Ogród Madzi - część 3

[Madziagos]

Alu,
moje fotergille też rosną bardzo powoli.
Myślę, że cieniste stanowisko może powodować jedynie słabe kwitnienie, natomiast nie ma wpływu na tempo wzrostu krzewu.




Jolu,
wydaje mi się, ze wzrost serduszki jest związany ze stanowiskiem, na jakim rośnie.
W cieniu i na żyznej, wilgotnej glebie rośliny są wyższe, w słońcu mniejsze - tak zachowują się siewki tej samej rośliny u mnie w ogrodzie.
Na temat niskich i wysokich odmian nic mi nie wiadomo - być może są i takie.
Nie podlewam, bo w sumie nie muszę.
Mam piaszczysto-gliniastą glebę bogatą w próchnicę, więc wilgoć długo się utrzymuje.

[Lisica]

Madziu,
Twój ogród wygląda wprost zachwycająco.
Jego rozmach zawsze robi wrażenie, ale teraz, przy tylu kwitnących krzewach, całość robi się bajeczna.
Jeżeli w dodatku nie trzeba go podlewać, to już mistrzostwo świata.
Masz prawdziwy park krajobrazowy, pięknie zakomponowany!

[ewelkacha88]

Witaj . To prawda, areał mi się powiększy no ale nie aż tak bardzo . Poza tym chyba nie potrafię tworzyć takiego ogrodu jak Ty. Szkoda mi miejsca na krzewy i mało ich mam. Nigdy nie osiągnę takiego efektu no ale cóż każdy ogród jest inny . Twój bardzo mi się podoba bo jest taki dojrzały, bujny . Wygląda jak arboretum . Bądź z siebie dumna bo wszystko świetnie się ze sobą komponuje i wygląda zjawiskowo . Pozdrawiam .

[PEPSI]

Niesamowity festiwal barw różaneczników. U mnie nie rosną za dobrze, ale już przestałam się nimi przejmować, bo zrobiłam wszystko co mogłam. Widocznie coś w ziemi za gliniasto, pomimo moich zabiegów. Z czasem nauczyłam się godzić z faktem, że nie wszystko można mieć co się chce. Podziwiać mogę zawsze w zaprzyjaźnionych ogrodach i parkach.

[Madziagos]

W ogrodzie kwitną kwiatki, a w domu - oczywiście koty




Lisico,
miło mi, że doceniasz moją wizję ogrodową.
Tym bardziej, że Twój Ogród Kaszubski należy do założeń o nietuzinkowym charakterze.





Ewelino,
piękne kompozycje można tworzyć nie tylko z drzew i krzewów.
Do dyspozycji masz mnóstwo bylin i roślin jednorocznych, które można wspaniale zakomponować.
Warto jednak stworzyć ramy ogrodu z krzewów.
Raz, że dobrze to wygląda, dwa - tworzy mikroklimat odpowiedni dla innych nasadzeń.




Małgosiu,
skoro różaneczniki nie chcą u Ciebie rosnąć, to trudno, ich strata.
Na szczęście jest wiele innych roślin, więc nie koniecznie musisz bazować na tych, które źle się u Ciebie trzymają.
Różanecznik jest gatunkiem leśnym - dlatego nie w każdym ogrodzie dobrze się czuje.

[beatazg]

Witaj Madziu . Rzadko wpadam na to forum , ale jak już jestem to oczwiście zaglądam do Twojego ogrodu .
Kotełki są śliczne . U mnie były przymrozki i tak wiele roślin umarzło , a najbardziej kloniki palmowe . Chciałam Ci powiedzieć ,że z nasion od Ciebie miałam dwie siewki zielone i porównując do moich klonów to najbardziej wiosną podobne były do klona circinatum .
Pozdrawiam Beata

[Madziagos]

Beato,
dziś w ,,wątku kaszubskim" przeczytałam, ze nie tak daleko ode mnie właśnie zdarzył się czerwcowy przymrozek.
U mnie nad ranem było 3,5 (na szczęście).
Kiedyś wymroziło mi liście klonów palmowych.
Na szczęście puściły drugie, choć nie były już tak ładne i gęste, jak te pierwsze.





Przybywa mi od wczoraj wieczora:

[Amanita]

Madziu, ależ mi się podobają te piwonie z Twojego ogrodu Robią niesamowite wrażenie. Pamiętam jak mi pisałaś w moim watku, że po kilku latach kwiaty piwonii drzewiastych są wielkie jak talerze Czekam na to niecierpliwie

Kurza rodzinka się pięknie powiększyła Az miło popatrzeć na takie maluszki

[PEPSI]

Słodkie te kurczaczki. A co u pawi słychać? Też jest szansa na dzieci?
Azalie i rodki lubią specjalne podłoże, ja nie potrafię im go zapewnić. I dlatego aż tak bardzo nie ubolewam, że nie chcą u mnie pięknie kwitnąć i grymaszą. Po kilku latach ogrodowania wiem, co chcę Nie kupuję roślin wrażliwych, egzotycznych. Stawiam na takie, które sobie będą radziły u mnie i nie grymasiły.

[Madziagos]

Dominiko,
piwonie drzewiaste są rzeczywiście wyjątkowe i do tego łatwe w uprawie.
Aż dziwne jest to, ze do tej pory tak rzadko widuje się je w ogrodach.
Kurza rodzinka powiększyła się w nocy o kolejnego malucha, tym razem żółciutkiego, jak tradycyjny wielkanocny kurczak.
Maluchy przy brązowej kwoce to bażanty złote.




Małgosiu,
o ile dobrze pamiętam, to kiedyś wspominałaś o wysokim poziomie wód gruntowych u Ciebie.
Może to być jedna z przyczyn kiepskiej kondycji rododendronów.
U mnie rosną jak chwast - najwyraźniej warunki, jakie mają im służą.
Ja też nie sadzę roślin, które źle się u mnie czują - szkoda kasy i pracy.

[kropelka]

Magda, ale piękny ten Twój ogród!Fantastyczne nasadzenia, piękne kwitnienia, cudo! U mnie rh niespecjalnie, pocieszam się azaliami
Kurczaczki słodziutkie

[Pulpa222]

Dotarłam, uff .
Ogród masz już dorosły, a rododendrony cudne . Moje wcześniejsze odmiany złapał mróz na pączkach i nie zakwitły. Gwarantowane są grandiflorum i yakushimanum - nic ich nie rusza.
Zmroziło też pąki na Ginko biloba, a te drugi są dużo mniejsze, więc drzewo zrobiło się ażurowe . Wrócę do Twojego ogrodu, bo nie mogę się napatrzeć, tak jest pięknie .
Warto włożyć swoją pracę i uzyskać tak spektakularny efekt. Moje szczere gratulacje .

[PEPSI]

Wiesz co Madzia, ja się fochnęłam na rodosie, a one po prostu zwyczajnie podmarzły. Dzisiaj zrzucałam im resztki kwiatowe i nie rozwinięte pączki kwiatowe trafione przez mrozik majowy. Nie zmienia to faktu, że foch fochem, ale przymykam oko i niech się dzieje.
Pytałam o pawie? Nie odpowiedziałaś, więc myślę, że szykujesz jakąś niespodziankę

[karolacha]

Ale masz dużo rózaneczników,m pięknie to w Twoim ogrodzie wygląda A jakie kotki, sliczny , zwłaszcza jeden A kaczusie widziałam dzisiaj takie w Wojsławicach

[Madziagos]

Mariola,
azalie są niczego sobie, mam wrażenie, że kwitną ładniej niż różaneczniki.
W przeciwieństwie do nich dobrze radzą sobie na słońcu, pewnie dlatego dobrze się u Ciebie czują.




Aniu,
u nas kwiecień też był bardzo zimny, jednak na szczęście wegetacja rozpoczęła się późno i chyba tylko dlatego było bardzo mało strat.
U mnie miłorzęby nie radzą sobie właśnie z powodu przymrozków - jak dotąd nie udało mi się żadnego długo utrzymać.
Może jeszcze wrócę do tego tematu, ale raczej nieprędko.




Małgosiu,
jakie masz rododendrony?
Może właśnie te, które są nieco wrażliwe na przymrozki, ponieważ kwitną bardzo wcześnie.
Sorki, że nie podpisałam o pawiach, po prostu przeoczyłam.
Nie szykuję żadnej niespodzianki, samice złożą pierwsze jajka dopiero w przyszłym roku.




Karolino,
ja nie mam kaczek, pisklęta są kurze i bażancie.
Który kot tak Ci się spodobał?