
Rośliny zielone - mix
- anetq092
- 100p
- Posty: 101
- Od: 6 kwie 2021, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Rośliny zielone - mix
Wszystkie rośliny piękne, na "kulki" choruje, chyba trzeba będzie je gdzieś nabyć 

-
- 100p
- Posty: 161
- Od: 11 mar 2021, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Rośliny zielone - mix
anetq092
Zdjęcia nie oddają tego jak bardzo ozdobna i urokliwa jest to roślina
Zwłaszcza, jak już wyjdzie mocno poza doniczkę. Polecam 
Zdjęcia nie oddają tego jak bardzo ozdobna i urokliwa jest to roślina


- Marmarelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 543
- Od: 29 gru 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Rośliny zielone - mix
Ależ śliczne i zadbane masz te roślinki! 

-
- 100p
- Posty: 161
- Od: 11 mar 2021, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Rośliny zielone - mix
Marmarelka bardzo dziękuję
Miała być pod koniec miesiąca aktualizacja sytuacji parapetowej, ale ze względu na obowiązki, muszę ją przełożyć na koniec maja

Miała być pod koniec miesiąca aktualizacja sytuacji parapetowej, ale ze względu na obowiązki, muszę ją przełożyć na koniec maja

- Marmarelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 543
- Od: 29 gru 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
- 100p
- Posty: 161
- Od: 11 mar 2021, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Rośliny zielone - mix
Jestem 
mam dużo do nadrobienia, żeby pokazać nowości i zmiany na parapecie.
Za mną stresujący czas, który zbyt często łagodzony był nowym kwiatkiem
Z tego powodu mam też nowe szczepki fiołków
:
??-????????? AV- Monplezir,
??-??? ???? ????? RS- Don Zhuan sport,
??-?????- ???? NK-Lilon-Lila
Curly Ocean,
Genetic Blush.
Wszystko się ładnie ukorzenia i na dniach powinno trafić już do doniczek.
Z podlewaniem zdecydowałam się na ten krok i zaczęłam podlewać wodą demineralizowaną pół na pół z wodą z kranu.
Zapraszam na aktualizację!

Epi. N'joy - bardzo się zagęścił. Zadziwia mnie jak sztywne ma pędy. Przez to raczej pozwolę mu swobodnie zwisać.

Nowe: Scindapsus pictus Silver Ann i Filodendron hederaceum Brasil.
Scindapsusa tak bardzo nie mogłam wyswobodzić z paczki, że w pośpiechu ciachnęłam mu cały pęd i w doniczce zostało to co widać... reszta ukorzenia się w wodzie. Brasil dość zmarnowany, ale z wolą życia.


Epi. Happy Leaf już na paliku. Tylko jedna sadzonka miała takie wielkie, mleczne liście od samego początku. Pozostałym obcięłam na sprzedaż szczyty. Już każda puściła po 1-2 rozgałęzienia.

Monstera Deliciosa coraz większa.

Nowe: Monstera Deliciosa przed reanimacją. Na lokalnej grupie na fb jedna Pani oddawała Monsterę za darmo, bo u niej zaczęła umierać. Zgłosiłam się. Domyślałam się, że jest przelana, ale nie sądziłam, że aż tak. Po wyjęciu z doniczki wszystkie korzenie zostały w ziemi. Zgniło wszystko, co mogło.
To było kilka tygodni temu.
Teraz już ukorzeniłam ją od nowa i za jakiś czas będzie gotowa trafić do doniczki. Najbardziej mnie cieszy, że ma to, czego (na razie?) nie ma moja. Te dziury na środku liścia, blisko środkowego nerwu, które nie są pęknięciami (widać to na tym największym liściu i na tym liści najbliżej drzwi). Jak to fachowo nazwać?
Z tego co czytałam te dziury to kwestia genów rośliny. Myślałam, że moja ich jeszcze nie ma, bo może jest za młoda, ale tu widać je na o wiele mniejszej roślinie, więc może ta ze zdjęcia wyżej jednak nie będzie ich miała nigdy?

Szczepki już podrosły
Od lewej: Epi. pinnatum, Epi. pinnatum blue form. Na dole: Epi. Cebu blue.

Tak ułożyło się Epi. Neon na paliku
Mimo, że palik jest suchy, liście ma górze są nieco większe.

Monstera Monkey Mask: chwilowo żółknięcie liście zastopowało. Jest najgęściejsza od kiedy ją mam, ale liście nie są jednolicie zielone, ma sporo jaśniejszych przebarwień mimo regularnego nawożenia.
Nowe: po prawej Monstere Minima (?) - kupiona na ukojenie smutków, rośnie błyskawicznie. Na dole: Monstera adansonii var laniata - kolejna sadzonka o średniej kondycji. Najbardziej mnie martwi, że liście mają delikatne przebarwienia. Na razie nawożę i obserwuję. Myśle, czy nie kupić im odżywki z dużą dawką azotu. Może to by pomogło.

Jedna z oplątw puszcza nową oplątwę

Filodendron Birkin nadal zachwyca


Tak na paliku ułożyło się Epi. Marble Queen. Ścięłam najdłuższy pęd, żeby łatwiej dało się je niedługo przewieźć i żeby inne pędy miały szansę go dogonić.
Stoi nieco za daleko okna, więc pełny potencjał wybarwienia zobaczymy dopiero w kolejnym sezonie.

Nowe: Filodendron Lemon Lime/Malaya gold. Kolejna sadzonka w średnim stanie, ale już zaklimatyzowana i z nowym liściem.


Filodendron Czerwieniejący? Imperial Red? Sama już nie wiem. Niemniej jego przyrosty są imponujące. Wplótł się bardzo mocno każdym powietrznym korzeniem w podpórkę i puszcza coraz większe liście.

Filodendron hederaceum lemon lime scandens (?). To była w zeszłym roku najgorsza sadzonka jaką kupiłam. W tym roku ma piękne, nowe listki i już zdecydowałam się ją puścić na palik.

Filodendron hastatum Silver - ten sobie nic nie robi z żadnych podpórek
Dopiero ostatnio łaskawie przyczepił się jednym korzonkiem. Choć ostatnie liście faktycznie są większe niż te starsze.

Epi. Snow Queen - tutaj przykra historia. Na kilka dni postawiłam ją pół metra dalej od okna. Błyskawicznie zaczęła odrzucać liść, najwyraźniej z powodu braku światła. Teraz z powrotem stoi przy samej szybie. Nie usuwałam tego liścia, a brązowienie się zatrzymało. Idzie kolejny liść, więc raczej powinno być już dobrze.

Filodendron Micans - ten moim zdaniem najładniej ułożył się na paliku. Choć rośnie w trudny sposób. Nie wiadomo skąd nagle wychodzą boczne pędy, których już nie ma gdzie oplatać, więc ma za sobą już przycinanie.
dziękuję za uwagę
Teraz czas nadrobić Wszystkie wasze wątki
Do zobaczenia w nich 

mam dużo do nadrobienia, żeby pokazać nowości i zmiany na parapecie.
Za mną stresujący czas, który zbyt często łagodzony był nowym kwiatkiem

Z tego powodu mam też nowe szczepki fiołków

??-????????? AV- Monplezir,
??-??? ???? ????? RS- Don Zhuan sport,
??-?????- ???? NK-Lilon-Lila
Curly Ocean,
Genetic Blush.
Wszystko się ładnie ukorzenia i na dniach powinno trafić już do doniczek.
Z podlewaniem zdecydowałam się na ten krok i zaczęłam podlewać wodą demineralizowaną pół na pół z wodą z kranu.
Zapraszam na aktualizację!

Epi. N'joy - bardzo się zagęścił. Zadziwia mnie jak sztywne ma pędy. Przez to raczej pozwolę mu swobodnie zwisać.

Nowe: Scindapsus pictus Silver Ann i Filodendron hederaceum Brasil.
Scindapsusa tak bardzo nie mogłam wyswobodzić z paczki, że w pośpiechu ciachnęłam mu cały pęd i w doniczce zostało to co widać... reszta ukorzenia się w wodzie. Brasil dość zmarnowany, ale z wolą życia.


Epi. Happy Leaf już na paliku. Tylko jedna sadzonka miała takie wielkie, mleczne liście od samego początku. Pozostałym obcięłam na sprzedaż szczyty. Już każda puściła po 1-2 rozgałęzienia.

Monstera Deliciosa coraz większa.


Nowe: Monstera Deliciosa przed reanimacją. Na lokalnej grupie na fb jedna Pani oddawała Monsterę za darmo, bo u niej zaczęła umierać. Zgłosiłam się. Domyślałam się, że jest przelana, ale nie sądziłam, że aż tak. Po wyjęciu z doniczki wszystkie korzenie zostały w ziemi. Zgniło wszystko, co mogło.
To było kilka tygodni temu.
Teraz już ukorzeniłam ją od nowa i za jakiś czas będzie gotowa trafić do doniczki. Najbardziej mnie cieszy, że ma to, czego (na razie?) nie ma moja. Te dziury na środku liścia, blisko środkowego nerwu, które nie są pęknięciami (widać to na tym największym liściu i na tym liści najbliżej drzwi). Jak to fachowo nazwać?

Z tego co czytałam te dziury to kwestia genów rośliny. Myślałam, że moja ich jeszcze nie ma, bo może jest za młoda, ale tu widać je na o wiele mniejszej roślinie, więc może ta ze zdjęcia wyżej jednak nie będzie ich miała nigdy?

Szczepki już podrosły


Tak ułożyło się Epi. Neon na paliku


Monstera Monkey Mask: chwilowo żółknięcie liście zastopowało. Jest najgęściejsza od kiedy ją mam, ale liście nie są jednolicie zielone, ma sporo jaśniejszych przebarwień mimo regularnego nawożenia.
Nowe: po prawej Monstere Minima (?) - kupiona na ukojenie smutków, rośnie błyskawicznie. Na dole: Monstera adansonii var laniata - kolejna sadzonka o średniej kondycji. Najbardziej mnie martwi, że liście mają delikatne przebarwienia. Na razie nawożę i obserwuję. Myśle, czy nie kupić im odżywki z dużą dawką azotu. Może to by pomogło.

Jedna z oplątw puszcza nową oplątwę


Filodendron Birkin nadal zachwyca



Tak na paliku ułożyło się Epi. Marble Queen. Ścięłam najdłuższy pęd, żeby łatwiej dało się je niedługo przewieźć i żeby inne pędy miały szansę go dogonić.
Stoi nieco za daleko okna, więc pełny potencjał wybarwienia zobaczymy dopiero w kolejnym sezonie.

Nowe: Filodendron Lemon Lime/Malaya gold. Kolejna sadzonka w średnim stanie, ale już zaklimatyzowana i z nowym liściem.


Filodendron Czerwieniejący? Imperial Red? Sama już nie wiem. Niemniej jego przyrosty są imponujące. Wplótł się bardzo mocno każdym powietrznym korzeniem w podpórkę i puszcza coraz większe liście.

Filodendron hederaceum lemon lime scandens (?). To była w zeszłym roku najgorsza sadzonka jaką kupiłam. W tym roku ma piękne, nowe listki i już zdecydowałam się ją puścić na palik.

Filodendron hastatum Silver - ten sobie nic nie robi z żadnych podpórek


Epi. Snow Queen - tutaj przykra historia. Na kilka dni postawiłam ją pół metra dalej od okna. Błyskawicznie zaczęła odrzucać liść, najwyraźniej z powodu braku światła. Teraz z powrotem stoi przy samej szybie. Nie usuwałam tego liścia, a brązowienie się zatrzymało. Idzie kolejny liść, więc raczej powinno być już dobrze.

Filodendron Micans - ten moim zdaniem najładniej ułożył się na paliku. Choć rośnie w trudny sposób. Nie wiadomo skąd nagle wychodzą boczne pędy, których już nie ma gdzie oplatać, więc ma za sobą już przycinanie.
dziękuję za uwagę

Teraz czas nadrobić Wszystkie wasze wątki

