.Może tak zareagował na zmianę miejsca .A listki masz zdrowe?
Powiem Ci ,że ja nie wiem, które storczyki można wystawić na dwór,ale na pewno ktoś Ci doradzi. 
i pozdrawiam.. To mnie uspokoiłaś Skoro u Ciebie nic się nie dzieje już tak długo,to może i u mnie będzie dobrze. 
No pewnie, że mozna użyć! Ja zawsze podlewam nią rózne storczyki, a Vandy kąpię wiele razy, bo nie znoszę marnotrawstwa. A uzywam wody ze studni, trzymam ją w wiadrach w pokoju, kąpię vandy i jak trzeba podlać Phal., to biorę trochę i podlewam.Edyta 74 pisze:Ja dzisiaj dostałam paczuszkę z orchidgardenJutro pokaże zdjęcie mojego zakupu.
Kochani,ja do kąpania Vand używam przegotowanej wody.Do innych storczyków również,więc pomyślałam czy tej wody od kąpania Vandy mogłabym użyć potem do innych storczyków.Myślicie,że mogłabym tak robić?Nie ukrywam,że szukam oszczędności,ponieważ sporo tej wody gotuję .
no i reszta wcale nie gorsza 
Woda niby niedroga ale całkiem sporo jej idzie więc po co marnować U mnie wszystkie storczyki stoją na południowym parapecie .W południe opuszczam rolety.Vandy trzymam w wazonach i moczę tak jak Ty.Bardzo bym chciała,żeby w niedalekiej przyszłości mi zakwitły Rzeczywiście choroba storczykowa postępuje a tak w ogóle to mnie jakoś naszło na kwitnące,bo zaczęłam też fiołki kolekcjonować 
Czy wykorzystujesz kilka razy tą samą,czy do każdego moczenia używasz świeżej? Nawóz dawałam jak do tej pory co drugie moczenie.Do Vand jeszcze nie dawałam,bo nie wiem czy się je nawozi. Ja już tyle lat uprawiam Vandy i nigdy im się nic nie stało dlatego, ze są kąpane wiele razy w tej samej wodzie (co jakiś czas dolewam świeżej, bo gdzieś koło 7-8 l idzie na podlewanie Phalaenopsis). Vandy sa w wazonach, jedna wisi, kąpię je w wiaderku, potem odstawiam do wazonów. Wisząca przed powieszeniem w oknie musi obeschnąć, bo jakby woda kapła na Phal., to by mogły pognić. Uważam, że powinno się oszczędzać i się bardzo dziwię, jak ktoś po każdym kąpaniu wymienia. jeśli rośliny nie są chore, nie ma się czego obawiać. Vandy bardzo rzadko chorują, jak już, to wtedy się dopiero izoluje i kąpie w oddzielnej wodzie.Dusiu,skoro u Ciebie nic się nie dzieje,przy takim podlewaniu,to ja też tak będę robiła. Woda niby niedroga ale całkiem sporo jej idzie więc po co marnować
Miło jest słyszeć ,że taka młoda osoba ja Ty potrafi oszczędzać. Za to ostatnio dużo mi wychodzi do zraszania-jest mi tak gorąco, że spryskuje storczyki kilka razy dziennie (a i sama siebie w akcie desperacji też ostatnio popsikałam 
).
