Nowy nabytek - PIĘKNY.....
brawa dla choruszka za listek, oby tak dalej.
ehh...na wszystko przyjdzie czas, tylko z tą cierpliwością nie zawsze jest tak fajnie, bo ten czas oczekiwania na kwity, okropnie się dłuży ;)
Śliczny ten nowy nabytek
Gratulacje nowego listka u choruszka.
A na nowe pędy przyjdzie czas ja na razie doczekałem sie mojego pierwszego pędu u Phalaenopsisa, zdjęcie u mnie w poscie
Adamanko, super, że go uratowałaś! Czasem trwa to bardzo długo, czasem krócej, najważniejsze, że wypuszcza listek, to oznaka że zdrowieje i będzie dobrze. Jednego choruszka reanimuję już blisko rok. Wypuścił korzonki, wypuścił 2 nowe listki i .... stanął w miejscu. Od kilku miesięcy nic dalej. Drugi, podobny do liodoro - Brother Sara Gold stracił po kwitnieniu korzenie nagle i zupełnie nie wiem dlaczego. Jakieś 2 miesiące temu rozpoczęłam reanimowanie i już widzę zaczątki dwóch korzonków. Puszcza też dwa listki jednocześnie. Zapewne przynajmniej jeden będzie zdeformowany i nie urośnie, ale ... najważniejsze, że chce żyć.
Wando ja się też ogromnie ciesze ...tym bardziej ze to prezent imieninowy od M i to taki z gatunku wielopędowych...miał ich 4 jednocześnie (jeden niestety usechł) ale pozostałe 3 się trzymają więc po cichu liczę na to że może się rozkrzewią????Gdy biedactwo całkiem dojdzie do siebie.....
a swoją drogą to musiał być traktowany po macoszemu, bo gdy go dostałam to nie ociekał wodą (na to juz M bardzo zwraca uwagę) tylko w niedługim czasie zaczął marnieć w oczach, stracil wszystkie kwiaty i prawie wszystkie korzenie musiałam obciąć
Nowy nabytek sliczny,czy on ma pomarszczone/pofalowane platki
takiego miala moja kolezanka i wiecie co zrobila-wyzucila go do kosza bo mu zaczely troszke liscie tracic wigor a mowilam jej ze jakby go nie chciala to ja chetnie wezme a ona obciela ped z kwiatami wlozyla do wody a cala roslinke na straty spisala alez mi bylo zal.