Dziękuję, Rodusik i witam Cię serdecznie
Dzisiaj miałam ciekawą przygodę. Po pracy wstąpiłam ... do kwiaciarni

(kwiaciarnie zimą ratują życie, bo w ogrodniczych nic jeszcze nie ma, więc kupuję kwiatki w kwiaciarniach

). Właśnie stałam przy półce z wiosennymi kwiatami (prymulki, szafirki, żonkilki), kiedy podeszła do mnie właścicielka i zapytała, czy coś podać. Odpowiedziałam, że zastanawiam się nad zakupem jednej z wiosennych doniczek. I kiedy właśnie sięgałam po jedną z nich, Pani zabrała dwie z doniczek z różowymi prymulkami i zapytała, czy mi się podobają? Powiedziałam, że oczywiście, piękne są

Pani natychmiast zapakowała mi te kwiaty i powiedziała: "Proszę, to dla Pani". :o :o :o :o Chciałam zapłacić, ale absolutnie nie chciała pieniędzy

:o Powiedziała:"Gdybym nie chciała, to bym Pani nie dała" i kazała zabrać :o Aż mnie wprowadziła w zakłopotanie

Nie wiem co o tym sądzić

Pewnie pomyślała: "nawiedzona baba, znowu po kwiatki przylazła" i czym prędzej się mnie pozbyła

Takim sposobem zostałam właścicielką kolejnych dwóch pięknych prymulek
