

Iwonko, u mnie chyba to samo właśnie zaczyna się dziać z kliwiąheliofitka pisze: często kliwia kwitnie mi właśnie na takiej krótkiej łodydze i widzę, że kwiat męczy się (mało miejsca) a i wizualnie...
Iwonko, co do tego braku miejsca na parapetach, to na razie nie muszę się martwic ;) Jeszcze ze dwa, trzy lata moje parapety pewnie wytrzymająheliofitka pisze:Od czegoś trzeba zacząć...najpierw fiołeczki, kolorowe doniczki...a potem brak miejsca na parapetachcałe szczęście, że teraz w sprzedaży są takie ładne kwietniczki
Małgosiu Twoja kliwia ma tylko dwa kwiatuszki, a wyobraź sobie 15 pąków upchanych wśród liści. Całe szczęście, że w domu jest gromnica
świetny pomysł z tą świeczką
Iwonko, ja właśnie troszkę poczytałam. W moim przypadku to ewidentnie moja wina... ponoć Kliwie powinno się trzymać na południowym oknie, oraz podlewać ciepłą wodą około 40st. (ciepła woda powinna wpłynąć na długość pędów kwiatowych).heliofitka pisze:Muszę poczytać na temat kliwii, ale myślę, że to nasza wina, że mają takie krótkie pędy kwiatowe.
Powiedz jak moge zmusic moja kalwie do kwitniecia, ciagle tylko nowe liscieNutka81 pisze:m@jk@, nuta23, mojsze mroofkaDziękuje Wam za odwiedziny
![]()
Bluszczyk na prawdę jest ładny. Ciesze się ze ładnie rośnie. Korzonki już ma duże, bo stoi on w wodzie od jesieni. Ucięłam pędy przed zimą, żeby w razie czego mieć go na wiosnę ;) A nolina jest baaardzo wdzięcznym kwiatkiemŁadnie rośnie i jest mało wymagająca
![]()
Dzisiaj bardzo się ucieszyłam, bo moja Clivia, która nie mogła jakoś zakwitnąć do tej pory (kwiaty gniły wewnątrz, między liśćmi), w końcu dała sobie radeTrochę jej w tym pomagałam i jestem szczęśliwa, że prawdopodobnie już niedługo zobaczę znów te cudne pomarańczowe kwiatuszki
;)
![]()