
Foxowej urosło cz 2
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2523
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło cz 2
Witaj Maju wybacz że tak się wtrącę, ale mam to samo z moim psiakiem, kiedyś został zaatakowany przez psa i dzięki sąsiadowi i córce co była z nim na podwórzu nic wielkiego mu się nie stało miał tylko mała ranę na pupie natomiast córka miała zranioną rękę a właściciel tego psa miał pogryzioną tak rękę że kapała mu krew. Od tego dnia jak mój psiak widzi innego psa co się zbliża od razu warczy. Kiedyś też wyleciał mi na ulice za suczką i auto przejechało nad mim całe szczęście że nic mi się nie stało ale od tej pory borysek idzie zdała od drogi psiaka zostają takie sytuacje w pamięci Twojemu na pewno też 

Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Foxowej urosło cz 2
Tak, to jest to właściweFoxowa pisze:Ale bakłażany dałam na waciki. Bo rozumiem, że to jest to właściwe Nasionko?


Koperta jeszcze nie doszła, ale dam znać, kiedy się pojawi. Moja poczta lubi niestety się obijać. W ogóle nie wiem czy słyszałaś, ale dodali sobie niedawno w całym kraju zapis z informacją, że przesyłek niemieszczących się do skrzynki nawet nie będą próbowali dostarczać do rąk własnych ani brać z poczty, tylko od razu Awizo.
No to chyba przerzucam się całkowicie na firmy kurierskie

Biedny Walduch! Moja ma duży uraz do większych psów typu bull - a szkoda, bo ja uwielbiam te psiaki. A wszystko przez to, że kiedy była szczeniakiem i siedziała na ogródku, agresywna suczka (tj. niewychowana i faktycznie niebezpieczna, poważnie atakowała i zwierzęta, i ludzi) złapała ją zębami i szarpnęła, wkładając łeb poniżej płota.
Ostatecznie nic się nie stało dzięki szybkiej reakcji mamy, ale pies do tej pory (ma 9 lat) ani trochę nie zapomniał. A na samo imię tej suczki reaguje do tej pory i od razu zaczyna warczeć.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Wiktoria - Napisałaś chyba 'Niespodzianka. '
Domyśliłam się że to to.
Naszykowałam sobie doniczkę , p?ki co mieszka w niej pająk, ale będzie to na start w sam raz. Potem zobaczymy jak się z balkonem poukłada. Już kolejny etap za nami, ale p?ki co to sama papierkologia.
Jeśli chodzi o psie akcje i kontuzje w nich odnoszone to ludzie jakoś mają w tym temacie ciemne m?zgi i bardzo często puszczają psy nad którymi nie potrafią zapanować. Ja na ten przykład mam przestawioną kość w nadgarstku, bo za dzieciaka mojego psa napadł owczarek i nie zdążyłam się oswobodzić ze smyczy...
Walduch i tak jest łagodnego usposobienia i stara się w b?jki nie wchodzić i złagodzić wszystko. Nie zawsze się udaje. Czasem żałuję, że on taki delikat . M?j poprzedni psiak Amor był bardzo bojowy i nie było mowy żeby jego coś zaatakowało, bo zawsze przetrzepywał innym psom fraki i szybko na osiedlu się nauczyli na nasz widok łapać niesforne pieski. Walda ignorują, ludzie się śmieją że mniejszy atakuje większego...A Wald w temacie kontaktów z psami całkiem przez to zdziwaczał - jedyna forma kontaktu jaką do siebie dopuszcza to spacer obok drugiego psa, bez żadnych większych zabaw i stykania się. Przez to zrezygnowałam z psich spotkań.
Domyśliłam się że to to.
Naszykowałam sobie doniczkę , p?ki co mieszka w niej pająk, ale będzie to na start w sam raz. Potem zobaczymy jak się z balkonem poukłada. Już kolejny etap za nami, ale p?ki co to sama papierkologia.
Jeśli chodzi o psie akcje i kontuzje w nich odnoszone to ludzie jakoś mają w tym temacie ciemne m?zgi i bardzo często puszczają psy nad którymi nie potrafią zapanować. Ja na ten przykład mam przestawioną kość w nadgarstku, bo za dzieciaka mojego psa napadł owczarek i nie zdążyłam się oswobodzić ze smyczy...
Walduch i tak jest łagodnego usposobienia i stara się w b?jki nie wchodzić i złagodzić wszystko. Nie zawsze się udaje. Czasem żałuję, że on taki delikat . M?j poprzedni psiak Amor był bardzo bojowy i nie było mowy żeby jego coś zaatakowało, bo zawsze przetrzepywał innym psom fraki i szybko na osiedlu się nauczyli na nasz widok łapać niesforne pieski. Walda ignorują, ludzie się śmieją że mniejszy atakuje większego...A Wald w temacie kontaktów z psami całkiem przez to zdziwaczał - jedyna forma kontaktu jaką do siebie dopuszcza to spacer obok drugiego psa, bez żadnych większych zabaw i stykania się. Przez to zrezygnowałam z psich spotkań.
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Foxowej urosło cz 2
Dostałaś też niespodziankę pomidorową o ile mnie pamięć nie myli, ale na niej napisałam, że to czarny pomidor, żebyś wiedziała, by delikatniej go nawozićFoxowa pisze:Wiktoria - Napisałaś chyba 'Niespodzianka. '

Super, że z balkonem się układa! Papierologii na pewno od groma, zresztą... aż mi się skojarzyło z Asteriksem i Obeliksem i ich walką z biurokracją...

- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Witajcie.
Ostatnimi dniami jestem jakoś tak zmęczona, że mi się chyba już m?zg wyłącza, słowa plączą i najchętniej bym wstała rano i poszła spać. Nie wiem co jest, jakieś przesilenie wiosenne czy co. Wczoraj dokuczał mi potworny b?l głowy, a akurat jak na złość wszyscy stwierdzili, że to dobra okazja żeby mnie odwiedzić i przyjmowałam jednych za drugimi. Planowałam wyjście na działkę, tym czasem uziemiło mnie to w domu.
Na sianie totalnie nie mam ostatnio weny, zmuszam się do tego i robię trochę na odwal, bo jak już mi zostaje czas wolny to jest tak późno, że myślę tylko o spaniu. Dodatkowo mnie dołują plagi, kt?re na mnie spadły i powodują mi zamieranie roślin.
Musiałam dosiać szałwii,bo całą zwiędła. Tragedia.
Wysiewam dalej, bo.co mam zrobić. Wczoraj dosiałam sałat takich jak Spicy Mix, Salad Bowl, masłową Justynę, Królową Majowych i Lollo. Nie wiem czy mądrze zrobiłam, bo jakoś nie dogaduję się z rozsadami sałat, ale wszyscy sieją więc wysiałam i ja.
Wysiałam też 2 rodzaje rodzynków brazylijskich i koleusy ( Blumy i Rokoko).
Papryki wsadzone do presspotów jakoś nie narzekają, ale na wszelki wypadek to co miałam skielkowane i mi zostało oddałam koleżance żeby ona zrobiła rozsadę i w razie czego mnie poratowała.
Nie wiem co się może porobić. Może być tak że nasieję mnóstwo, a straty będą takie, że mało co zostanie. Rzecz jasna będę się starała to zatrzymać ale przy takiej ilości i to jeszcze jadalnej może być ciężko.
Z papryk póki co wstają nasiona Chilli i chyba tylko one jakoś tam wyglądają i pokazują zielone , reszta mało żywotna.
Trochę nasion doszło, część wreszcie wykiełkowała i zasadziłam choć po jednej sztuce. Obecnie w presspotach jest :
1x papryka Black, 3x papryki Chineas 5 Color, 5x Sklepowe Mix, 11x Chilli, 5 x Serano,2x Marbles, 2 Expl. Ember. Z bakłazanów najwięcej nastawiłam w moich nasion "Patio" 7 szt, potem jest Avan 6x, Golden Egg 5x, NN Skoanna 5x, Pumpkin 4x, Ping Tung 3x, i po jednej Listadzie i Violetta Lunga ( te jeszcze nie wykiełkowały, ale staram się robić średnio po jakieś 3 nasiona).
w całej reszcie póki co cisza.
Koleżanka w zamian za nasiona dała mi paletki do siania 4x 84 oczka, więc choćbym chciała to mi teraz nie zabraknie.
Pomidory z AWN dotarły. Mam całkiem sporą kolekcję. Teraz już mogę przedstawić :
Red Cherry
Perła Ogrodu
Venus
NN Sklepowy
Zółta Lima
Czerwony Średni
Tumbling Tom
Truskawkowy
Maskotka
Figiel
Gruszkowy żółty
Cappucino
Tigerella
Beatalux
Bajaja
Black Cherry
Cytrynek Groniasty
Figaro
Koralik
Minibell
Pendulina Orange
Arctic Rose Dwarf
Radana
Megagroniasty
E06 Krótki Fiutek (Aurija x Meagargron)
Truskawkowyx Dyno
Green Zebra
RAF
Venus Heinz Tomato
BumbleBee
Purple
Sunrise
Indigo Blue
WES
Dancing With The Smurfs
Malachitowa Szkatułka
Violet Jasper
Great White
Currant Sweet Pea
Trochę za dużo, ale liczę,że ogarnę. Zobaczymy też czy nie będę musiała rezygnować z niektórych, bo te mniejsze miały być balkonowe, a jego jeszcze nie ma.
Ponieważ wiosenna aura już całkiem pozytywnie nastraja wpadliśmy wczoraj na godzinkę na działkę .
Zaczęłam pierwsze wiosenne prace porządkowe. Przycięłam sporo gałęzi, zabrałam się za czyszczenie grządek i trawnika, bo jest bardzo mokro i robi się breja ograniczająca dostęp powietrza.
Rozrzuciłam też trochę wapna nawozowego po całej działce ( tato rozpakowywując rzucił worek i pękł,więc wybór padł samoistnie) i zaczęłam sobie szykować poletko między agrestami pod b?b. Jest bardzo słonecznie, budzą się wiosenne kwiaty i myślę, że już można robić na działce pierwsze kroczki.
Taki start na przebudzenie i od razu zaczęły się pojawiać w głowie kolejne pomysły prac.


Ostatnimi dniami jestem jakoś tak zmęczona, że mi się chyba już m?zg wyłącza, słowa plączą i najchętniej bym wstała rano i poszła spać. Nie wiem co jest, jakieś przesilenie wiosenne czy co. Wczoraj dokuczał mi potworny b?l głowy, a akurat jak na złość wszyscy stwierdzili, że to dobra okazja żeby mnie odwiedzić i przyjmowałam jednych za drugimi. Planowałam wyjście na działkę, tym czasem uziemiło mnie to w domu.
Na sianie totalnie nie mam ostatnio weny, zmuszam się do tego i robię trochę na odwal, bo jak już mi zostaje czas wolny to jest tak późno, że myślę tylko o spaniu. Dodatkowo mnie dołują plagi, kt?re na mnie spadły i powodują mi zamieranie roślin.
Musiałam dosiać szałwii,bo całą zwiędła. Tragedia.
Wysiewam dalej, bo.co mam zrobić. Wczoraj dosiałam sałat takich jak Spicy Mix, Salad Bowl, masłową Justynę, Królową Majowych i Lollo. Nie wiem czy mądrze zrobiłam, bo jakoś nie dogaduję się z rozsadami sałat, ale wszyscy sieją więc wysiałam i ja.
Wysiałam też 2 rodzaje rodzynków brazylijskich i koleusy ( Blumy i Rokoko).
Papryki wsadzone do presspotów jakoś nie narzekają, ale na wszelki wypadek to co miałam skielkowane i mi zostało oddałam koleżance żeby ona zrobiła rozsadę i w razie czego mnie poratowała.
Nie wiem co się może porobić. Może być tak że nasieję mnóstwo, a straty będą takie, że mało co zostanie. Rzecz jasna będę się starała to zatrzymać ale przy takiej ilości i to jeszcze jadalnej może być ciężko.
Z papryk póki co wstają nasiona Chilli i chyba tylko one jakoś tam wyglądają i pokazują zielone , reszta mało żywotna.
Trochę nasion doszło, część wreszcie wykiełkowała i zasadziłam choć po jednej sztuce. Obecnie w presspotach jest :
1x papryka Black, 3x papryki Chineas 5 Color, 5x Sklepowe Mix, 11x Chilli, 5 x Serano,2x Marbles, 2 Expl. Ember. Z bakłazanów najwięcej nastawiłam w moich nasion "Patio" 7 szt, potem jest Avan 6x, Golden Egg 5x, NN Skoanna 5x, Pumpkin 4x, Ping Tung 3x, i po jednej Listadzie i Violetta Lunga ( te jeszcze nie wykiełkowały, ale staram się robić średnio po jakieś 3 nasiona).
w całej reszcie póki co cisza.
Koleżanka w zamian za nasiona dała mi paletki do siania 4x 84 oczka, więc choćbym chciała to mi teraz nie zabraknie.
Pomidory z AWN dotarły. Mam całkiem sporą kolekcję. Teraz już mogę przedstawić :
Red Cherry
Perła Ogrodu
Venus
NN Sklepowy
Zółta Lima
Czerwony Średni
Tumbling Tom
Truskawkowy
Maskotka
Figiel
Gruszkowy żółty
Cappucino
Tigerella
Beatalux
Bajaja
Black Cherry
Cytrynek Groniasty
Figaro
Koralik
Minibell
Pendulina Orange
Arctic Rose Dwarf
Radana
Megagroniasty
E06 Krótki Fiutek (Aurija x Meagargron)
Truskawkowyx Dyno
Green Zebra
RAF
Venus Heinz Tomato
BumbleBee
Purple
Sunrise
Indigo Blue
WES
Dancing With The Smurfs
Malachitowa Szkatułka
Violet Jasper
Great White
Currant Sweet Pea
Trochę za dużo, ale liczę,że ogarnę. Zobaczymy też czy nie będę musiała rezygnować z niektórych, bo te mniejsze miały być balkonowe, a jego jeszcze nie ma.
Ponieważ wiosenna aura już całkiem pozytywnie nastraja wpadliśmy wczoraj na godzinkę na działkę .
Zaczęłam pierwsze wiosenne prace porządkowe. Przycięłam sporo gałęzi, zabrałam się za czyszczenie grządek i trawnika, bo jest bardzo mokro i robi się breja ograniczająca dostęp powietrza.
Rozrzuciłam też trochę wapna nawozowego po całej działce ( tato rozpakowywując rzucił worek i pękł,więc wybór padł samoistnie) i zaczęłam sobie szykować poletko między agrestami pod b?b. Jest bardzo słonecznie, budzą się wiosenne kwiaty i myślę, że już można robić na działce pierwsze kroczki.
Taki start na przebudzenie i od razu zaczęły się pojawiać w głowie kolejne pomysły prac.

- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Foxowej urosło cz 2


A u mnie nadal poczta już ponad tydzień się obija, zaczynam się martwić.
Powiem Ci, że w stanie jestem podobnym. Szczególnie po tym, jak padło mi 90% roślin egzotycznych (udowadniając, że nie, moje mieszkanie się do ich zimowania nie nadaje). Jeszcze trzymam, że może odbiją po wyniesieniu, ale jakoś tak... wątpię. I smutno się nawet na nie patrzy, zwłaszcza na te, które były już spore, a teraz uschnięte badyle.
Pójdź na działkę na spokojnie, nawet nie pracować, pooglądaj rodzącą się wiosnę, może coś pomoże.

Co do tych strat, rozważałaś może to, o czym rozmawiałyśmy jakiś czas temu? Perlit. Nie wiem co prawda jeszcze, jak się sprawdza w praktyce, bo dopiero mam wysiane, ale choroby odglebowe i szkodniki to na pewno ogranicza.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Nawet jak nie dostałam wszystkiego to nie jest to jakaś wielka szkoda dla mnie, bo mam dużo.
Spora część to nasiona dla spróbowania i odnalezienia siebie , więc nie am jakiegoś żalu nawet jak coś tam nie doszło. Wręcz odwrotnie - jestem przeszczęśliwa, że mogłam w tym brać udział i mam wspaniałe rośliny.
Ciekawa jestem jak moja przesyłka dojdzie, wysłałam najzwyklejszym listem. Taka trochę pomyślna jestem
Egzotyki jeszcze spoko, dziwnym trafem jakoś mi przeżywają nawet pomimo ciężkich warunków. Najgorzej z siewkami....
Z tym dniem lenia to może być problem
Przy młodej nie da się zrobić dnia lenia, bo to jest dziecko nadpobudliwe, wystarczy się odwrócić na 5 minut a ona już ma genialny pomysł, przeważnie na demolkę.
U mnie są 2 scenariusze - albo praca, albo dziecko. Nie pamiętam kiedy miałam taki faktycznie dzień żebym mogła się rozleniwić. Niecierpliwie czekam do marca, na dłuzsze dni. Działka wtedy będzie naszą odskocznią.
Perlit rozważałam, przymierzam się do zakupu.
Póki co zainwestowałam w piasek i nim podsypuję sadzonki z wierzchu.
A co z Twoimi ziemiórkami? Faktycznie cisza?
Spora część to nasiona dla spróbowania i odnalezienia siebie , więc nie am jakiegoś żalu nawet jak coś tam nie doszło. Wręcz odwrotnie - jestem przeszczęśliwa, że mogłam w tym brać udział i mam wspaniałe rośliny.

Ciekawa jestem jak moja przesyłka dojdzie, wysłałam najzwyklejszym listem. Taka trochę pomyślna jestem

Egzotyki jeszcze spoko, dziwnym trafem jakoś mi przeżywają nawet pomimo ciężkich warunków. Najgorzej z siewkami....
Z tym dniem lenia to może być problem

U mnie są 2 scenariusze - albo praca, albo dziecko. Nie pamiętam kiedy miałam taki faktycznie dzień żebym mogła się rozleniwić. Niecierpliwie czekam do marca, na dłuzsze dni. Działka wtedy będzie naszą odskocznią.
Perlit rozważałam, przymierzam się do zakupu.
Póki co zainwestowałam w piasek i nim podsypuję sadzonki z wierzchu.
A co z Twoimi ziemiórkami? Faktycznie cisza?
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło cz 2
Nieźle idzie produkcja
mam nadzieję że jednak do katastrofalnych strat nie dojdzie, oby czarny scenariusz się nie sprawdził 


?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Foxowej urosło cz 2
Dobry wieczór
Dopiero teraz zauważyłam pytanie.
Tak, z moimi ziemiórkami jest spokój, nic mi już nie lata przy doniczkach - ale trzymam rękę na pulsie i lepy w razie czego są.
Przesyłki póki co nie ma - ale czekam, zerkam do skrzynki
Jak coś to dam znać. Ogólnie coś dziwnego się dzieje z pocztą... miałam nadzieję, że dziś przyjdzie przesyłka z AWN, a tu wciąż nie ma. Nawet jeśli okaże się, że nic poważnego się nie stało, że to tylko poślizg i ładnie dojdzie, to z wysiewu reszty ostrych papryk raczej będę musiała zrezygnować, późnawo się robi.
Będę musiała pójść w jakiś spokojniejszy dzień i pogadać z paniami na poczcie.
Po części to wiesz, podziwiam Cię. Ja tu cierpię na notoryczny brak czasu, a Ty jeszcze młodą się zajmujesz.
Jak zaraza? Wciąż trzyma czy lepiej z siewkami?

Tak, z moimi ziemiórkami jest spokój, nic mi już nie lata przy doniczkach - ale trzymam rękę na pulsie i lepy w razie czego są.
Przesyłki póki co nie ma - ale czekam, zerkam do skrzynki


Po części to wiesz, podziwiam Cię. Ja tu cierpię na notoryczny brak czasu, a Ty jeszcze młodą się zajmujesz.

Jak zaraza? Wciąż trzyma czy lepiej z siewkami?
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Nooo trochę się ruszyło, bo już patrzałam z lekkim smutkiem.
Papryka Chilli praktycznie cała stoi zielonymi łebkami.
Pokazały się też łebki papryk Biquinho, Serano, Marbles i bakłażanów Pumpkin on The Stick i NN od Skoanny. Jeszcze sporo jest na wacikach,się karaska i wykaraskać nie może,ale cierpliwie czekam.
Zrobiłam powtórkę nasion bakłażana Long Purple, bo poprzednia partia cała zbrązowiała i nabrała konsystencji nieco płynnej. Reszta nasion bez zarzutów, no może papryka Chocolate Beauty jakaś dziwnie czarna się robi,ale miejmy nadzieję, że ten typ tak ma. Dopiero niedawno ją położyłam na wacik, więc jakby co to go zmienię. Z paprykami AWN mam lekkie tyły, mówię więc do nich żeby się streszczały,ale udają ,że nie słyszą.
A dobre wieści są takie ,że wykiełkowało mi Ziarno Dobrej Nadziei
1z3 ale widzę korzonek, więc jeszcze chwilę na waciku i do ziemi.
No i sałaty powychodziły.
Wiktoria - daj znać jak dojdzie. Jakby coś się pokomplikowało to wyślę raz jeszcze ( nawet mogę wysłać już podkiełkowane, bo też mam ). Mam nadzieję, że jednak przyjdzie.
Na poczcie zdarzają się różne hece. Dobrze mieć sąsiada,który w razie czego odbierze przesyłkę, bo to lubi być różnie. Mi przesyłka zginęła nie raz.
Jak miałam na tymczasie kota to dziewczyna wysłała mi w kartonie worek karmy,legowisko, zabawki itd, w ramach niespodzianki. Nie chciała zagadywać o to,bo się wykosztowała, a chciała żeby chore zwierzę miało trochę uciechy na koniec życia. Temat wyszedł spontanicznie i okazało się, że wielka paczka przepadła bez śladu choć w śledzeniu przesyłki było,że doszła do Krk. Nie dotarła do mnie, nie wróciła do niej. Żadnego awizo czy numeru paczki. Panie na poczcie stwierdziły, że zabrał do doręczenia listonosz. Listonosz noszący paczki powiedział , że nie widział paczki na oczy. Więc ja się pytam gdzie paczka się podziała?
Próbowałam robić o to aferę,ale spełzło na niczym.
Innym razem przyszło do mnie awizo, z samą informacją że mam do obioru przesyłkę ,którą listonosz zostawił w mieszkaniu obok. W mieszkaniu obok zostawił awizo, że przesyłka dla nich jest do odbioru na poczcie. Nie wiedząc do kogo wreszcie ta przesyłka poszłyśmy na pocztę razem - nie było ani do jednej ani do drugiej,a pani bez nr nie była nam w stanie nic powiedzieć.
Sąsiadka mi się przyznała wtedy, że ona też już miała tak i się okazuje,że ten listonosz ma w repertuarze takie akcje i bywało, że zawoził do siebie do domu przesyłki i tam osoby musiały sobie jechać odbierać. Ale przeważnie jednak pozostawał bezkarny, bo bez numeru paczki i awizo to ciężko mu coś udowodnić, szczególnie,że ma paczkę jako doręczoną.
Także gry w"znajdź przesyłkę bez danych" z listonoszem zakończyłam i teraz biorę do rodziców.
Choć ostatnio też mnie zeżlił jakiś zastępca tego stałego, bo przesyłkę z nasionami awizował nie wiedzieć czemu choć moja mama siedziała w domu.
Chyba kupię sobie też ten Nemycel. Mam dośc tego cholerstwa. Teraz mi zaczęło znowu fruwać, ale nie mam pojęcia skąd. I te muchy jakieś dziwne, wielkie takie. Nie wiem kiedy to mi się wychowało.Chyba, że znów dostarczyłam sobie z ziemią. W tym roku próbuję Hollasa.
Zaraza trawi mi w najlepsze siewki,a ja dalej nie wiem co mam. Stosuję różne sposoby,którymi zaszkodzić nie mogę - zasypuję piaskiem ,podlewam rumiankiem, aspiryną, sodą. Kupiłam sobie też BioSept i nim trochę psikam,byle do wiosny. Pogoda wiosenna już jest.
Ostatnio na działce rozpętałam moją hortensję z zimowego zawiniątka. Mam nadzieję, że nie za wcześnie
Papryka Chilli praktycznie cała stoi zielonymi łebkami.

Pokazały się też łebki papryk Biquinho, Serano, Marbles i bakłażanów Pumpkin on The Stick i NN od Skoanny. Jeszcze sporo jest na wacikach,się karaska i wykaraskać nie może,ale cierpliwie czekam.
Zrobiłam powtórkę nasion bakłażana Long Purple, bo poprzednia partia cała zbrązowiała i nabrała konsystencji nieco płynnej. Reszta nasion bez zarzutów, no może papryka Chocolate Beauty jakaś dziwnie czarna się robi,ale miejmy nadzieję, że ten typ tak ma. Dopiero niedawno ją położyłam na wacik, więc jakby co to go zmienię. Z paprykami AWN mam lekkie tyły, mówię więc do nich żeby się streszczały,ale udają ,że nie słyszą.
A dobre wieści są takie ,że wykiełkowało mi Ziarno Dobrej Nadziei


1z3 ale widzę korzonek, więc jeszcze chwilę na waciku i do ziemi.
No i sałaty powychodziły.
Wiktoria - daj znać jak dojdzie. Jakby coś się pokomplikowało to wyślę raz jeszcze ( nawet mogę wysłać już podkiełkowane, bo też mam ). Mam nadzieję, że jednak przyjdzie.
Na poczcie zdarzają się różne hece. Dobrze mieć sąsiada,który w razie czego odbierze przesyłkę, bo to lubi być różnie. Mi przesyłka zginęła nie raz.
Jak miałam na tymczasie kota to dziewczyna wysłała mi w kartonie worek karmy,legowisko, zabawki itd, w ramach niespodzianki. Nie chciała zagadywać o to,bo się wykosztowała, a chciała żeby chore zwierzę miało trochę uciechy na koniec życia. Temat wyszedł spontanicznie i okazało się, że wielka paczka przepadła bez śladu choć w śledzeniu przesyłki było,że doszła do Krk. Nie dotarła do mnie, nie wróciła do niej. Żadnego awizo czy numeru paczki. Panie na poczcie stwierdziły, że zabrał do doręczenia listonosz. Listonosz noszący paczki powiedział , że nie widział paczki na oczy. Więc ja się pytam gdzie paczka się podziała?
Próbowałam robić o to aferę,ale spełzło na niczym.
Innym razem przyszło do mnie awizo, z samą informacją że mam do obioru przesyłkę ,którą listonosz zostawił w mieszkaniu obok. W mieszkaniu obok zostawił awizo, że przesyłka dla nich jest do odbioru na poczcie. Nie wiedząc do kogo wreszcie ta przesyłka poszłyśmy na pocztę razem - nie było ani do jednej ani do drugiej,a pani bez nr nie była nam w stanie nic powiedzieć.
Sąsiadka mi się przyznała wtedy, że ona też już miała tak i się okazuje,że ten listonosz ma w repertuarze takie akcje i bywało, że zawoził do siebie do domu przesyłki i tam osoby musiały sobie jechać odbierać. Ale przeważnie jednak pozostawał bezkarny, bo bez numeru paczki i awizo to ciężko mu coś udowodnić, szczególnie,że ma paczkę jako doręczoną.
Także gry w"znajdź przesyłkę bez danych" z listonoszem zakończyłam i teraz biorę do rodziców.
Choć ostatnio też mnie zeżlił jakiś zastępca tego stałego, bo przesyłkę z nasionami awizował nie wiedzieć czemu choć moja mama siedziała w domu.
Chyba kupię sobie też ten Nemycel. Mam dośc tego cholerstwa. Teraz mi zaczęło znowu fruwać, ale nie mam pojęcia skąd. I te muchy jakieś dziwne, wielkie takie. Nie wiem kiedy to mi się wychowało.Chyba, że znów dostarczyłam sobie z ziemią. W tym roku próbuję Hollasa.
Zaraza trawi mi w najlepsze siewki,a ja dalej nie wiem co mam. Stosuję różne sposoby,którymi zaszkodzić nie mogę - zasypuję piaskiem ,podlewam rumiankiem, aspiryną, sodą. Kupiłam sobie też BioSept i nim trochę psikam,byle do wiosny. Pogoda wiosenna już jest.
Ostatnio na działce rozpętałam moją hortensję z zimowego zawiniątka. Mam nadzieję, że nie za wcześnie

-
- 500p
- Posty: 750
- Od: 26 sie 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Foxowej urosło cz 2
Majko ja to Cię podziwiam
, gdzie Ty to wszystko mieścisz. Przecież tego wszystkiego jest ogrom, mnóstwo.
Najbardziej przeraża mnie zaniesienie tego wszystkiego na działkę, ale to chyba na kilka razy 



- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Foxowej urosło cz 2
Słyszałam, że zbyt szczelne zasypywanie piaskiem może ograniczać roślinie dostęp do tlenu. Może nieświadomie robisz krzywdę, próbując pomóc?
Ciężko stwierdzić, przedziwnie brzmi tak zaraza.
Bardzo szybko Ci wszystko kiełkuje, u mnie jeszcze nic się nie wygramoliło
A posiane już... no, leci chyba drugi tydzień. Inna sprawa, że w pokoju mam chłodniej, może to też opóźnia.
SUPER! Że wykiełkowało Twoje ziarenko
Niech Ci teraz rośnie Dobra Nadzieja - dobra nadzieja na balkon może
Żarcik. Jak idą formalności?
Dzięki za propozycję, mam mimo wszystko nadzieję, że dojdzie bez problemu
Ale jeśli coś będzie nie tak, to jasne, powiem. Faktycznie straszne miałaś przeboje z tą pocztą...

Bardzo szybko Ci wszystko kiełkuje, u mnie jeszcze nic się nie wygramoliło

SUPER! Że wykiełkowało Twoje ziarenko


Dzięki za propozycję, mam mimo wszystko nadzieję, że dojdzie bez problemu

- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Magda - no jakoś muszę. P?ki co to malutkie pojemniczki, zabawa się zacznie dopiero jak będę musiała przesadzać...
Wiktoria - czytałam już gdzieś o tym, ale stwierdziłam, że może nie będzie tak najgorzej. W niekt?rych publikacjach to gorąco doradzają. Siewki tylko posypuję, natomiast duże kwiaty faktycznie zasypalam więcej.
Nasiona mi kiełkują szybko bo u mnie podgrzewają na całego. Jak tylko wychodzę z domu to od razu okna są zamknięte i kaloryfer na max. Udusić się można.
Poza tym ja kiełkuję je na wacikach zamkniętych w dillerkach A to podobno przyśpiesza. Nie wiem jak Ty?
Ziarenko jak puści lepszy korzonek to p?jdzie do doniczki.
A jesteś mi w stanie zdradzić jakich to gabaryt?w bakłażan? Donicowy czy bardziej grunt?
Z balkonem idą, ale wszystko wyższa papierkologia i gonienie tu i tam. Jedno pozwolenie się obnosi 5 razy, aż się cieszę że nie jestem osobą precyzyjną. Ja powiedziałam tylko jaki chce daszek i barierki , a resztą się zajmuje właścicielka.
Druga papierkologia też idzie w sprawie działki- m?j tato chce mnie uraczyc obowiązkiem chodzenia na zebrania i uczynić mnie prawowitym właścicielem działki. Mnie tam źle nie było jak on był w papierach, a ja korzystałam
Z pocztą to chyba wszyscy mają jakieś hece. Choć na rodziców listonosza nie narzekam. Ale czasem ich trzeba ' wziąć za pysk' i zmusić do sumiennie pracy. Całkiem niedawno się licytowałam z kurierem co mi karmę dla psa dowozi. Któryś z rzędu raz nas rzekomo nie zastał,więc odwiozl paczkę do jakiegoś sklepiku na peryferiach i musiałam jechać sama. Napisanie mi że mam isc po 50 kg karmy jak mi lekarz nie pozwala podniesc 5 kg to zart. Wreszcie wyłapałam że nie dostarcza, zadzwoniłam A on mi że muszę odebrać bo odeślą. Powiedziałam że niech odeślą w takim razie,.będzie woził tyle razy aż nie dostarczy. Przywiózł od razu.
Wiktoria - czytałam już gdzieś o tym, ale stwierdziłam, że może nie będzie tak najgorzej. W niekt?rych publikacjach to gorąco doradzają. Siewki tylko posypuję, natomiast duże kwiaty faktycznie zasypalam więcej.
Nasiona mi kiełkują szybko bo u mnie podgrzewają na całego. Jak tylko wychodzę z domu to od razu okna są zamknięte i kaloryfer na max. Udusić się można.
Poza tym ja kiełkuję je na wacikach zamkniętych w dillerkach A to podobno przyśpiesza. Nie wiem jak Ty?
Ziarenko jak puści lepszy korzonek to p?jdzie do doniczki.
A jesteś mi w stanie zdradzić jakich to gabaryt?w bakłażan? Donicowy czy bardziej grunt?
Z balkonem idą, ale wszystko wyższa papierkologia i gonienie tu i tam. Jedno pozwolenie się obnosi 5 razy, aż się cieszę że nie jestem osobą precyzyjną. Ja powiedziałam tylko jaki chce daszek i barierki , a resztą się zajmuje właścicielka.
Druga papierkologia też idzie w sprawie działki- m?j tato chce mnie uraczyc obowiązkiem chodzenia na zebrania i uczynić mnie prawowitym właścicielem działki. Mnie tam źle nie było jak on był w papierach, a ja korzystałam

Z pocztą to chyba wszyscy mają jakieś hece. Choć na rodziców listonosza nie narzekam. Ale czasem ich trzeba ' wziąć za pysk' i zmusić do sumiennie pracy. Całkiem niedawno się licytowałam z kurierem co mi karmę dla psa dowozi. Któryś z rzędu raz nas rzekomo nie zastał,więc odwiozl paczkę do jakiegoś sklepiku na peryferiach i musiałam jechać sama. Napisanie mi że mam isc po 50 kg karmy jak mi lekarz nie pozwala podniesc 5 kg to zart. Wreszcie wyłapałam że nie dostarcza, zadzwoniłam A on mi że muszę odebrać bo odeślą. Powiedziałam że niech odeślą w takim razie,.będzie woził tyle razy aż nie dostarczy. Przywiózł od razu.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Foxowej urosło cz 2


Jeśli dobrze rozumiem, nie masz balkonu, ale wszystko jest na dobrej drodze, byś stała się szczęśliwą jego posiadaczką.



Widzę też, że masz problemy z niektórymi siewkami.



Nigdy nie jest tak, że wszystko idzie jak po maśle i trzeba się zawsze liczyć ze stratami.

Będzie dobrze, musisz tylko zachować spokój.

Zdrówka.

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Foxowej urosło cz 2
Foxowa pisze:Poza tym ja kiełkuję je na wacikach zamkniętych w dillerkach A to podobno przyśpiesza. Nie wiem jak Ty?
Ziarenko jak puści lepszy korzonek to p?jdzie do doniczki.
A jesteś mi w stanie zdradzić jakich to gabaryt?w bakłażan? Donicowy czy bardziej grunt?
Fakt, u mnie od razu poszły do podłoża - to też na pewno robi różnicę. Z pomidorami w marcu może wypróbuję tym sposobem co mówisz.
Bakłażan jest spory - 60-70 cm wysokości według opisów. Owoce 200-250g.
Więc jak chcesz do doniczki, to raczej pasowałoby użyć jakiejś większej.