
Ja to chyba czasem działam z opóźnieniem, oto foteczki jakieś moje skromne:
Zroślicha różowa od Ani, jakoś sobie rośnie;

Peperomia, jeden z nowszych nabytków;
Zroślicha i klonik pokojowy tez sobie radzą

;
Szeflera, jest to chyba jedyny sukces tej zimy. Nie dość, że żyje to jeszcze ładnie rośnie;
Gloksynia, którą spisałam na straty zaczęła sobie rosnąć;
Tu najnowszy nabytek philodendron scandens, roślinka dość popularna ale o prześlicznych listkach;

Tu niestety roślinki marnieją w oczach:
Zamioculcas, niby wypuszcza nowe pędy ale starsze listki żółkną.
I fiołeczek jest oklapnięty coraz bardziej
