Witaj Agnieszko ten fioletowy białasek na żywo wygląda o niebo lepiej Henryku miło mi, że udało mi się zainteresować, jakby nie było, wielu już forumowiczów w tym Ciebie a na dziwadełko zerkaj proszę ile chcesz.
Hej wszystkim
Minął kolejny tydzień od ostatniej "mini relacji" z życia moich storczyków, więc czas na kolejny przegląd
Bohater wątku hmm... pozornie ma się dobrze, przynajmniej część znajdująca się ponad doniczką, bo to co jest w doniczce pozostawia wiele do życzenia. Korzenie nie są w najlepszym stanie no i samo podłoże także. Przeszło mi parę razy przez myśl aby kwitnące pędy ściąć i wstawić do wazonu a roślinkę przesadzić ale póki po liściach i kwiatach nie widać wyrażnych sygnałów, oznak niedomagania to dam jej spokój. Szkoda mi kwitnienia. Jednak jakieś 4 dni temu wygrzebałam z góry troszkę podłoża obcięłam brzydkie korzenie, podsypałam świeżym kermazytem i korą - przynajmniej tyle mogłam w tej chwili dla niej zrobić...
... a ona dla mnie też robi wiele a nawet bardzo wieeele
codziennie się zmienia, z dnia na dzień pięknieje,
otwiera pąki, wypuszcza korzonki
A no dokładnie OnArt wietrzymy korzonki Pudełko przytrzymuje doniczkę w powietrzu ponad osłonką. A te odrosty to tak jak mówisz - są to keiki. Ten storczyk ma 3 keiki i może idzie 4 ale to jeszcze nie takie pewne.
Żółty prążkowany półminiaturek bardzo zadowolony jest z nadejścia wiosny. Z tej radości wypuścił kolejny listek (dziś wylukałam) a to już drugi licząc od lutego
na razie jest taki tyci tyci:
Wszystkie cudne, ale najbardziej mi się podoba ten żyłkowany. Mam podobnego, ale z jaśniejszymi żyłkami, ale niestety chyba uschnie, bo mu zgniła zewnętrzna warstwa trzonu i nie ma korzeni (a jak nie ma dużej częsci trzonu, to nie ma gdzie puścić nowych).