromna burza. Wracając, niedaleko mojego domu zobaczyłam karetkę pogotowia i samochód straży pożarnej, myślałam, że kogoś poraził piorun. Na szczęście okazało się, że piorun uderzył w transformator, który od tego stanął w płomieniach. Pożar ugaszono, ale prądu nie miałam.
W ogrodzie przekwitły już głogi, zakwitła piwonia lekarska, a pozostałe gotują się do kwitnienia. Zauważyłam też pączki na różach
W warzywniku wzeszły wszystkie zasiewy oprócz kukurydzy i patisona


Przekwitły głogi, ale za to zakwitła piwonia lekarska


Floksy, piwonie i powojnik na pniu klonu. Frasobliwy na straży ogrodu
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: ogród za borem cz. 2
Dziaj zostawiam ślad.. żebyś wiedziała, że byłam w Twoim Pięknym ogrodzie 

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: ogród za borem cz. 2
Dorotko piwonia ma śliczny kolorek i wcześnie Ci zakwitła.
Moje wszystkie piwonie kwitną dopiero w czerwcu.
Masz ekologiczne podejście do ogrodu, dlatego, że celowo ochraniasz miejsca w ogrodzie dla ptaków.
Nasz samochód karoserię ma porysowaną pędami pigwowca, którego za blisko posadziłam.
Moje wszystkie piwonie kwitną dopiero w czerwcu.
Masz ekologiczne podejście do ogrodu, dlatego, że celowo ochraniasz miejsca w ogrodzie dla ptaków.
Nasz samochód karoserię ma porysowaną pędami pigwowca, którego za blisko posadziłam.

- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: ogród za borem cz. 2
A moja piwonia taka właśnie bordowa,nabyta w tym roku nie zakwitnie...i to chyba normalne...
ale dwie inne(inny kolor) posadzone w tym samym czasie będą kwitły...
ale dwie inne(inny kolor) posadzone w tym samym czasie będą kwitły...

Re: ogród za borem cz. 2
Jak to głogi przekwitły? U nas jeszcze w pąkach!
Czy na przedostatnim zdjęciu nie brakuje maczków syberyjskich przypadkiem? Byłoby znacznie weselej

Czy na przedostatnim zdjęciu nie brakuje maczków syberyjskich przypadkiem? Byłoby znacznie weselej
