W.o...Kotach - 3cz.(07.01-08.06)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Kinga
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 13 sty 2007, o 13:23
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post »

Fakt, koty mają bardzo wyraźne charaktery :roll:
Tygrys nie miauczy, no chyba że bardzo mu na czymś zależy ale to i tak sie trzeba domyślić że to miauczenie bo wydaje dźwięki przypominające raczej stary ruski traktor. A Fiolcia gada jak najęta, szczególnie jak nie widzi mnie cały dzień. Musi mi zdaje się opowiedzieć co sie działo w domu jak mnie nie było :lol:
ps. Nie będę raczej kocurka kastrować niech sobie używa kociego życia :lol:
Nigdy nie mów nigdy
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Tak, koty to indywidualiści...
Kastrek prawie się nie odzywa - mamy się domyślać czego on sobie może akurat w tej chwili życzyć... dotknąć go można tylko gdy o to poprosi a jeśli źle odczytamy jego sygnały i on nie ma ochoty na głaskanie to można boleśnie od niego oberwać :( chyba mu wybaczamy jego fochy tylko i wyłącznie z powodu jego urody (po ojcu jest bardzo kudłaty). Ciągle szuka jakiegoś ciekawego miejsca do schowania się - mile widziana niedomknieta szafa, nawet do szuflady potrafi się wślizgnąć gdy akurat czegoś w niej szukamy... ostatnio ma manię wchodzenia pod dywany ;-) Ten kociak chyba ma jakiś lęki przed otwartą przestrzenią ;-) hihi
Felinka cały czas coś opowiadała lub mruczała... no i była pieściochem ;-) można z nią było robić dosłownie wszystko - kocica o stalowych nerwach ;-)

Kingu, jeśli Twoje kocie nie "zaznacza" mieszkania, masz ogród i nie przeszkadza Ci, że kicio wyprowadza się z domu to może zabieg nie jest konieczny? U nas młody Kastrek (dawniej nazywany "małym") od samego początku miał bardzo śmierdzące zwyczaje i miarka się przebrała gdy mi "oszprycował" kominek :( pięć minut po tym incydencie był juz na stole u weta :twisted:
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Taaaak, każdy kot jest inny i każdy ma swoje sposoby wypowiedzi. Ale czy znałyście kiedy kota - niemowę? Moja Pysia jest niemową. Jej rodzeństwo, Gabrylek i Milusia, też mieli problemy z głosem, ale nauczyli się wydobywać jakieś piski, a Pysia nie. Kiedy chce miauknąć, wydaje z siebie tylko "chyczenie". To w ogóle niezwykle zagadkowa kocica, jedyna której do końca nie" rozgryzłam" ;) Nie zmienia to jednak faktu, ze jest cudowna i ma jakieś szczególne miejsce w moim sercu :D
Nie chcę przez to powiedzieć, że pozostałe traktuję inaczej, ale to tak jak z ludźmi, każdego kocha się troszkę inaczej ;)
Awatar użytkownika
Kinga
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 13 sty 2007, o 13:23
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post »

póki co to Tygrys jest bardzo grzeczny i domu nie znaczy. Zresztą jest jeszcze młody (2 latka) i dopiero sie uczy jak być kocurem a to jego zdjęcie: :lol:
Obrazek

A to Fiolka w wieku 2 miesięcy
Obrazek

I 3 lata później
Obrazek
Nigdy nie mów nigdy
Awatar użytkownika
broniusz
---
Posty: 374
Od: 24 mar 2006, o 21:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Obrazek Obrazek
A tak wygladały moje koty jak były małe. Dziś mam jeszcze dwa kolejne...
Broniusz
Awatar użytkownika
Eliza
---
Posty: 488
Od: 7 wrz 2005, o 14:19
Lokalizacja: Olsztyn

Post »

Broniuszu , tak mi brakuje Twoich super opowieści o kotach. Może cos więcej napisałbys o swoich kotach? Jak maluchy już duże co się dzieje, jakieś sposrzeżenia, opisy. Proszę już Ciebie po raz drugi...
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
Awatar użytkownika
cynia
200p
200p
Posty: 326
Od: 26 lis 2008, o 00:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kieleckie/łódzkie

Post »

Komuś kto nie może mieć kota może pobawić się z tym. Reaguje na ruch kursora.

http://www.broenink-art.nl/maukie2.swf
Pozdrawia cynia
Mariola54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4850
Od: 11 wrz 2006, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Post »

Kseno cudowna zabawka.
Nie mam kota a lubię te zwierzątka. :D
ANETA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1466
Od: 14 lis 2006, o 19:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

A ja mam kotkę taką zwyczajną podwórkową , ktoś mi podrzucił takie maleństwo jesienią , przygarnełam ją do siebie bo żal mi jej było tym bardziej zbliżała się zima i biedactwo pewnie by nie przeżyło ,od tamtego czasu urosła bardzo szybko i mam pewne obawy czy ona nie będzie mieć małych kotków , bo coś ostatnio jej brzuszek się zaokragla i powiększa i jest dość twardy , sama już nie wiem przecież jest taka młodziutka :?
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Pewnie będzie miała dzieci Anetko :lol: Kotki szybko zaczynają" dorosłe życie", zdarza się, że nawet jeszcze przed ukończeniem roku, niestety.
Awatar użytkownika
Eliza
---
Posty: 488
Od: 7 wrz 2005, o 14:19
Lokalizacja: Olsztyn

Post »

ANETA pisze:A ja mam kotkę taką zwyczajną podwórkową , ktoś mi podrzucił takie maleństwo jesienią , przygarnełam ją do siebie bo żal mi jej było tym bardziej zbliżała się zima i biedactwo pewnie by nie przeżyło ,od tamtego czasu urosła bardzo szybko i mam pewne obawy czy ona nie będzie mieć małych kotków , bo coś ostatnio jej brzuszek się zaokragla i powiększa i jest dość twardy , sama już nie wiem przecież jest taka młodziutka :?
Gdyby tak się stało musisz zastanowić się co dalej... Trudna sprawa ale musisz wiedzieć że weterynarz może uśpić kotki ślepe zaraz po urodzeniu. Możesz sprawdzić czy kotka jest w ciązy u weta. Myślę że już teraz zastanów sie czy kotki zostaną, jeśli tak to musisz szukać dla nich domu, a to niestety trudna sprawa. To trudne i smutne, ale tak jest ze zwierzakami. Po urodzeniu kociąt radzę mimo wszystko wykastrowac kotkę będzie spokój na całe życie. Moje sa wykastrowane. Każdą kastracje przeżywam, ale staram się, aby kotki miały maksymalna opiekę z każdej strony.
Mam wielki szacunek do ludzi którzy są wrażliwi na krzywdę zwierząt i cieszę się że jest ich całkiem sporo. Aneta nie martw się na zapas będzie OK.
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
Awatar użytkownika
Eliza
---
Posty: 488
Od: 7 wrz 2005, o 14:19
Lokalizacja: Olsztyn

Post »

Trwa TYDZIEŃ KOTA. Gazeta Olsztyńska zamieściła zdjęcia kotków ze schroniska z krótkim opisem i zachętą do adopcji. Nasze schronisko działa w ten sposób systematycznie. W lato jest organizowana impreza gdzie zwierzaki ze schroniska są przywożone na Stare Miasto do adopcji. Bardzo mi sie podoba, że schronisko ma takie inicjatywy, czasami myślę że mogłabym pracować w schronisku, ale chyba jestem za miękka. :?
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
koza
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1682
Od: 26 lip 2006, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.śląskie

Post »

Inicjatywa wpaniała!!! Choć boję się spontaniczności w przygarnianiu zwierzaków. Zbyt często się to źle kończy.Mimo iż kocham i psy i koty - praca w schronisku tez nie dla mnie. Pewnie na codzień miast pomagać łzami bym się zalewała....
Ku rozbawieniu pokażę jak wczoraj Niunia pomagała mi w wielkim sprzataniu :D
Obrazek
Ulka buziaki przesyła
Awatar użytkownika
Eliza
---
Posty: 488
Od: 7 wrz 2005, o 14:19
Lokalizacja: Olsztyn

Post »

Zobaczcie jak niektórzy rozwiązują problem niechcianych kotów. Chciałabym zamurować tego kto to zrobił tylko na 2 dni. Ciekawe co opowiedziałby o swoich wrażeniach?
http://wiadomosci.o2.pl/?s=257&t=334670
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
Awatar użytkownika
krzysztofjasik
100p
100p
Posty: 153
Od: 22 lut 2007, o 12:41
Lokalizacja: Toruń

historyjka

Post »

A propo's kotów,opowiem Wam historię,prawdziwą rzecz jasna.3 lata temu od brata dostałam kota .Kot na imię ma Fela.Jest śliczny.Postanowiłam iść z nią do weterynarza,by przeprowadzono zabieg sterylizacji.Tak też się stało,lekarz wpisał nasze dane do komputera,zbadał kota ,stwierdził,że jest zdrowy i uznał ,że ów zabieg może być przeprowadzony jeszcze tego samego dnia.Umówiliśmy się,że odbierzemy naszą Felę za 4 godziny.Pojechałam do domu.Po około godzinie zadzwonił weterynarz,z zaskakującą informacją:"wie pani sprawy przybrały dziwny obrót,kot leży na stole operacyjnym,poddany jest narkozie,rozciąłem mu powłoki brzuszne w celu sterylizacji,ale..........okazało się,że to nie jest kotka tylko kot.Co mam robić?"Słuchajcie ta wiadomość tak mnie zaskoczyła,że mnie autentycznie zatkało,nie wiedziałam ,co powiedzieć.Odpowiedziałam,że zaraz przyjadę po kota.Gdy dotarłam Fela wybudzała się z narkozy.Weterynarz zapytał dlaczego nie powiedziałam,że to samiec.Po raz drugi w tym dniu mnie zamurowało!!!Odpowiedziałam,że dostałam kota(jako kotkę)-brat też otrzymał go mając świadomość,że to samiczka,poza tym u kota trudno zauważyć genitalia.Uznałam poza tym,że lekarz podczas rutynowego badania (przed zabiegiem),sprawdził przede wszystkim płeć" pacjenta".........Niestety pomyliłam się,a lekarz nawet nie przyznał się do błędu.Myślałam,że w związku z zaistniałą sytuacją zapłacę mniej.....i znów się pomyliłam."Fachowiec"z bożej łaski nie ujął nawet złotówki z umówionej kwoty,tłumacząc,że poniósł koszty(stracony czas,cena narkozy itp.)Zapłaciłam oczywiście,chcąc jak najszybciej zabrać moją Felę od tego konowała.Przykro mi było tylko z powodu niepotrzebnego narażenia zwierzaka na stres i cierpienia.Postanowiłam tylko,że już nigdy nie skorzystam z błyskotliwej wiedzy owego pana,że wszystkim znajomym odradzać będę korzystania z jego usług........A nasza Fela pozostała Felą(Felek też byłoby nieźle)-ale po prostu przyzwyczailiśmy się.Jest zdrowa,śliczna .Aktualnie przychodzi tylko raz dziennie,aby się najeść(zimą przesiadywała całymi dniami w fotelu).......-widać ma ciekawsze zajęcia!!!!???
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”