Oby mi się hoja tak puściła( w sensie w korzonki obrodziła)!!! Bo mam strasznie ciężki przebieg hojoby Co chwila latam i zaglądam czy może coś się jej tam puściło
Oj ten atak hojoby to i mnie chyba dopadł Ale miejsca zaczyna brakować więc wyleczenie murowane No chyba,że jakieś małe sadzoneczki A z doświadczenia wiem,że hoje dość łatwo się puszczają, tylko tępo rosną
Oj oby te moje z tych puszczalskich były bo mnie wykończą Bym chyba była gotowa oddać połowę kwiatów ,żeby miejsce hojom zrobić, ale sufity jeszcze i ściany wolne także mam nadzieję,że kolekcja się powiększy
Wlasnie warto wykorzystac sufity i sciany,a w szczegolnosci jak gdzie indziej brak juz miejsca ;)
Ja rozgladam sie za hoyami juz od jakiegos czasu,ale bez rezultatu,mam nadzieje,ze teraz na wiosne sie pokarza :)Wiec Tobie tez zycze udanych lowow