Dorotko korzo_m niestety za szybko się pochwaliłam

Pogoda usłyszała i zrobiła mi psikusa, częste deszcze przeszkadzały w pracy, a jak była ładna pogoda i akurat miałam czas to trzeba było robić porządki z siewkami, więc ten ostatek prac porządkowych jednak został. Może jutro uda się dokończyć. Muszę zadbać o siewki ciemierników, bo wyrzucić szkoda. Oj tak, hiacynty pachną przecudnie, żeby się nimi nacieszyć specjalnie zajęłam się pracami tam, gdzie rosną.
Stasiu ja ciemierniki wszystkie lubię, więc nawet jeśli sieweczki będą pojedyncze to i tak nie pogardzę nimi, choć nie wiem gdzie bym miała wszystkie posadzić... Chyba że zamiast ziemniaków

Nowa rabatka już częściowo obsadzona, trafią na nią w pierwszej kolejności pnącza - róże i powojniki. Chcę żeby zasłoniły tę niezbyt ozdobną matę na siatce (mata z kolei zasłania chwaściory na sąsiedniej działce, więc być musi).
No niestety trawka musi sobie dać radę sama, bo zawsze coś pilniejszego do roboty się znajdzie. Moje pierwsze wysiane pomidory już kwitną, a noce wciąż chłodne... Zamierzam wysadzić po niedzieli, wtedy już temperatury nawet nocą mają się utrzymać powyżej ośmiu stopni, a to ponoć najniższa dla nich. Sił potrzeba mnóstwo, więc bardzo dziękuję
Iwonko 1 a to z ziarnopłonu czyściłaś całą rabatę??? Tak mi się coś kojarzyło... Ojj, to chyba pana wyproszę póki czas. Cieszę się, że ciemierniki mają więcej zwolenników, ja je bardzo lubię, bo chyba żadne inne nie kwitną tak długo. Ślimak niestety źle skończył

Ale chyba niczego innego się nie spodziewał?... U mnie na razie jakoś strasznie dużo ich nie ma, ale doskonale pamiętam co potrafią zrobić z uprawami, dlatego choć lubię zwierzątka to dla nich litości nie mam. To jest wojna

Majówka udała się pół na pół, w sobotę udało się sporo zdziałać, ale już w poniedziałek nie bardzo.
Soniu hiacynty dziękują

Zadaniem nowej rabaty jest zasłonięcie niezbyt atrakcyjnej maty na siatce. Mata była mniejszym złem, ponieważ za nią jest zwykłe chwastowisko, dołem wciąż przerasta do nas podagrycznik, a górą często majdają nam jakieś pokrzywy i inne "ozdoby". Mata to wszystko zasłania, ale marzyło mi się, żeby czymś zasłonić matę

Dlatego puszczę tam pnące róże i powojniki, a u ich stóp jeszcze sporo roślin się zmieści.
Kasiu rabata będzie jeszcze dłuższa, bo biegnie wzdłuż płotu, a jak już pisałam do Soni i Stasi miejsce znajdą na niej przede wszystkim pnące róże i powojniki

Ja już w tamtym roku odkryłam, że warzywnik daje mi sporo satysfakcji, a w tym roku to już zupełnie popłynęłam i bawię się w wysiewanie rozsad.
Dorotko 350 ciemierniki dziękują za uznanie

Ja zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia, gdy tylko zobaczyłam je kiedyś w czasopiśmie i przeczytałam o jakiej porze kwitną, a wtedy jeszcze nie wiedziałam jak długo to trwa...Z wysiewami popłynęłam na maksa, przyznaję się bez bicia

Dla tych nagich paskud nie mam litości, bo one jej nie mają dla naszych upraw. Dawno temu w Niemczech widziałam co potrafią zrobić z naszym jedzonkiem i cieszyłam się, że u nas nikt nawet nie słyszał o tym dziadostwie, a teraz dotarły i do nas...
Lidziu właśnie ten biały ciemiernik od ciebie tak hojnie obdarzył mnie potomstwem

W tej chwili mają już listki właściwe. Muszę je porozsadzać, bo mają za gęsto. W tamtym roku też było kilka siewek, kilka przeniosłam na próbę w inne miejsce, resztę zostawiłam przy mamie, ale niestety mama za bardzo się rozłożyła i siewki zginęły. Ostały się tylko przeniesione. U mnie do tej pory jeszcze żaden się nie rozsiał, nawet pojedynczy bordowy.
Ostatnie dni były dość pochmurne, nie brakowało deszczu. Niby deszczu wiosną nigdy nie za dużo, ale słońca brakuje wszystkim ? ludziom, roślinom, moim sieweczkom, sadzonkom, nawet fotkom
Mimo piętrowych ustawień foliaczek i tak cierpi już na brak miejsca
Na szczęście duży na ukończeniu, więc część mogłam przenieść tam
A tutaj moje stanowisko pracy, żadne pikowanie mi tu niegroźne
No i doczekałam się - pierwsze plony
Chyba nic nie smakuje lepiej niż coś co nam urosło z ziarenka
