W.o... Ciąży, porodzie i połogu
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 28 lut 2010, o 19:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu
Ale piękny mały człowieczek i już ustawia się do zdjęć prawdziwy model lub modelka GRATULUJĘ
Pozdrawiam Marzena
Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu
Dzięki dziewczyny. Sorry, że tak późno odpisuje, ale pracowałam w weekend, a po pracy padałam na twarz
Curcacku - doktor twierdzi, że to mały aktor bo już macha rączkami Zresztą niech sobie będzie kim chce, byle był, i był zdrowy
Curcacku - doktor twierdzi, że to mały aktor bo już macha rączkami Zresztą niech sobie będzie kim chce, byle był, i był zdrowy
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu
Danusiu, gratuluję i trzymam kciuki !
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu
Wczoraj byłam u lekarza i mam nowe fotki. Ludzik ma już 5 cm (przez dwa tygodnie urósł o 2 cm) i strasznie się kręci, więc zdjęcie nie jest jakieś rewelacyjne. Wczoraj pokazywał głównie czubek głowy oraz palce - policzyliśmy z doktorem dokładnie - 5 u obu nóg i w prawej ręce, lewej już pokazać nie chciał.
Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu
Super
Mojemu Ludzikowi daleko do tej wagi
Mojemu Ludzikowi daleko do tej wagi
Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu
Danusiu
No i widzisz... wiara i chęci dają rezultaty Tak mnie tu dawno nie było, a tu takie rewelacje! No cieszę się strasznie
A "Ludzik" super przystojny (mnie wygląda na Kobietę ) Trzymam mocno, mocno, mocno kciuki za Was
Moja przyjaciółka niedawno poroniła, tzn w styczniu ale zdaje się jakby to było wczoraj. Do dziś nie może się pozbierać.... Boję się o nią bo wygląda na to, że straciła całą nadzieje. To była jej pierwsza ciąża... leczy się teraz, przyjmuje sterydy i inne leki... nie bardzo chce na ten temat rozmawiać... najgorsze, że nie dociera do niej, że TRZEBA myśleć pozytywnie, szczególnie, że lekarz twierdzi, iż będzie ok. Echhhh.... życie... Ja teraz widzę ile mam szczęścia...
No i widzisz... wiara i chęci dają rezultaty Tak mnie tu dawno nie było, a tu takie rewelacje! No cieszę się strasznie
A "Ludzik" super przystojny (mnie wygląda na Kobietę ) Trzymam mocno, mocno, mocno kciuki za Was
Moja przyjaciółka niedawno poroniła, tzn w styczniu ale zdaje się jakby to było wczoraj. Do dziś nie może się pozbierać.... Boję się o nią bo wygląda na to, że straciła całą nadzieje. To była jej pierwsza ciąża... leczy się teraz, przyjmuje sterydy i inne leki... nie bardzo chce na ten temat rozmawiać... najgorsze, że nie dociera do niej, że TRZEBA myśleć pozytywnie, szczególnie, że lekarz twierdzi, iż będzie ok. Echhhh.... życie... Ja teraz widzę ile mam szczęścia...
Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu
Ja też po cichu liczę, że Ludzik będzie dziewczynką i w domu zapanuje już zupełna babokracja (prócz mnie jest jeszcze suczka Layla, mąż sam zostanie na placu boju )
Bardzo mi przykro z powodu Twojej koleżanki, może zajrzałaby na forum o poronieniach, mnie to pomogło, że mogłam się wygadać, że inne dziewczyny przeszły to samo, a nie musiałam martwić tym rodziny. Z drugiej strony są tam dziewczyny rodzące zdrowe dzieci po kilku poronieniach i to daje jakąś nadzieje. Ja wiem, że to jest trudne, ale trzeba wierzyć.
Bardzo mi przykro z powodu Twojej koleżanki, może zajrzałaby na forum o poronieniach, mnie to pomogło, że mogłam się wygadać, że inne dziewczyny przeszły to samo, a nie musiałam martwić tym rodziny. Z drugiej strony są tam dziewczyny rodzące zdrowe dzieci po kilku poronieniach i to daje jakąś nadzieje. Ja wiem, że to jest trudne, ale trzeba wierzyć.
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu
Danusiu śliczny Ludzik ! (Ludzinka ;) )
Moja mała 17 czerwca skończy rok ale kiedy patrzę na takie zdjęcia, to mam wrażenie, że jej fotki z usg dopiero co wczoraj oglądałam. Niedospanemu człowiekowi szybciej płynie czas ;)
Mam pytanko do bardziej doświadczonych mam... Odstawiam małą od cyca (bo gryzie do krwi wszystkimi swoimi 4 zębami) i w dzień jest ok - nie daję i szybko się z tym pogodziła. Ale w nocy koszmar, zasypia tylko przy cycku i na każde przebudzenie MUSI dostać, bo jak nie to wrzeszczy. Chciałam wziąć na przetrzymanie to po półtorej godziny już była zachrypnięta i nie zanosiło się na koniec wrzasków. Skapitulowałam i daję w nocy choć nie chcę dawać. Mała któraś z Was podobny problem? Jak sobie poradziłyście ?
Moja mała 17 czerwca skończy rok ale kiedy patrzę na takie zdjęcia, to mam wrażenie, że jej fotki z usg dopiero co wczoraj oglądałam. Niedospanemu człowiekowi szybciej płynie czas ;)
Mam pytanko do bardziej doświadczonych mam... Odstawiam małą od cyca (bo gryzie do krwi wszystkimi swoimi 4 zębami) i w dzień jest ok - nie daję i szybko się z tym pogodziła. Ale w nocy koszmar, zasypia tylko przy cycku i na każde przebudzenie MUSI dostać, bo jak nie to wrzeszczy. Chciałam wziąć na przetrzymanie to po półtorej godziny już była zachrypnięta i nie zanosiło się na koniec wrzasków. Skapitulowałam i daję w nocy choć nie chcę dawać. Mała któraś z Was podobny problem? Jak sobie poradziłyście ?
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 28 lut 2010, o 19:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu
Moja mała po 9 miesiącach "cycania" sama się odstawiła, ale moja przyjaciółka miała taki sam problem jak Ty Tulu, odzwyczaiła swojego synka, a właściwie on sam już nie chciał, jak zaczęła smarować piersi solą, brutalne to może ale skuteczne w jej przypadku było.
Pozdrawiam Marzena
Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu
Moja córeczka właśnie skończyła 8 miesięcy i tez już mnie pary razy ugryzła. Mam zamiar karmić do roczku. Na szczęście już umiem rozpoznać kiedy ma ochotę ugryźć ( trzeba być bardzo czujnym) i wtedy szybko palec między zęby. Dwa miesiące temu jeszcze budziła się w nocy i wtedy brałam ją do łóżka i karmiłam. Wtedy przeczytałam w jakimś poradniku, że są pewne metody odzwyczajania w nocy i nie powinno się karmić w nocy. Jest tych metod kilka. Ja wybrałam jedną - należy wziąść dziecko na przetrzymanie. (nawet napisali, żeby powiadomić o tym sąsiadów- że będzie płacz nocny) Trwa to do 7 dni. Spróbowałam i po kilku dniach już nie wołała jeść. Ale wtedy braliśmy ją do łóżka i spała z nami do rana no i nie chrypła. Trochę płakała. Dziś już w ogóle nie budzi się w nocy i śpi sama. Co mnie zdziwiło - to według jednej z metod trzeba było obserwować przez kilka dni o której dziecko się budzi (faktycznie mała budziła się prawie o tej samej porze) i budzić to dziecko pół godziny przed czasem, przewinąć zabawić i uśpić. Bardzo ciekawa metoda, ale nie spróbowałam. Życzę powodzenia w odzwyczajaniu.
Dla Danusi, życzę dziewczynki
pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe mamy
Dla Danusi, życzę dziewczynki
pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe mamy
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1093
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu
Bardzo ciekawe metody :P Niestety u nas pierwsza metoda odpada, bo oprócz 6,5 miesięcznego synka, który nadal się budzi kilka razy w nocy mamy 6-cio latkę, którą Mały budzi swoimi wrzaskami - a głosik ma donośny Koleżanka odzwyczaiła swoją małą dając jej zamiast mleka wodę -próbowałam, ale Mały mnie "przekrzyczał".
pozdrawiam Ewa
Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu
Z doświadczenia... na każde dziecko przyjdzie pora Mój sam się odstawił jak miał 10 miechów. Było nam łatwiej bo polubił butelkę. Wcześniej butelka to wróg numer 1 była. Poza tym młody miał smoka więc to też ułatwiało sprawę. Z tym, że ja zrobiłam odwrotnie niż Ty Tulciu. Najpierw odstawiłam noc a potem dzień....Tula pisze:Danusiu śliczny Ludzik ! (Ludzinka ;) )
Moja mała 17 czerwca skończy rok ale kiedy patrzę na takie zdjęcia, to mam wrażenie, że jej fotki z usg dopiero co wczoraj oglądałam. Niedospanemu człowiekowi szybciej płynie czas ;)
Mam pytanko do bardziej doświadczonych mam... Odstawiam małą od cyca (bo gryzie do krwi wszystkimi swoimi 4 zębami) i w dzień jest ok - nie daję i szybko się z tym pogodziła. Ale w nocy koszmar, zasypia tylko przy cycku i na każde przebudzenie MUSI dostać, bo jak nie to wrzeszczy. Chciałam wziąć na przetrzymanie to po półtorej godziny już była zachrypnięta i nie zanosiło się na koniec wrzasków. Skapitulowałam i daję w nocy choć nie chcę dawać. Mała któraś z Was podobny problem? Jak sobie poradziłyście ?
Jak dla mnie dziecko, które ma rok ssie tylko z przyzwyczajenia i potrzeby bliskości. Może trzeba Twoją córcie otaczać teraz większą czułością... częściej być blisko, przytulać, głaskać, całować... Tu nie ma jednej rady - każde dziecko jest inne i na każde jest inny "sposób". Nie stosowałabym metod drastycznych jak nacieranie czymś piersi, itp.
W każdym razie trzymam za Was obie kciuki