Szczepienie kaktusów:doświadczenia ,porady

ODPOWIEDZ
zanetchen
100p
100p
Posty: 105
Od: 23 kwie 2009, o 12:43
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Szczepione kaktusy

Post »

Staram się nie kupować wymagających roslin które są kapryśne i trzeba wokół nich skakać. Te dwa kaktusy kupiłam bez zastanowienia bo ładnie wyglądały :D No cóż, przyjdzie mi tylko przeboleć ich stratę
ana777
200p
200p
Posty: 334
Od: 1 kwie 2010, o 16:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: k. Wrocławia

Re: Szczepione kaktusy

Post »

Też kiedyś miałam czerwonego. Padł po jakiś 2 latach i to wystarczyło bym się zraziła. Zresztą tak jak OnArt napisał, też nie gustuję w roślinkach, które choć pięknie potrafią wyglądać to mimo wszystko nie są naturalne.
Co do powodów ich padnięcia to czytałam, że:
- różne wymagania podkładki i formy bezchlorofilowej - głownie jeśli chodzi o zimowanie i związane z tym temperatury i nawadnianie,
- korkowacenie podkładki,
- wady genetyczne rośliny - w normalnych warunkach taka roślina by na samym początku obumarła bo by sama nie była w stanie żyć bez chlorofilu, to człowiek "na siłę" ja podtrzymuje przy życiu, brak chlorofilu oznacza wadę genetyczną, a jak wiadomo natura dąży do tego by uśmiercać to co jest wadliwe,
- podatność na choroby - też się wiąże z genetyką - większość roślin sprzedawanych w tej chwili pochodzi raptem od kilku egzemplarzy, ponieważ hodowcy na skalę masową nie bawią się w sianie nasion tylko szczepią odrosty, których formy bezchlorofilowe bardzo często mają mnóstwo, a jak nie ma zmienności genetycznej to i gatunek z czasem staje się zagrożony na atak chorób przed którymi zwyczajnie nie jest w stanie się bronić (co by było możliwe gdyby zachodziła selekcja genetyczna).
No, ale to właściwie tylko z literatury, jak pisałam, sama raz miałam - źle się to skończyło, więc nie mam jakiejś praktyki w tej kwestii :). Fakt faktem, że wyglądają niekiedy pięknie i trudno się im oprzeć...
Pozdrawiam, Ania.
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Szczepione kaktusy

Post »

Głównym powodem padania szczepieńców jest podkładka. Hylocereus wymaga ciepła, wilgoci i światła przez cały rok i dlatego zimą pada. Oczywiście drugim w kolejności powodem jest to, że bezchlorofilowce są mnożone wegetatywnie i najczęściej są mocno zdegenerowane i nieodporne. Do tego mogą być zarażone wirusami, które powodują ich rychłą śmierć. Ale o tym wszystkim już pisaliście wcześniej.
Jeśli chcecie mieć zdrowe i długowieczne formy kolorowe to trzeba siać dużo nasion i szczepić, to co kiełkuje i jest bez chlorofilu. To jakieś 0,1-1% nasion. Trzeba to zaszczepić na dobrej i trwałej podkładce - Myrtillocactus, Eriocereus czy Trichocereus i taka kolorówka będzie nas cieszyć latami.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
Mania
500p
500p
Posty: 770
Od: 18 lut 2008, o 22:35
Lokalizacja: Wlkp.

Re: Szczepione kaktusy

Post »

Podobnie jak OnArt - też nie przepadam za roślinami szczepionymi. Mam akurat szczepioną Euphorbie lactae i zastanawiam się, czy istnieje teoretycznie możliwość "usadzenia" rośliny w donicy bez podkładki (czyli - usunięcia podkładki) i utrzymania przy życiu rośliny?
Awatar użytkownika
Artur89
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5125
Od: 8 lis 2009, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szczepione kaktusy

Post »

"Hylocereus wymaga ciepła, wilgoci i światła przez cały rok i dlatego zimą pada". Nie to, żebym wątpił w twoją wiedzę ale chciałbym zaznaczyć, że mój Hylocereus undatus był zimowany jak większość kaktusów w temp. 15(17) (wtedy jeszcze nie wiedziałem, ze trzeba go w inny warunkach zimować), również wszystkie szczepione były zimowane w podobnej temp, w drugiej komorze gdzie temp wynosiła +-15*C. Podsumowując, żadna podkładka nie ucierpiała i zrazy zaczęły wznawiać wegetację. A Hylocereus undatus w postaci dwóch okazów rośnie tak jak widać na fotkach u mnie.

P.S. A tak poza tym to o jakiej temp. mówisz (jeżeli chodzi o ciepło)?
Kaktusy: cz.1, cz.2, cz.3, cz.4
Dział Ofert
Pozdrawiam, Artur
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Szczepione kaktusy

Post »

Jako że Hylocereus jest rośliną raczej tropikalną to temperatura lepiej gdy nie będzie spadać poniżej 20*C. To, że kilka roślin u Ciebie przetrwało to wcale nie dowód, że wszystkie hylocereusy lubią chłód zimą. Jakoś wypadają one ludziom w dużych ilościach zimą i nikt o zdrowych zmysłach nawet nie próbuje w naszym klimacie szczepić wartościowych roślin na tej podkładce. Sądzę, że 99,9% szczepień na hylo dokonywanych jest na Dalekim wschodzie w bardziej tropikalnych jego rejonach (Korea?, południe Chin?). Ja też, jakieś 16 lat temu miałem gymnaka na tej podkładce i też nie wytrzymała ona u mnie dłużej niż rok. Oczywiście później podkładka wypuściła odrost, który ukorzeniłem i wiło mi się to po mieszkaniu przez kolejnych kilka lat. Pamiętam kilka prelekcji o ogrodach botanicznych w Chinach i tam jest odwrotnie. Jeśli ktoś chce trzymać kaktusy to musi je zaszczepić na hylocereusie, bo na własnych korzeniach żaden kaktus w tamtejszych warunkach nie przeżyje.
Zatem podsumowując - to że komuś roślinka przeżyła (a też znam człowieka, który ma takiego gumnaka na hylo od kilku lat i mu to pięknie rośnie) wcale nie oznacza, że tak musi być zawsze. To jak z jeżdżeniem na czerwonym świetle. To, że raz udało się przejechać bez wypadku i mandatu wcale nie oznacza, że to reguła i że należy tak postępować.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
Spy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1860
Od: 25 lip 2009, o 15:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Szczepione kaktusy

Post »

Ja podobnie nie przepadam za szczepionymi. Bardziej traktuję to jako ciekawostkę, choć wiem, że dla niektórych sukulentów jest to zabieg konieczny.
Mój G. mihanovichii szczepiony na hylo właśnie pada po 3 latach pobytu na moim parapecie.
@Mania:
(...)Formy grzebieniaste powstają jako staśmione pędy wierzchołka rośliny, tworząc wachlarzowate i faliste zwoje i wyglądają jak pióropusze wieńczące wierzchołki kaktusów. Dzieje się to w ten sposób, że stożek wzrostu na wierzchołku pędu w miejsce jednego punktu wegetacyjnego wytwarza całą linię zwielokrotnionych punktów wegetacyjnych. Powstaje wtedy pęd staśmiony, rosnący wszerz, stale się wydłużający linearnie i tworzący wspomniane wachlarze i pióropusze.
Rozbudowując w ten sposób powierzchnię pędu. formy grzebieniaste zmniejszają swą zdolność do suk ulentyzmu. Jak bowiem wiadomo, sukulenty potrafią gromadzić w tkankach, przechowywać i chronić na ciężkie czasy duże zapasy wody. Jednak nie procentowa zawartość wody w tkankach decyduje o sukulentyzmie kaktusów, bowiem rośliny ulistnione mają prawie taki sam stosunek procentowy zawartości wody do całej masy rośliny. O sukulentyzmie decydują wytworzone mechanizmy obronne opisane uprzednio, a przede wszystkim zmniejszony stosunek powierzchni parowania do objętości tkanek rośliny. Najłatwiej to ocenić, jeśli się weźmie pod uwagę kaktusy mające najbardziej idealny kształt w przyrodzie, a mianowicie kaktusy w kształcie kuli. Im większa jest kula, tym bardziej maleje stosunek powierzchni do objętości. Bardzo łatwo to sprawdzić drogą prostego obliczenia matematycznego.? Dlatego też małe kaktusy, np. siewki, mając relatywnie większą powierzchnię w stosunku do swojej objętości, wymagają częstszego uzupełniania zapasów wody, gdyż więcej jej tracą przez transpirację, niż kaktusy duże; które mają korzystniejszy stosunek powierzchni do całej masy rośliny.
Formy grzebieniaste przez rozbudowanie powierzchni pędów zmniejszają swój sukulentyzm, ale równocześnie intensyfikują wszystkie czynności wegetatywne: zwiększa się powierzchnia asymilująca, w związku z czym szybciej zachodzą życiowe procesy chemiczne, roślina szybciej rośnie. wytwarzając ciągle nowe staśmienia. Dzięki temu rozmnażanie form grzebieniastych następuje stosunkowo łatwo; pocięte części staśmionego pędu są szczepione na normalnych podkładkach i szybko się rozrastają. Tylko nieliczne gatunki kaktusów wytwarzają formy grzebieniaste dające się ukorzenić. Najbardziej znana jest w kolekcjach Mammillaria wildii, rosnąca na własnych korzeniach, tworząca wielkie kępy, przypominające zwoje mózgu. Ukorzenić się dają czasami również formy grzebieniaste niektórych trichocereusów.
W naturze formy grzebieniaste występują zwłaszcza na kaktusach kolumnowych, tworząc wielkie, dziwacznie poskręcane wachlarze. Na ogół w środowisku naturalnym w pobliżu zbiorników wodnych częściej się spotyka formy grzebieniaste, co może być uzasadnione większym zapotrzebowaniem na wilgoć, nawet pobieraną z atmosfery. W świecie roślinnym formy grzebieniaste występują najobficiej w rodzinie Cactaceae, chociaż spotyka się je czasami również u innych roślin. Forma cristata ma ograniczone zdolności generatywne: kwitnie rzadziej niż normalne formy, wytwarza też rzadko owoce i nasiona.(...)
Hinz S., Abramowicz M., 1986: Uprawa kaktusów. Wyd. Glob, Szczecin.

Nie widziałem wachlarzykowatego wilczomlecza w glebie, więc pewnie podobnie ciężko się ukorzenia, a jak już to kiepsko rośnie.Jeśli już próbować, to na pewno będzie potrzebować częstszego podlewania i nawożenia.
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
Awatar użytkownika
Artur89
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5125
Od: 8 lis 2009, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szczepione kaktusy

Post »

Hehe mam deja vue z tym czerwonym światłem :lol: Ja wcale nie twierdze, że wszystkie muszą przetrzymywać zimę tylko, że akurat moje przetrzymały i chwała im za to bo szkoda zrazów i pieniędzy.
Przyznam, że próbowałem szczepić Hylocereus undatus, a jako, że w naszych warunkach to niezwykle trudne to oczywiście mi sie nie udało. Mimo, że (chciałem mu zapewnić potrzebne warunki) trzymałem go pod aquarium z wentylacją, żeby nie zapleśniał i utrzymywałem wilgoć - ale dziad zapleśniał, wszytko szlag trafił i ostatecznie hoduje podstawkę jako odrębną roślinę.
Kaktusy: cz.1, cz.2, cz.3, cz.4
Dział Ofert
Pozdrawiam, Artur
Awatar użytkownika
Mania
500p
500p
Posty: 770
Od: 18 lut 2008, o 22:35
Lokalizacja: Wlkp.

Re: Szczepione kaktusy

Post »

Dziękuję za obszerną odpowiedź
Awatar użytkownika
ARHIZ
500p
500p
Posty: 529
Od: 12 wrz 2009, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Szczepienie kaktusów:doświadczenia ,porady

Post »

Widziałem w jednej książce epiflum zaszcepionego na cereusie. Żeby było śieszniej, na obrazku był grudnik, a nie epiflum, ale nie o tym chciałem. Czy szczepił ktoś grudnika, wielkanocnika na cereusie? Jak się to robi? Jak podlewać (wdg. grudnika, czy cereusa)?
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Szczepieni kaktusów leśnych

Post »

Podlewanie zawsze wg podkładki. A że jest spora rozbieżność między okresami wzrostu obu roślinek to generalnie kiepsko to widzę. Z tego, co mnie pamięć nie myli to literatura więcej uwagi poświęca szczepieniu epifitów na Peireskiopsis. Ale czy to ma sens? Jedno i drugie rośnie jak pokrzywa więc jedynym efektem takiego szczepienia jest uzyskanie roślinki w kształcie drzewka - na pionowym pniu Peireskiopsis tworzy się rozgałęziona korona epifita.
Znam to tylko z literatury. Choć widziałem wiele kolekcji żaden z właścicieli nie bawił się w coś takiego.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
ARHIZ
500p
500p
Posty: 529
Od: 12 wrz 2009, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Szczepieni kaktusów leśnych

Post »

No właśnie mi się bardzo podobało takie "drzewko". A mam cereusa, takiego dziwnego, dostałem go jakiś czas temu i wygląda, jakby było na nim coś zaszczepiono i to coś umarło. Nikt go niechce, a ja nie mam obecnie miejsca na wysokiego kaktusa i raczej nie będę miał, więc chcę coś na nim zaszczepić, żeby jakoś wyglądał i żeby nie rósł.
A teraz głupie pytanie. Czy jeżeli zaszczepimy roślinę zieloną, to czy "podkładce" to bardzo przeszkadza? Czy może jest to dla niej obojętne, coś jak przeszczep ręki (chyba nie za bardzo to porównanie)?
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Szczepieni kaktusów leśnych

Post »

Szczepi się raczej na świeżych przyrostach. Stare części rośliny niechętnie przyjmują zrazy. A jeśli do tego na tym miejscu już kiedyś coś było szczepione i operacja się nie udała to szanse na powodzenie kolejnej takiej próby są bliskie zeru.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
ARHIZ
500p
500p
Posty: 529
Od: 12 wrz 2009, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Szczepieni kaktusów leśnych

Post »

Ale on wypuścił pęd z boku i na nim próbuję. Zaczął rosnąć, jak go wystawiłem w na balkon i posadziłem w korytku z rojnikami. Kaktus ma z 30 - 40 cm.
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Szczepieni kaktusów leśnych

Post »

To należy ten pęd odłamać, ukorzenić i dopiero na nim szczepić. Najlepiej późną wiosną. Teraz na szczepienie jest już za późno. Co to za gatunek? I jakiego epifita chcesz na nim szczepić? Jeśli to ma być Schlumbergera to będzie niezgodność. Ta roślinka kwitnie w czasie, gdy wszystkie patyki mają okres spoczynku. Więc albo zraz "wyssie" podkładkę, albo podkładka zgnije z nadmiaru wody.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”