Sadzenie host pod drzewami.

[Tomasz II]

To natura, jej nie prześcigniemy Korzenie mają to do siebie, że wcisną się za wilgocią nawet w niewielką szczelinkę;(.
Drenaż, czyli dziurki w pojemnikach musowo jednak zrobić.

[muchazezlotym]

Czy macie jakieś doświadczenia z sadzeniem host pod 20-letnimi modrzewiami i pod jeszcze starszymi brzozami:


I kolejne pytanie - czy wyciąć ten świerk rosnący po prawej od sosny:

[Iw]

Muchazezłotym tyś jakąś plantację odziedziczyłaś ????

Takich hektarów to Ci każdy pozazdrości, tylko to jeszcze obrobić

Pod brzozami i sosnami na pewno hosty urosną, A te inne drzewa, może jak puszczą listki to dojdziesz do tego co to jest, a wtedy na pewno ktoś z doświadczeniem się znajdzie

[muchazezlotym]

No... nie odziedziczyłam a ... nabyłam ... 2600 m ... Jej największym i niezaprzeczalnym walorem jest już GOTOWY CIEŃ! dla host
A obrabiać będę powoli z namaszczeniem Oprócz drzew na fotkach jest jeszcze sporo jabłoni, śliwek, gruszek no i orzech włoski.
Trochę mnie martwią te korzenie brzóz...

[paco]

Brzozy i świerki mają bardzo rozległy i co najgorsze płytki system korzeniowy.
W ciągu dwóch sezonów przycięte korzenie świerka przyrosły mi do 2 metrów wchodząc w hosty i zastanawiam się, czy wyciąć świerka czy przesadzić hosty, gdyż już jest tam więcej korzeni świerka nie host.
Brzoza również ma bardzo płytki system i dodatkowo bardzo śmieci swoimi kwiatami i pyłkiem, który osadza się na liściach host.
Modrzew ? z systemem korzeniowym jako tako nie powinno być problemu ma bardzo głęboki główny korzeń i mocne, głębokie korzenie boczne. Nie powinny one konkurować z korzeniami host, ale dość skutecznie osuszają ziemię pod koroną drzewa. Korona stanowi dość gęsty parasol i nie przepuszcza przy słabych opadach wody deszczowej. Dodatkowo w porze jesiennej zrzuca wszystkie igły, które bez uprzątnięcia tworzą na powierzchni gruntu dość zwartą powłoką jak ?filc dusząc? wszystko co znajdzie się pod nią. Nawadnianie i czyszczenie obowiązkowe.
Sosna ? jeszcze malutka, to nie powinno być problemów , a z korzeniami nie ma żadnych problemów (podążają w głąb gruntu).

[Atka-a1]

Mam u siebie hosty po świerkami, ale w donicach. Nawet po ostatnich deszczach zauważyłam, że w donicach jest ciemniejsza (mokra) ziemia, a reszta szybko obeschła. Tu zachodzi odwrotność - w donicach dłużej się utrzymuje wilgoć. I łatwiej podlać - nie muszę podlewać całości, wystarczy doniczki.
Wiem, że co jakis czas będę musiała je wykopywać i usuwać korzenie świerka i sadzic na nowo. Ale przynajmniej mam miejsce na hosty
Można też zrobić system nawadniający, ale to już zależy od możliwości finansowych.

[muchazezlotym]

Dzięki Wam za rady.
Beata, od jak dawna rosną u Ciebie hosty w donicach pod świerkami i w jak dużych? Bardzo spodobał mi się ten pomysł - to by znacznie uprościło sprawę.

[Atka-a1]

Dopiero dwa lata, a donice wybierałam dość duże 5l 7.5l 10l , a Sagae to trafiła do donicy wielkości... sagana
Małe są oczywiście w mniejszych doniczkach. Doniczki plastikowe, produkcyjne, kupione za niewielkie pieniądze, z odzysku. Czasami trafiła się uszkodzona, ale co to przeszkadza, jak i tak cała zakopana w ziemi.
Poza tym biorąc pod uwagę zagrożenie wirusem, to idealna (dla mnie) forma na uprawianie host. Łatwo wykopać odmianę i nie uszkadza się przy okazji korzeni innych host

[zielono mi]

Elu gratuluję , czyżby sąsiad wreszcie dojrzał i masz działkę obok siebie
Pod jabłonkami i gruszami hosty rosną bez problemu , teraz to dopiero rozwiniesz skrzydła

[muchazezlotym]

Jolu, to nie sąsiada, niestety. Ta działka jest oddalona od mego ogródka 1,5 km - ale co to za odległość....
Zastanawiam się, czy nie wykopać wszystkich świerków....

[Atka-a1]

A w ich miejsce wsadzić sosny
Jeżeli chodzi o cien i hosty to zdecydowanie odradzam jeszcze tulipanowca. Uwielbiam go, ładnie mi rośnie, ale korzenie są pod samą powierzchnią i gęsto i grube Mam blisko (bardzo) rabatę i co rok walczę na niej z korzeniami.

[muchazezlotym]

Tulipanowca na szczęście nie mam...
Na pewno dosadzę klony, parę sosenek też.

[Tomasz II]

Tu chyba mniej chodzi o korzenie, a bardziej o wilgoć, jeśli się ją utrzyma nie powinno to hostom zbytnio przeszkadzać. Tulipanowiec to drzewo o wielkiej masie liści - pobór wody jest więc wyjątkowy duży, w dodatku w czasie opadów niewiele deszczu dociera pod koronę - stąd problem. Nie sądzę jednak, że w tym przypadku to kwestia jego korzeni.
Z doświadczenia wiem, że najbardziej trzeba unikać świerków.

Sosny ( i najlepiej nasze, rodzime) to najlepsze rozwiązanie dla host. Dobrze znoszą suszę i nadmiar wilgoci. Bo na przykład amerykańskie gatunki sosen źle znoszą wilgoć i chorują.

[Atka-a1]

Witaj Tomaszu,
jednak Tulipanowiec jest wyjątkowy. Wbijam widły i wyciągam kłąb żółtawych korzeni o średnicy od 0.5 cm. Naprawdę gęsto i płytko rosną. Świerki bardzo wysuszaja i też płytko się korzenią, ale u mnie nie tworza takiej sieci jak Tulipanowiec.

[Matrix2]

Nie za bardzo wiedziałem w którym temacie napisać i zdecydowałem tutaj ...
Uwielbiam hosty i mam już ich trochę, głównie tych średnich i małych. Mam do zagospodarowania jeszcze miejsce i tu pojawiają się moje rozterki ... Powierzchnia tak na "oko" dla swobodnego wzrostu i rozwoju dla 8 docelowo dużych host. Tylko jest to strona północna mojego ogrodu / a ogród jest już stary i mocno zacieniony, podłoże wilgotne gdzie najlepiej rośnie mech /
Z uwagi na starusieńką jabłoń i tuje / tuje też wiekowe z wyciętymi dolnymi gałęziami /, nie dochodzi tam słońce ale jest widno... Bardzo chciałbym w tym miejscu przygotować podłoże i posadzić hosty i stąd moje pytanie dla znawców i ekspertów czy w takich warunkach będą się dobrze czuły? Bardzo podobają mi się hosty olbrzymy i duże, których jeszcze nie mam ...
Jeśli mogłyby tam rosnąć to wdzięczny byłbym za podanie nazw odmian za którymi mam się rozglądać, na all widziałem, że amkkomp sprzedaje zdrowe hosty i pewnie u niego złożyłbym zamówienie ...

Dodam jeszcze, że ten teren nie jest pod drzewami, a konkretnie między ścianą budynku, a drzewami i tujami.