Tak Grażynko, u mnie też już kaska na wykończeniu, a mój jeszcze wczoraj do "koszyczka" w markecie dorzucił żółte szafirki za 20 zł!!!!!!!! Ja to juz nic nie gadam, potem mi mówi no to weź też sobie coś.... , żeby za 5 szafirków 20 zł??? No ale cóż, z drugiej strony wolę już szafirki niż np. piwo
Witajcie....deszczowo.....
Tak przydałaby mi się sucha pogoda mam do przeróbki co nie co,a tu leje.....i teraz tylko 10 stopni
aż nie chce mi się pisać......
Zdjęcia wrzosów z wczoraj....była śliczna pogoda,ciepełko,bez wiatru...a dziś szkoda gadać
Jedne wrzosy tak dziwnie kwitną.....
Klematisy w tym roku baaardzo marne były....
No i wyłażą .....
I jeszcze znalazłam takiego "cośka"....to zdaje się kaczy dziub....czy lisi ogon????
O masz tą trojeśc,gdzie ją zdobyłaś ...ja miałam na nią chrapkę ale jakoś nigdzie się na nią nie natknełam
Ta 'puchata' trawka jest śliczna
A zimowity...u mnie jeszcze nie wychodzą...może wcale nie zakwitną,jak w tamtym roku,miały liście na wiosnę a jesienią nie zakwitły.Myślałam że zgniły,albo je jakieś gady podziemne pożarły,ale tej wiosny liście znów się pojawiły....ciekawe czy zakwitną
Zimowit i u mnie już się pokazał.Piękne zestawienie żurawek i wrzosów.
Trojeść pokazała swoją urodę-czemu kaczy dziób?Przyglądam się i nie mam takiego skojarzenia-może znowu lupę potrzebuję
Chatte udało się ukorzenić trzmielinę(tą którą chciałaś)więc na wiosnę jak nie przemarznie izulce to pewnie jąż dostaniesz(jeśli jeszcze chcesz oczywiście)
Pozdrowionka.
Joluś...dzięki Basiu....też ładne,ale mało ich jest Aniu-ma kształt dzioba...ale może ten za mało wygięty a trzmielinę chcę Mati to tzw. kaczy dziób Grażka-u mnie w zeszłym roku bardzo późno wyszły zimowity...a w tym wcześniej A u Ciebie....hmmm....ciekawe,liście są a kwiatów brak Dawid....dzięki za nazwę
Dziś dzień zimny i pochmurny.....jak do tej pory...bezdeszczowy
Zrobiłam sobie taką dekorację......
Grażynko jakieś same anomalie bo u ciebie zimowity wyłażą kwitnąco u mnie hiacynt zaczyna kwitnąć co to z tym dalej będzie...Piękne wrzosy.Szkoda że ja mam tylko 2,5 bo tak można powiedzieć bo 2,5 padło z niewiadomych przyczyn a taka połóweczka została
Witaj Grażynko, prawdziwą furorę robią Twoje żurawki... ale nie dziwne, to prawda, że przepiękne mają kształty, kolory... każda oddzielnie jest piękna, choć dla mnie wszystkie posadzone w jednym miejscu wywołują oczopląs... chyba najładniej wyglądają eksponowane oddzielnie lub w grupach...
Co do pysznogłówek pamiętam, niestety pogoda jest paskudna i ziemia strasznie nasiąknięta więc cieżko się chodzi po ogródku a i ochoty na to nie ma... ale obiecuję, że wyślę ;) co do przyjęcia nie ma obawy... mi Ida w zeszłym roku nazwoziła kupę roślin z korzonkami pod koniec października i żadna nie wymarzła ;)