Irenko - adamiec dziękuję w imieniu roślin i kotki.
Współczuję choroby. Musisz koniecznie dokończyć kurację antybiotykową i nie odwiedzać na razie działki, bo pogoda paskudna.
Mam nadzieję, że listopad podaruje nam jeszcze kilka suchych i cieplejszych dni, żebyśmy mogły dokończyć prace działkowe.
Marysiu - delosperma niestety nie mam zimnej piwnicy, pod oknami biegną rury c.o. i temperatura czasem przewyższa tą w mieszkaniu. W zeszłym roku większość roślin przyniesionych z działki zimowała w nieogrzewanym, rogowym pokoju, gdzie jest naprawdę zimno.
Fuksja spędziła u mnie już trzy zimy. Pierwszą zimę przetrzymała w zadołowanej doniczce, a następne dwie już w gruncie. Myślę, że z jej mrozoodpornością nie jest tak źle, bo w ubiegłym roku nie była niczym okryta. Najpierw była długa i ciepła jesień, a jak przyszły ponad 20-sto stopniowe mrozy, byłam już w szpitalu i roślina musiała poradzić sobie sama. Wiosną byłam przekonana, że ją straciłam, a ona najspokojniej wypuściła nowe pędy, jakieś 15 cm obok i pięknie zakwitła.
Marysiu - Maska dziękuję. Stary sprzęt na razie działa, ale niestety w żółwim tempie. Wklejanie zdjęć w poprzednim poście zajęło mi prawie półtorej godziny.
Kwitnących roślin i kolorowych liści coraz mniej, ładnie wyglądają jeszcze niektóre astry, rudbekie, chryzantemy i kilka innych pojedynczych roślin.
Na razie dwa dorosłe jeże zdecydowały się na spędzenie zimy w
hotelu pod dachem altany, ale na razie nie myślą o zasypianiu, tylko obżerają się ile wlezie. Oprócz nich, przedwczoraj dotarły na działkę dwa maluchy i już zostały. Będę je dokarmiać, ale szans na przeżycie raczej nie mają, bo są malutkie.
Daszeńka wymusiła dzisiaj pieszczoty i spędziła na moich kolanach prawie godzinę. Futro ma rzeczywiście bardzo grube i lśniące.
Ewuniu - ewarost wiatr nareszcie ucichł, ale nocny przymrozek skasował większość kwitnących roślin. Oczywiście gdyby dobrze poszukać, to kolory jeszcze się znajdą, ale na razie błoto zniechęca do spacerów po działce.
Zima już chyba nadchodzi, bo ptaki oblegają karmniki i głośno domagają się jedzenia. Od jakiegoś czasu dokarmiam okruszkami wróble i zaprzyjaźnionego bażanta wraz z jego trzema żonami, pszenicą. Bażant jest prawie oswojony, spaceruje po działce jak kura i podchodzi pod altanę, obserwując mnie bacznie, czy aby dostanie swoją garstkę pszenicy, natomiast bażancice są całkiem dzikie. Najwyższa pora zrobić zapasy ziarna dla pozostałych gości.
Danusiu - danuta z widzę, że nieciekawy jesienny czas urozmaiciłaś sobie wyprawą do sklepu ogrodniczego. O rukwi wodnej zrobiło się ostatnio dość głośno i nawet pokazały się nasiona. Jeszcze kilka lat temu trudno je było dostać. Dzięki badaniom naukowym ustalono, że to rzeczywiście najzdrowsza roślina. Uprawiaj więc i jedz na zdrowie.
Nasturcję 'Night & Day' widziałam tylko na zdjęciach, jest naprawdę śliczna. Niestety u mnie nasturcja nie ma szans, bo jest przysmakiem ślimaków i już od dobrych paru lat jej nie sieję.
Florianie - Florian Silesia na działce jeszcze ciągle coś kwitnie, chociaż ostatni przymrozek zniszczył wiele roślin. Ale nie ma się co dziwić, mamy już przecież listopad. Pierwiosnki nadal kwitną, chociaż ślimaki obgryzają im płatki i liście.
Za płotem naliczyłam już trzy sarenki.
Tereniu - TerDob cała działeczka tonie w błocie i liściach, ale wiatr nie narobił dużych szkód. Postrącał tylko kratki spod powojników i winnika oraz nawiał, nie wiadomo skąd, różnych śmieci.
Bardzo dziękuję za życzenia, bardzo się przydadzą bo czekam na cieplejsze i suche dni żeby dokończyć sadzenie ostatnich cebulek, dołowanie doniczek i zrobić porządek. Tobie pogodne dni też bardzo potrzebne, więc również Ci ich życzę jak najwięcej.
Tak było wczoraj na działce.
Próbują rozkwitnąć róże, które ostatnio były w pąkach.
Nadal kwitnie trójsklepka owłosiona 'Masamunei'.
Gailardia to odporna roślina i przymrozku się nie zlękła.
Winnik zmienny 'Elegans' w tym roku bogato ozdobiony różnokolorowymi owocnikami.
Fuksji maggelańskiej riccartonii nocny chłód nie zdołał zaszkodzić.
Kwitnie spóźniony floks wiechowaty i śniedek Saundersa.
Powoli rozkwitają następne chryzantemy:
'Flemingo'
'Kristin'
'Princess White'
'Stiven'
'Laguna White'
Rudbekie owłosione są odporne na niskie temperatury.
Dwa zabłąkane maleństwa
i Daszeńka.
