Szczepienie pomidorów

[x-xm-a]

forumowicz odmiana, którą chcę naszczepić nie jest wrażliwe na choroby korzeni, ma po prostu baaardzo mały system korzeniowy. Miała tak już jako sadzonka (wyjmowałam to widziałam) i jako dojrzały krzak (też widziałam jak wyrywałam jesienią). Łatwo go zasolić. A ponieważ jest smaczny i bardzo wczesny więc 2-gie podejście do niego w przyszłym roku ale właśnie poprzez szczepienie. Jeśli nie przyniesie efektu będę szukać czegoś innego.
Ja myślę, że wszystkie w typie 'bawolego' tak mają widząc jak forumowicze narzekają że to trudne i kłopotliwe w uprawie pomidory. Koszty dla mnie żadne, raczej zabawa, ze dwa/trzy takie krzaki chcę posadzić na podkładce z mojego potężnego.

[x-p-o]

Ja bym równolegle do szczepienia Moniko zrobił jeszcze jeden eksperyment. Mianowicie te odmiany generatywne przepikował do niczym nie nawożonego torfu odkwaszonego i nawoził b. małym stężeniem nawozów. Co Ci zależy ?. A moze one już są uszkadzane w fazie rozsady i ten marny system korzeniowy jest stąd, że dla tego pomidora stężenie nawozów w podłożu rozsady jest za duże i korzenie sie nie rozwijają.

[x-xm-a]

..A moze one już są uszkadzane w fazie rozsady i ten marny system korzeniowy jest stąd, że dla tego pomidora stężenie nawozów w podłożu rozsady jest za duże i korzenie sie nie rozwijają.

oczywiście, że tak też może być, tyle, że chyba to trzeba zrobić już na etapie wysiewu, tak myślę na podstawie moich obserwacji. Pomijając fakt, że nasiono jak kiełkuje w zasadzie ma swój zapas jedzonka i może być wysiane w jałowym podłożu, to po pierwsze dysponuję tylko sphagnum - cudowne podłoże do wysiewu i z moich doświadczeń ma jakieś właściwości antyseptyczne, ew w tym wysieję, bo wór torfu odkwaszonego jest mi niepotrzebny.
Rozsadę też bym prowadziła w sphagnum...aż si boję tego podlewania nawozami...trzeba mieć dużo wprawy przy wprowadzaniu nawozów do takich podłoży jak torf czy sphagnum...łatwo zasolić moim zdaniem jeśli podłoże nie będzie odpowiednio wilgotne. Mylę się?
Ale pomysł mi się podoba. Biorę też pod uwagę bardzo słabą jakość nasion które miałam.

[x-p-o]

Bez obaw. Jeśli będziesz podlewać nawozem w stęzeniu przewidzianym do oprysku dolistnego nie zasolisz tak szybko. Pomysł z chudym podłożem podsunął mi właśnie Twój Sybirskij , który już w doniczkach wyglądał na zdechlaka a był traktowany na równi z pozostałymi odmianami.
Podłoże miałem takie:
http://www.hollagro.pl/userfiles/image/17.jpg

To tez torf sfagnowy i problemów nie miałem .

[x-xm-a]

I właśnie o ????????? ??????? mi chodzi. Czyli sam zauważyłeś, że to był zdechlak ale z powodu zasolenia. Ja już siewki przerzuciłam do nowego podłoża pół na pół ze sphagnum. Teraz myślę, że przypadek sprawił, że on u mnie był zdrowy, bo puściłam na kilka pędów.
Kilak osób było chętnych na tego pomidora, a mnie by sumienie gryzło jakby ktoś go potem przeklinał, dlatego na akcje nie dałam. A Twój torf to torf wysoki odkwaszony do odpowiedniego pH, sphagnum to mech, zielsko.

forumowicz tak czy siak myślę, że jak zaszczepię na moim 'od ogrodnika' i puszczę na 3 pędy może będzie lepiej, tzn będę mieć z nim święty spokój. Ale zrobię niebawem próbę już z moich nasion i posieję w bogatym podłożu i w sphagnum. Bo może to jednak była kwestia beznadziejnych nasion.

i powtórzę pytanie
A maksymalna średnica podkładki do szczepienia to jaka? a optymalna?
Można zrazom liście usuwać przed zaszczepieniem?

[aria]

Na filmie podlinkowanym przez Emeta na poprzedniej stronie ogrodnik to wyjaśnia. Poza tym, w zależności od wybranej metody, grubość zrazu i podkładki dostosowujemy długością cięcia. Przynajmniej ja to tak zrozumiałam.

[x-xm-a]

aria dzięki, już prawie jestem teoretycznie przygotowana

[kozula]

Jak szczepiłam pomidory towarowe, to najszybciej przyjmowały mi się takie o średnicy 1,5-2 mm. Nie ma się co obawiać szczepienia tak małych pomidorów, tym bardziej amatorsko. Wystarczy wtedy nakryć doniczkę wekiem i po kłopocie. Nie ma potrzeby kombinowania ze skośnym cięciem (na dwóch, trzech roślinach do wprawy się nie dojdzie). Najłatwiej uciąć prosto podkładkę i zraz i połączyć w klipsie. Garść klipsów różnych rozmiarów mogę udostępnić. Nie pomyślałam aby dorzucić do akcji, ale może znajdzie się ktoś z nadmiarem wolnego czasu i rozdzieli klipsy dla potencjalnych chętnych.

Pozdrawiam, kozula

[x-xm-a]

Bardzo dziękuję Kozulko

[x-xm-a]

Kozulko a o ile czasu szepienie przedłuża etap od posiania do wsadzenia w grunt? Dla nieszczepionych trwa ok 2 miesiący, a szczepionym ile trzeba doliczyć? tydzień? dwa? tak około, żebym miała orientację

A może ktoś jeszcze podpowie, szczepienie amatorskie oczywiście

[pomidormen]

Jeśli ktoś dysponuje nadwyżką klipsów do szczepienia pomidorów i jest chętny odsprzedać to proszę o kontakt na PW. W handlu są dostępne ilości od 1000 a ja potrzebuję kilkanaście.

[x-xm-a]

No więc zdecydowałam się zaczepić pomidora 'Sybirskij Wielkan' na 'Perła Kaszub'
Jak do jutra liście nie zdechną, to zaszczepię jeszcze jednego. Całkiem fajna zabawa
No to się chwalę zrobiłam prymitywnie na malutki klips biurowy, Sybiraka dość mocno pozbawiłam liści

[ED99]

Czy mogła byś pokazać jak wygląda teraz ten syberyjski na perle?

[kaLo]

Kiedyś wpadłem na pomysł aby na jeden krzew pracowały dwa korzenie.Dwie sztuki rozsady posadziłem w jednej doniczce,ściąłem łodyżki z boku do połowy i złożyłem obwiązując paskiem folii.Po około 2 tyg. rana się zabliżniła i mogłem odciąć jednego z "braci".Krzewy były wyrażnie mocniejsze a plon był większy jednak nie na tyle aby miało to jakieś uzasadnienie ekonomiczne.

[ekopom]

Można też szczepić pomidory na ziemniakach, to będą owoce i bulwy, ale po co się wysilać, jak można oddzielnie uprawiać. Też nie jestem zwolennikiem szczepienia pomidorów, bo gdy na próbę wykonałem takie szczepienie, to oprócz większej wydajności, były minusy, chociażby pogorszony smak.