Pochylony świat na piasku cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Aniu zdjęcia dudka świetne. Slicze sa Twoje skalne roslinki. Bardzo się cieszę, że prace nad wrzosowiskiem postępują. Bardzo czekam na jego zdjęcia.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Aniu może znasz dokladniejszą nazwę tego skalniaczka?
Ja mam podobnego,ale mój ma chyba czerwone albo różowe kwiatki,
muszę zrobic zdjęcie mojemu.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Ewelino, dudek to faktycznie dość rzadki ptak, a właściwie to nawet nie tyle rzadki, co dość trudny do zaobserwowania dla "miastowych", bo lubi miejsca przestrzenne, łąki, pola i dziuple w starych drzewach. O takie miejsce w mieście trudno. Kos za to umila czas pięknymi gwizdami i jest dość mało płochliwy, więc można nim długo cieszyć oczy 
Jollu, tak, mam szczęście i doceniam to. W liceum mieliśmy w klasie kolegę, pasjonata ornitologicznego (zresztą poszedł zawodowo w tym kierunku) i on nas trochę tymi "ptakowymi" obserwacjami zaraził.
Jadziu, to było naprawdę tylko i wyłącznie szczęście. Pierwszy raz zauważyliśmy go pod samym domem. Na szczęście okna miałam pomyte ;)
Aniu, koniecznie pokaż dudka Bartkowi. Mam nadzieję, że jak kiedyś nas odwiedzicie, to będziecie mieli okazję poznać go osobiście ;)
Asiu, to cieszę się, że dzięki nam go poznałaś bliżej. Moim zdaniem najsympatyczniejszy z ptaszków. No i na pewno najbardziej egzotyczny od kiedy kraska jest praktycznie nieuchwytna.
Kasiu, mam nadzieję, że i u Ciebie dudki zostały. Ich populacja z naszych obserwacji z roku na rok wzrasta. Być może tak jak i innych ptaków z powodu wycofania niektórych pestycydów, a może z powodu większej ilości nieużytków w tej okolicy.
Marylko, dziękuję, dziękuję. Moje skalniaczki to za wyjątkiem roślin od Igi i Zanny same maluszki. Te zeszłoroczne nabytki widać, że się będą ładnie rozrastać w tym sezonie, więc jest nadzieja, że niedługo przynajmniej na pierwszym skalniaku piasku nie będę oglądać.
Izo, co do wrzosowiska, to ja też nie mogę się doczekać. Ale na razie to wszystko mała kropelka. Prawdziwe wyzwanie będzie przy sadzeniu na miejsca stałe. Chyba będę musiała zaangażować większą część rodziny ;) Tylko czy to się uda???
Jolu, dziękuję za komplementy dla moich roślinek. Same młodziaczki, ale faktycznie cieszą oko.
Iga, co tu dużo ukrywać. Dzięki Tobie i Ani mam na co patrzeć w ogrodzie. Od Geni też dostałam roślinki, ale to marcinki i będę się cieszyć ich urodą dopiero w sierpniu
Dalu, ja uwielbiam skalniaczki. Chętnie się z Tobą podzielę spostrzeżeniami co do roślin, które posiadam. Wrzosy na razie przesadzam do większych doniczek, do gruntu pójdą dopiero w lipcu/sierpniu.
Bogusiu, dziękuję za komplementy
Już od jakiegoś czasu zaczynam odczuwać pewien niepokój w związku z oczekiwaniem na nasze wrzosowisko. A jak coś nie wypali???
Geniu, gęsiówkę mam od sierpnia ubiegłego roku, w tym roku pierwszy raz u mnie kwitnie. Hosty mam na razie 6 szt. z OBI z zeszłego roku. Podobno na 90% mają wirusa, ale na razie wszystkie wschodzą. W tym roku czekam na zamówione hosty. Bardzo mi się te rośliny spodobały, będą u mnie pasować na cieniste miejsca pod sosnami.
Aniu, nie znam niestety bardziej szczegółowej nazwy. Skalnice Arendsa mam też w innych kolorach, ale ta ma trochę inne listki, może to jakaś inna odmiana.
Ago, bardzo się cieszę, że takie masz odczucia. Niestety nie wszyscy mieszkańcy mojej wsi tak to czują i na przykład sąsiedzi sprawili dzieciom na zająca quada. Na szczęście to babcia tu mieszka, a dzieci chyba w Toruniu, więc tylko w weekend będą szaleć. Mam nadzieję, że ten hałas nie wypłoszy cennych okazów fauny z naszych okolic.

Jollu, tak, mam szczęście i doceniam to. W liceum mieliśmy w klasie kolegę, pasjonata ornitologicznego (zresztą poszedł zawodowo w tym kierunku) i on nas trochę tymi "ptakowymi" obserwacjami zaraził.
Jadziu, to było naprawdę tylko i wyłącznie szczęście. Pierwszy raz zauważyliśmy go pod samym domem. Na szczęście okna miałam pomyte ;)
Aniu, koniecznie pokaż dudka Bartkowi. Mam nadzieję, że jak kiedyś nas odwiedzicie, to będziecie mieli okazję poznać go osobiście ;)
Asiu, to cieszę się, że dzięki nam go poznałaś bliżej. Moim zdaniem najsympatyczniejszy z ptaszków. No i na pewno najbardziej egzotyczny od kiedy kraska jest praktycznie nieuchwytna.
Kasiu, mam nadzieję, że i u Ciebie dudki zostały. Ich populacja z naszych obserwacji z roku na rok wzrasta. Być może tak jak i innych ptaków z powodu wycofania niektórych pestycydów, a może z powodu większej ilości nieużytków w tej okolicy.
Marylko, dziękuję, dziękuję. Moje skalniaczki to za wyjątkiem roślin od Igi i Zanny same maluszki. Te zeszłoroczne nabytki widać, że się będą ładnie rozrastać w tym sezonie, więc jest nadzieja, że niedługo przynajmniej na pierwszym skalniaku piasku nie będę oglądać.
Izo, co do wrzosowiska, to ja też nie mogę się doczekać. Ale na razie to wszystko mała kropelka. Prawdziwe wyzwanie będzie przy sadzeniu na miejsca stałe. Chyba będę musiała zaangażować większą część rodziny ;) Tylko czy to się uda???
Jolu, dziękuję za komplementy dla moich roślinek. Same młodziaczki, ale faktycznie cieszą oko.
Iga, co tu dużo ukrywać. Dzięki Tobie i Ani mam na co patrzeć w ogrodzie. Od Geni też dostałam roślinki, ale to marcinki i będę się cieszyć ich urodą dopiero w sierpniu

Dalu, ja uwielbiam skalniaczki. Chętnie się z Tobą podzielę spostrzeżeniami co do roślin, które posiadam. Wrzosy na razie przesadzam do większych doniczek, do gruntu pójdą dopiero w lipcu/sierpniu.
Bogusiu, dziękuję za komplementy

Już od jakiegoś czasu zaczynam odczuwać pewien niepokój w związku z oczekiwaniem na nasze wrzosowisko. A jak coś nie wypali???
Geniu, gęsiówkę mam od sierpnia ubiegłego roku, w tym roku pierwszy raz u mnie kwitnie. Hosty mam na razie 6 szt. z OBI z zeszłego roku. Podobno na 90% mają wirusa, ale na razie wszystkie wschodzą. W tym roku czekam na zamówione hosty. Bardzo mi się te rośliny spodobały, będą u mnie pasować na cieniste miejsca pod sosnami.
Aniu, nie znam niestety bardziej szczegółowej nazwy. Skalnice Arendsa mam też w innych kolorach, ale ta ma trochę inne listki, może to jakaś inna odmiana.
Ago, bardzo się cieszę, że takie masz odczucia. Niestety nie wszyscy mieszkańcy mojej wsi tak to czują i na przykład sąsiedzi sprawili dzieciom na zająca quada. Na szczęście to babcia tu mieszka, a dzieci chyba w Toruniu, więc tylko w weekend będą szaleć. Mam nadzieję, że ten hałas nie wypłoszy cennych okazów fauny z naszych okolic.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Aniu, zdjęcie dudka super. Ja nie mam dudka na zdjęciu, a miałam okazję, bo był na orzechu w ogrodzie i szukał domku. Zaglądał do budki, ale była zasiedlona przez pleszki, które robiły dużo hałasu i odganiały intruza. Od tamtej pory dobrze rozpoznaję głos dudka, choć w tym roku jeszcze go nie słyszałam. Chcąc dudka przywabić do ogrodu zawiesiłam dodatkowe dwie budki na orzechach. Niestety, szpaki były szybsze, zalęgły się w tych budkach i w tym roku znowu są. Gdzie im do dudka.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Serdecznie współczuję. Do mojej miejscowości na wszelkie święta zjeżdżają się całe rodziny do dziadków. I dzieciarnia szaleje na skuterkach i motorkach, zachowują się jak spuszczeni ze smyczy. Ze spokojnej "dziury" robi się strasznie głośny plac zabaw.kubanki pisze:Ago, bardzo się cieszę, że takie masz odczucia. Niestety nie wszyscy mieszkańcy mojej wsi tak to czują i na przykład sąsiedzi sprawili dzieciom na zająca quada. Na szczęście to babcia tu mieszka, a dzieci chyba w Toruniu, więc tylko w weekend będą szaleć. Mam nadzieję, że ten hałas nie wypłoszy cennych okazów fauny z naszych okolic.
Zaglądam regularnie do Twojego wątku i podziwiam... Wrzosowisko na pewno się uda, już nie mogę się doczekać zdjęć

- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Elżbieto, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa
U nas też niestety są szpaki w dużych ilościach, a mąż, który bardziej się ptakami pasjonuje mówi, że one właśnie z dudkami o budki konkurują.
Gabrysiu, zazdrość na forum taka lekka jest wskazana
Ja Tobie też troszkę zazdroszczę - pięknego wymuskanego ogrodu i wielkiego talentu do robienia i obróbki zdjęć 
Edytko, dziękuję
Muszę wreszcie do Ciebie zawitać, ale czasu nie starcza...
Geniu, dziękuję za zdjęcia. Urozmaicasz mój smętny wątek ;) To w bagażniku to moje prezenty od Geni. Skoczyłam do niej w przerwie między lekarzami małego, żeby sobie pospał na świeżym powietrzu, a Genia zaprosiła mnie do ogrodu i nakopała mi tyle skarbów. I jeszcze więcej, bo jeszcze z tyłu pod siedzeniami są reklamówki
Wstyd mi było przed jej synem jak to wszystko nosiłam do samochodu. Ale jakoś mnie nie pogonił ;) Nie mogę się doczekać, kiedy w moim ogrodzie będzie można się tak fajnie relaksować wśród barwnych kwiatów. Długo się nie relaksowałyśmy, bo większość czasu Genia kopała, a ja pakowałam, ale na posiedzenie też chwilę znalazłyśmy. I ploteczki 
Bożenko, nie zazdrość za bardzo, bo dudek tylko raz aż tak blisko zawitał. Co dzień go słyszę, ale widuję dość rzadko. Kilka, kilkanaście razy w sezonie, który nie trwa długo, bo od kwietnia do sierpnia. U Ciebie za to takie krajobrazy polodowcowe, że dech zapiera. Nie mogę się doczekać spotkania u Ciebie ;)
Tula, wygląda na to, że i u nas też tak się porobi
Czy Ty naprawdę jesteś stamtąd, skąd masz napisane w wizytówce???
A pokazujesz gdzieś swój ogród??

Gabrysiu, zazdrość na forum taka lekka jest wskazana


Edytko, dziękuję

Geniu, dziękuję za zdjęcia. Urozmaicasz mój smętny wątek ;) To w bagażniku to moje prezenty od Geni. Skoczyłam do niej w przerwie między lekarzami małego, żeby sobie pospał na świeżym powietrzu, a Genia zaprosiła mnie do ogrodu i nakopała mi tyle skarbów. I jeszcze więcej, bo jeszcze z tyłu pod siedzeniami są reklamówki


Bożenko, nie zazdrość za bardzo, bo dudek tylko raz aż tak blisko zawitał. Co dzień go słyszę, ale widuję dość rzadko. Kilka, kilkanaście razy w sezonie, który nie trwa długo, bo od kwietnia do sierpnia. U Ciebie za to takie krajobrazy polodowcowe, że dech zapiera. Nie mogę się doczekać spotkania u Ciebie ;)
Tula, wygląda na to, że i u nas też tak się porobi

A pokazujesz gdzieś swój ogród??