Mój ogródek - Zibi-41

[Zibi_41]

Mieczyki wstępnie podkiełkowywane rosną dobrze , ale mam problem z tymi pędzonymi przy świetle. Są wysokie i delikatne , łamią się przy wietrze Jedyny pożytek to znaczny przyrost cebulek. W przyszłym roku posadzę je o miesiąc później , bo mniej więcej o tyle się pospieszyłem i przerosły.

[andrzejek]

wiadomo człowiek uczy się na błędach ,ale cebulki na pewno dobrze się wzmocniły i za rok bedą piękne kwiaty

[Zibi_41]

Kolejne lilie się uśmiechają :









Ale ogólnie trochę się spóźniają

[Zibi_41]

Zaczynają nadrabiać zaległości

[andrzejek]

Rzeczywiście lilie nadrabiają

[sylwia28]

Piękne kwiaty...

[Zibi_41]

Na zdjęciu kolor trochę fałszuje , ale ta jest naprawdę piękna :



Pogoda nie dopisuje , ale im to nie przeszkadza





A już wkrótce mieczyki





I Dalie

[Krycha]

Witam! Wpadłam do Ciebie tak z samego ranka. Tzn. rano to u mnie zaczyna sie o 4, ale dziś taka chmura idzie na nas, że jest całkiem ciemno. Aby tylko nie było powtórki z rozrywki. Parę dni temu spadł u nas deszcz dosłownie jak z wiadra i dodatkowo wiatr, moje "królewskie" (odętka), które rosły pięknie w szeregu położyło dokładnie, zwłaszcza białe, bo różowe są niższe. Podniosłam je i podwiązałam, ale już nie są tak proste jak były poprzednio. W zeszłym roku mało ich sprzedałam, bo były upały, w tym roku jakoś nie specjalnie o nie zadbałam, a ładnie schodzą na cmentarzu i na mieście. Jak do tej pory hitem były margerytki, poszły do jednego, goździki tez sprzedają się idealnie. Co do ulewy to położyła mi całe pole astrów. Gdy tylko deszcz ustał musieliśmy z małżonkiem ganiać po polu i stawiać je do pionu. Wszystkie mi leżały, na szczęście w jedna stronę. Jeśli chodzi o mieczyki to te najmniej ucierpiały, co prawda deszcz spłukał część redlinek, ale szkód nie ma. Teraz też leje, ale bez wiatru.
A co do Twoich mieczyków sadzonych w doniczkach, domyślałam się ze wybujają. Kwiaty rządzą się też swoimi prawami.
W mnie jeszcze nie kwitną, ale kłosy są u tych przywiezionych z Hiszpanii, jakieś wczesne odmiany musiały być.
A tak w ogóle to chciałabym poeksperymentować z kwiatami z Skandynawii, parę lat temu córka przywiozła mi nasionka warzyw i trochę nasion kwiatów z Norwegii. Ogórki porosły mi jak cukinie, inne warzywa też i rosły szybciej niż u nas (mamy dłuższe lato) Kwiaty to była mieszanka, nic wartościowego, ale wielkie pod niebo i jeszcze mi rozsiewają się jako chwasty tu i tam.




Kiedyś mi pisałeś, ze przymiotno dobrze się sprzedaje, owszem ładnie wygląda bardzo długo stoi, ale co robisz, żeby nie więdło na dworze. W domu łebki podnosi prawie od razu, a na dworze klapnie. Kąpiel we wrzątku tez nie pomaga. Mam 5 dużych krzaków, mogłabym teraz jesienią je przesadzić, ale nie wiem czy sprzedam.
Masz może jeszcze pomysł na jakieś kwiatki handlowe?
Ale się rozpisałam, dzieciaki na razie śpią, w polu za mokro małżonek z wnukiem pojechali do Ostrowca Świętokrzyskiego na zawody pływackie juniorów, więc i spokój i to tyle mojego.

[Zibi_41]

Witam Miło Cię gościć w moim ogródku Trochę dziwi mnie , że przymiotło kwitnie u Ciebie teraz u mnie już zapomniałem jak wygląda co do jego trwałości , to nie miałem z nimi żadnych problemów , ciąłem wieczorem , do wody , rano gumki i do ludzi . Postępuję tak z większością ogrodówek , bo rano nie mam czasu się nimi zajmować Z nowości , które wprowadzam przede wszystkim Trojeść i Nagietek pełnokwiatowy. Trojeść jest fajną byliną na uzupełnienie bukietów , a o nagietka dość dużo ludzi pyta , więc warto spróbować. Na wiosnę kupowałem sporo mieczyka , a teraz uzupełniam zapasy lilii , więc to im poświęcam większość czasu , do tego od zera buduję nowy tunel , więc na byliny czasu mam naprawdę niewiele Jeszcze ten wciornastek Dzisiaj znów wyrzuciłem z piętnaście mieczyków. Aż żal patrzeć na puste miejsca . Dość mocno rozrosły mi się Dalie , więc z nich też będzie parę bukiecików , są trwałe i ładne , dobrze się sprzedają. A , zapomniałbym o najważniejszym Załatwiłem sobie sadzonki Margaretki Sun Zembla i Reagan , to odmiany Holenderskie , ale może uda się zebrać nasiona , to już byłby sukces Jak do mnie dotrą , to się z Tobą podzielę , jak nie mnie to może Tobie się uda

[Rusalka]

Zibi..
Śliczne te Lilie!!
U mnie są -zółte pomarańczowe bordowe i białe..
Ale z tych drobniejszych..
A ja kocham się w tych dużych co zapachem zniewalają..
Mam tylko 1 taką odmianę u siebie..
Powiedz mi..
jak takie Lilie wybrać kupując cebulki. To jakaś specjalna odmiana?
U mnie ku mojemu zaskoczeniu -bo z opiń forumowiczów wynikało że mało prawdopodobne aby się udało - pięknie zakwitły Frezje
Mieczyki też wschodzą -mimo że zimowały na kompostowniku pod pierzyną ze śniegu..
Najgorsze tylko że jako początkująca nie pomyślałam o tym co będzie jeszcze kwitło.. i chyba po mieczykach będę tylko ziemię miała

[Zibi_41]

Witam Dziękuję za uznanie W sprawie lilii , to raczej już nie wypowiadam się w wątkach , bo jakoś nie znalazłem zrozumienia dla moich skłonności dla lilii orientalnych Wiem , że są lilie łatwiejsze w uprawie , ale to każdego indywidualny wybór. Oczywiście , mam też azjatyckie , ale raczej sadzone w celach handlowych. Są ładne , ale brakuje im głównego atutu lilii : zapachu
Podam Ci dwa linki do e-sklepów w których kupuję cebule :
http://www.ogrodkroton.pl/
http://www.floranet.pl/index.php
Znajdziesz tam dokładne opisy odmian , ich wysokość i czy pachną. Osobiście doradzał bym lilie orientalne i oznaczone jako orienpety . Wstawię zdięcia swoich gdy tylko zakwitną , bo w tym roku moje orientalne znacznie się spóźniają za azjatkami.

[Krycha]

Witaj Zibi, przymiotno u mnie też już przekwitło, chodziło mi czy, porozsadzać, aby mieć na przyszły rok. I chyba tak zrobię. Trojeści mam 4 krzaczki. Jeśli chodzi o Holenderskie margerytki to może wysiej je u siebie. Ja jakoś nie mam szczęścia do nasionek, albo je zaleję, albo zasuszę. Natomiast mam rękę do sadzonek, byle co i byle jak wsadzę i mi rośnie.
Co tam jeszcze? aha, nagietki i dalie, czy one nie więdną w wazonach? Przynajmniej mam takie doświadczenie z dawnych lat. Ale może teraz są nowe trwalsze odmiany. Zresztą dalie mnie specjalnie nie interesują, za dużo zachodu, a za mało przychodu.

U mnie mieczyki mają już kłosy, ale niespecjalnie mi się podobają. Widać, że są nasiąknięte wodą jak gąbka, z pewnością nie będą trwałe, a ja lubię krępy trwały kwiat. Wczoraj z okazji porządków znalazłam stare, duże opakowanie topsinu i nim opryskałam mieczyki. Te deszcze mnie przerażają. A karate dodaję , bo gdzieś czytałam, że mszyce kalęczą młode roślinki mieczyków i przenoszą choroby, wiec na te mszyce.

A tak w ogóle to chciałam ciebie zapytać o lilie. Dostałam od pana Janusza cebulki, ładnie mi rosną i co teraz z nimi robić? Czy przesadzać je na nowe miejsca co roku? Jak gęsto sadzić? I kiedy wycinać do sprzedaży? Mam trochę swoich lilii, ale to tak dla ozdoby ogródka. Przeważnie mi w końcu zarastają, na starość zrobiłam się chytra na pieniądze i to co mi nie przynosi korzyści traktuję po macoszemu.
Moje lilie są tu: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=364

[Zibi_41]

Byłem , widziałem i Śliczne A co do cięcia , to najlepiej ciąć przed otwarciem pierwszego pąku , gdy jest już w pełni wybarwiony. Jeśli nie będziesz ich daleko wozić , możesz poczekać aż troszkę się rozchyli. Po ścięciu daj im trochę podeschnąć , wtedy są miększe do pakowania i zwalniają metabolizm , przez co są trwalsze. Po dwóch - trzech godzinach wstaw do wody i są gotowe do sprzedania. Oczywiście bez wody to raczej nie w pełnym słońcu Zobaczysz , to piękne i wdzięczne kwiaty. Na stałe miejsce najlepiej sadzić je jesienią , a większość odmian może zostać w tym samym miejscu przez kilka lat. Przesadzić trzeba gdy się za mocno zagęszczą. Na przyszły sezon planuję na wspólnych grządkach pod folią posadzić narcyzy i lilie , bo ich okresy wegetacji niewiele się nakładają , a obie rośliny mogą rosnąć bez wykopywania cebul. Jestem już na etapie przygotowywania szalunków pod nowy tunel , więc przyszły rok dobrze się zapowiada.



Zaczynają się trąbki :

[Zibi_41]

Doczekałem się kolejnej trąbki , niestety jednokwiatowa

A już wkrótce koncert orientalnych :


Doczekałem się też sadzonek Holenderskich margaretek :


I zakwitło kilka dalii :






Kiełkują też pierwsze frezje :

[Zibi_41]

Kolejne dalie :





Niestety , mieczykom wcale się nie spieszy