Daszeńko, strasznie mnie zmartwiło to, co napisałaś o zalewaniu lilii... Bo jeśli te zginęły, to trudno, ale należałoby się zabezpieczyć na przyszłość. Hmm, byłby pewien sposób na przyszłe lata, ale to trochę roboty.
Otóż, wzniesiona rabata jak najbardziej, ale poza tym warto byłoby wykopać studnię drenażową obok tego miejsca, gdzie chcesz posadzić lilie. Taka studnia drenażowa to po prostu głęboki dół (nawet 1,5 metra), cały wypełniony drenażem - może to być cegła pokruszona, kamienie, żwir, piasek, połamane kafle (nie może być beton, bo rozkłada się i przenika do gruntu). Kiedy jest mokro, studnia drenażowa ściąga wodę z okolicy i przenosi ją w głąb - osuszając teren. Sama taką posiadam i mogę potwierdzić, że działa.
A lilie cud-miód
Pozdrawiam - Ula