Grusza - podcięcie,cięcie
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Zaniedbana stara grusza.
Potęgujesz wilki. Te gałęzie trzeba wyciąć w całości.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 10 maja 2019, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- 200p
- Posty: 336
- Od: 25 mar 2013, o 14:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Grusza - podcięcie,cięcie
Możesz próbować wyprowadzić nowy przewodnik z pnia głównego. Ja też kupiłem działkę ze starą gruszą i już 2 rok ją wyprowadzam i obniżam koronę. Z cięciem ja bym poczekał do zimy.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 10 maja 2019, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grusza - podcięcie,cięcie
Z tą grusza to śmieszna historia bo praktycznie rośnie równo z boczną ścianą szklarni. Prawa strona drzewa nie ma racji bytu bo gruszki tłukły szkło, tak więc musi rosnąc tylko na jedną stronę. Swoją drogą nie wiem w jakim stanie drzewo jest w środku bo jest strasznie zaniedbane. Jednak owoców bylo w tamtym roku tyle że zebrałem 2 beczki 200 litrowe tego co spadło.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2985
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Grusza - podcięcie,cięcie
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Grusza - podcięcie,cięcie
To jeszcze młode, tu nie skraca się "gałęzi". Gałęzie teraz owocować będą.
Skracać można, a czasem należy, przedłużenia i inne przyrosty roczne (czyli w ubiegłym roku wyrosłe- by na pewno była jasność).
Faworyta Klappsa owocuje na młodym drewnie, powiedzmy na 2-4-letnich partiach konara/gałęzi. Widać tam te krótkopędy, na razie na konarkach.
Konar to to co rośnie od pnia, a gałąź to co z konara, żeby już była jasność
I dlatego istotne by mieć cały czas, na przyszłość, te 2-4 letnie gałęzie.
Jak to osiągnąć to już różne są szkoły i sposoby, co kto lubi i jak drzewo ma warunki. Byle istotę rzeczy pomnąć.
Przedłużenie konara - ten młody ubiegłoroczny pęd końcowy - skraca się powiedzmy na 30-50 cm, zależnie jak silnie drzewo rośnie i jak pasuje; obowiązku nie ma , mocne drzewo może sobie mieć i dłuższe.
Natomiast jeśli konar rośnie długi a nie wypuszcza bocznych bliżej pnia jest sens przedlużenie skracać jeszcze mocniej.
No i jest kwestia proporcjonalności korony, dolne konary powinny być dłuższe, a górne krótsze. Zatem jeśli trzeba to powiedzmy dolnym nie skracamy przedłużeń, a górnym tyle by nie były dłuższe od dolnych.
Można też bardziej skrócić konary górne (i nie tylko młody przyrost ale i dalej) jeśli rosną wyraźnie silniej i dłuższe niż dolne, to tak dla równiejszej konstrukcji korony i by dolne nie przestały rosnąć - bo drzewo oczywiście woli rosnąć u góry, a my wolimy mieć owoce na dole
Ale nie obcinaj już części z bocznymi odgałęzieniami i krótkopędami owocującymi, boć o owoc idzie.
Boczne pędy wyrastające na konarkach - jeśli zbyt silne, zwłąszcza pionowe wilki - skraca się na ok pi razy 30 cm. (wilki bardzo silne usuwa się raczej ale takich nie widzę) - zaś co krótsze, albo i dłuższe ale wyrasta w bok, pionowo czy skośnie, zostawić w spokoju. Bo to będą te owoconośne gałęzie za rok-dwa.
Poza tym oczywiście porządki: pędy rosnące do wewnątrz, krzyżujące się czy ocierające skrócić tak by nie zawadzały; tu uwaga taka że pędy boczne z konarków blisko pnia rosnące mogą się przydać na przyszłość, więc warto kawałek z nich zostawić, miast usuwać całkiem, to zawsze można później.
Wysokość drzewa: grusze lecą do góry, zwłaszcza silne na kaukaskiej, więc jeśli chce się ograniczać wysokość to lepiej wcześnie - skraca się przewodnik powiedzmy na jakie 2,5 m, czy na wysięg ręki, czy nad owocującą już częścią, póki młody.
I co poradzę to poczekać chwilę z tym cięciem, jeszcze mrozy będą, a najzdrowiej gdy drzewo już rusza, wczesną wiosną.
Gdy już ani przycinane pędy nie zmarzną, ni ogrodniczka
Skracać można, a czasem należy, przedłużenia i inne przyrosty roczne (czyli w ubiegłym roku wyrosłe- by na pewno była jasność).
Faworyta Klappsa owocuje na młodym drewnie, powiedzmy na 2-4-letnich partiach konara/gałęzi. Widać tam te krótkopędy, na razie na konarkach.
Konar to to co rośnie od pnia, a gałąź to co z konara, żeby już była jasność

I dlatego istotne by mieć cały czas, na przyszłość, te 2-4 letnie gałęzie.
Jak to osiągnąć to już różne są szkoły i sposoby, co kto lubi i jak drzewo ma warunki. Byle istotę rzeczy pomnąć.
Przedłużenie konara - ten młody ubiegłoroczny pęd końcowy - skraca się powiedzmy na 30-50 cm, zależnie jak silnie drzewo rośnie i jak pasuje; obowiązku nie ma , mocne drzewo może sobie mieć i dłuższe.
Natomiast jeśli konar rośnie długi a nie wypuszcza bocznych bliżej pnia jest sens przedlużenie skracać jeszcze mocniej.
No i jest kwestia proporcjonalności korony, dolne konary powinny być dłuższe, a górne krótsze. Zatem jeśli trzeba to powiedzmy dolnym nie skracamy przedłużeń, a górnym tyle by nie były dłuższe od dolnych.
Można też bardziej skrócić konary górne (i nie tylko młody przyrost ale i dalej) jeśli rosną wyraźnie silniej i dłuższe niż dolne, to tak dla równiejszej konstrukcji korony i by dolne nie przestały rosnąć - bo drzewo oczywiście woli rosnąć u góry, a my wolimy mieć owoce na dole

Ale nie obcinaj już części z bocznymi odgałęzieniami i krótkopędami owocującymi, boć o owoc idzie.
Boczne pędy wyrastające na konarkach - jeśli zbyt silne, zwłąszcza pionowe wilki - skraca się na ok pi razy 30 cm. (wilki bardzo silne usuwa się raczej ale takich nie widzę) - zaś co krótsze, albo i dłuższe ale wyrasta w bok, pionowo czy skośnie, zostawić w spokoju. Bo to będą te owoconośne gałęzie za rok-dwa.
Poza tym oczywiście porządki: pędy rosnące do wewnątrz, krzyżujące się czy ocierające skrócić tak by nie zawadzały; tu uwaga taka że pędy boczne z konarków blisko pnia rosnące mogą się przydać na przyszłość, więc warto kawałek z nich zostawić, miast usuwać całkiem, to zawsze można później.
Wysokość drzewa: grusze lecą do góry, zwłaszcza silne na kaukaskiej, więc jeśli chce się ograniczać wysokość to lepiej wcześnie - skraca się przewodnik powiedzmy na jakie 2,5 m, czy na wysięg ręki, czy nad owocującą już częścią, póki młody.
I co poradzę to poczekać chwilę z tym cięciem, jeszcze mrozy będą, a najzdrowiej gdy drzewo już rusza, wczesną wiosną.
Gdy już ani przycinane pędy nie zmarzną, ni ogrodniczka

- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2985
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Grusza - podcięcie,cięcie
Dzięki Rosynant za cenne uwagi
Ciąć mam zamiar na wiosnę ale teraz to dobrze zdjęcia się robi,
bo na tle śniegu wszystko dokładnie widać.
Jakoś mnie niepokoją te pokręcone i poplątane zeszłoroczne przyrosty.
Czubek też chcę przyciąć bo drzewko ma już jakieś 3 i pół metra.
Owocowało wzeszłym roku ale słabo .
A te długie gałęzie to nie załamią się pod ciężarem owoców

Ciąć mam zamiar na wiosnę ale teraz to dobrze zdjęcia się robi,
bo na tle śniegu wszystko dokładnie widać.
Jakoś mnie niepokoją te pokręcone i poplątane zeszłoroczne przyrosty.
Czubek też chcę przyciąć bo drzewko ma już jakieś 3 i pół metra.
Owocowało wzeszłym roku ale słabo .
A te długie gałęzie to nie załamią się pod ciężarem owoców

-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Grusza - podcięcie,cięcie
Jak prawidłowo zrośnięte to nie - wszak odginałaś
Ale pod ciężarem owoców jeszcze się ułożą, a końce i w trawie wylądować mogą.
Na razie końce nieistotne, bo owoc w początkowej jest części. A za parę lat te krótkopędy na konarkach działalność zakończą, owocowanie przejdzie na boczne gałęzie (a i na te dziś końce), konary będą już robić jeno za podstawowy szkielet korony - i wtedy przyjdzie pomyśleć i coś je poskracać, inaczej ukształtować, a i część z nich usunąć by za gęsto nie było. Ale to już zależnie jak wyjdzie.

Ale pod ciężarem owoców jeszcze się ułożą, a końce i w trawie wylądować mogą.
Na razie końce nieistotne, bo owoc w początkowej jest części. A za parę lat te krótkopędy na konarkach działalność zakończą, owocowanie przejdzie na boczne gałęzie (a i na te dziś końce), konary będą już robić jeno za podstawowy szkielet korony - i wtedy przyjdzie pomyśleć i coś je poskracać, inaczej ukształtować, a i część z nich usunąć by za gęsto nie było. Ale to już zależnie jak wyjdzie.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2985
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Grusza - podcięcie,cięcie
Ok ,wszystko już wiem
Będzie dobrze

Będzie dobrze

- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3967
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Grusza - podcięcie,cięcie
Ja bym nie obcinał tylko odgiął te dwie gałęzie bardziej do poziomu.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2985
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Grusza - podcięcie,cięcie
Popieram
Weź długi sznurek i jeden koniec przywiąż do gałęzi a drugi do np.śledzia od namiotu .
Wbij w ziemię tak by nagiąć gałąź do dołu ale bez przesady i z wyczuciem bo może
się odłamać.
U mnie odginana Konferencja na drugi rok po posadzeniu już kwitła.

Weź długi sznurek i jeden koniec przywiąż do gałęzi a drugi do np.śledzia od namiotu .
Wbij w ziemię tak by nagiąć gałąź do dołu ale bez przesady i z wyczuciem bo może
się odłamać.
U mnie odginana Konferencja na drugi rok po posadzeniu już kwitła.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7318
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Grusza - podcięcie,cięcie


- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2985
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Grusza - podcięcie,cięcie
Też wieszałam na gałęziach ciężarki,ale sznurki najlepiej się sprawdzają.
Jak mi brakowało śledzi od namiotu to robiłam z kawałków sztywnego
drutu albo wbijałam w ziemię kawałki patyka.
Jak mi brakowało śledzi od namiotu to robiłam z kawałków sztywnego
drutu albo wbijałam w ziemię kawałki patyka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7318
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Grusza - podcięcie,cięcie

