Aprilkowy las cz.3

[April]

Macie do mnie cierpliwość
Ja znów nie mam cierpliwości do pracy, jakoś ciężko się koncentrować jak burza niemal wisi w powietrzu...
Małgosiu, Beatko, Marzenko, Aniu, Moniko, Magdo, Justynko, Asiu bardzo Wam dziękuję i męczę dalej
Beatko lilie w LilyP.
Marzenko, siewki to z jednej naparstnicy którą miałam dwa lata temu. Myślałam że zginęła bo w zeszłym roku nie było nic. Rozsiała się w części leśnej to poprzesadzałam na rabaty. Poszukam, może jeszcze jakieś są a jak nie to jak te się wysieją to Ci zapakuję.
Dziś złożyłam wniosek o urlop za ponad miesiąc

mój syn odkrył w sobie ogrodnika wczoraj pielił i podwiązywał pnącze, które rośnie przy jego tarasie i snuł plany na mini skalniak.

wilczomlecz fajnie wygląda. Zdjęcie niestety tego nie oddaje











To miała być szałwia z własnego siewu ale jakoś dziwnie mi to coś wygląda
wielkie krzaczysko dali
rozchodnik stworzył dywan pod wierzbą.










Moja młoda psina
zapuszcza się dość mocno...


pod pieskiem kilka tawułek Hyazinth


niestety biała piwonia chyba nie zakwitnie w tym roku






dłuuuuga rabata północna w połowie...




rh dosadzone do Liatrii

niedługo kolejne odmiany lili...




parzydło leśne

[Sosenki4]

Jola, dzięki za podpowiedź z wątkiem Jule. Już się tam przedstawiłam i poprosiłam o radę o psach. Kotki będą później.
A Twój ogród jest naprawdę piękny i jestem na Ciebie zła, że sępiłaś nam zdjęć w tamtym roku

[April]

Marzenko, bo w tamtym roku dopiero zaczęłam zakładać ogród jeszcze nic nie było, co miałam pokazywać? Dopiero teraz rośnie. Poszalałam w tym roku
Widziałam twoje stado u Jule

[x-ag-a]

Jolu, witaj w poniedziałek... jak to dobrze, że juz ta godzina... coś ciężki i senny dzień dzisiaj mam.
Różyczki chyba cieszą Cię niesamowicie - pamiętam swoje początki ;-)
Ładnie rozkwitają naparstnice, piwonie i tawułki... reszta też tuż tuż... las pięknieje w oczach. Dużo komarów w tym roku? u mnie wieczorami zatrzęsienie

[Sosenki4]

No, jest stado . O ile Azja już nie psoci, to Tina potrafi sobie dołek w rabacie wygrzebać , a Hiro wykopać róże i bawić się nimi i je podgryzać .
A najgorsze jak się szarpie Azja z Tiną , wtedy jak dwa walce idą po roślinach .
To u mnie chyba dopiero za rok będzie co pokazywać, bo jednak mniejsze rzeczy sadziłam i teraz nic jeszcze nie widać. Nie licząc okazów od Aguni i Kasi, a teraz od Eli. mam już jednak pomysł na przesadzanie. Czekam aż M znów do pracy pojedzie i pogody będą. Chcę zerwać darń i choćnby nawet szyszkami wysypać. Muszę jednak agro używać, bo bez tego ani rusz. Wiem, ze to nieekologicznie, ale moje zdrowie też ważne.
Oj, ale się rozpisałam, już zmykam

[April]

Aga, właśnie u Ciebie byłam i z przykrością czytałam o kłopotach Może jak dziś wrócisz będzie już lepsza sytuacja. Słonko wychodzi, osuszy. U mnie też trochę padało ale bez wpływu na stan kałuż, przez piasek przelatuje. Jedynie Rh już wszystkie straciły kwiaty. Zabrałam się więc za przesadzanie ich bo miały zdecydowanie za dużo słonka.
Trzymam kciuki za lepszą pogodę i nastrój
Marzenko właśnie dlatego ja swoją hordę trzymam poza ogrodem. Uciążliwe było robienie podwójnego ogrodzenia ale bardzo się opłacało. Przeszkadza mi jeszcze siatka wzdłuż podjazdu ale ten problem też wkrótce mam nadzieję rozwiązać.
Agro nie stosuj. Droga i bez sensu. Połóż kartony i posyp korą lub szyszkami. Zapewniam Cię że wystarczą na dwa lub trzy lata. Sprawdziłam u siebie. Ekologicznie i tanio. I roślinki nie ucierpią. Więcej chwastów mam na agro (mam tylko na przedogrodzie) niż na kartonach.
A roślinki też sadziłam malutkie bo mi szkoda kasy było ryzykować czy na piachu się coś przyjmie. Za to tony ziemi kupuję i wymieniam stopniowo.

[Sosenki4]

A widzisz kartony też stosuję i myślałam, ze agro trwalsza będzie. Ale skoro mówisz, że kartony lepiej się sprawdzają... kolega w pracy się ucieszy. Oczyszczę mu magazyn z tekturowych pudeł .
Ja mam zwykłe/brzydkie plastkowe siatki na podwórku, czyli tam gdzie są psy. Póki nie było Hiro to to wystarczało, ale Hiro je rwie na strżepy.
Do ogrodu wchodzą tylko ze mną.
Jak u Ciebie z komarami? w lesie pewnie dokuczają? U mnie w połdnie, w słońcu potrafią atakować. I kleszcze...ile tego jest

[April]

Kleszczy nie mam ale komary i meszki Chodzę w spodniach lub spódnicach do samej ziemi tak mam nogi pogryzione

[lulka]

Jolu, jak to Anabelki maja paki kwiatowe? Czy to są krzaczki ubiegłoroczne? Moje bukietówki to takie maluchy, że nie wiem czy zakwitną w tym roku. Generalnie hortensje w tym roku marne, chyba przechwaliłam
Wszystko co różowe rozkwita u Ciebie z siłą pioruna, super

[beata68]

Jola dzięki za namiar. Komary w tym roku dają czadu, też jestem cała pogryziona. Jadę na działkę ocenić stan po burzy i powalczyć z robalami na różach. Muszę sobie kupić jakiś preparat na pamięć, normalnie zapomniałam gdzie posadziłam dwie róże, a sadziłam miesiąc temu. No kurcze to do leczenia się nadaje.

[sweety]

Muszę sobie kupić jakiś preparat na pamięć, normalnie zapomniałam gdzie posadziłam dwie róże, a sadziłam miesiąc temu

Jesteś lepsza ode mnie. Z posianymi roślinami okaże się, co i gdzie jak nieco urosną. A jesienne róże też się okaże, bo co krok zmieniam zdanie, gdzie która rośnie

[beata68]

Ania ja jestem mistrzem zapominania, dwa lata temu złożyłam życzenia mojemu M miesiąc wcześniej. W tamtym roku zapomniałam, że posadziłam dalie i zdziwiłam się co mi wyrasta, nawet próbowałam to coś zidentyfikować w swoim wątku.

[wielkakulka]

To ja Wam opowiem o mistrzu zapominania.

7 grudnia 2011 dostałam mieszkanie. Ponieważ bardzo nam zalezało na szybkiej przeprowadzce M malował ja meblowałam, M Kładł panele jak układałam w meblach...
Nie mielismy podłaczonego TV, nie by lo czasu na komputer. Spalismy w jednym pokoju od 2 w nocy do 6 rano i znowu do roboty. Tuz przed robiłam zakupy, ja lepiłam pierogi M malował sciane w kuchni.

Potem znajomy ze sklepu rybnego powiedział jutro ostatnia szansa na karpia - bądżcie do 13 - bylismy. Zrobiłam amciu, M wieszał TV. Dzieci ubrały choinke, prezenty pod spód.
Jemy kolacje wigilijną, odpakowujemy prezenty - ja mówię do M jakbysmy mieli jeden dzięń więcej do Wigilii byłoby wszystko spokojnie, a tak szał ciał - wszytko w pędzie. M cyknał TV - jakies kolędy - a tu nic, nie ma. Pokazują zakupy, prezenty... Dzwonie do szwagrostwa - Adam i Ewa zyczenia imieninowe - przyjęli. Na drugi dzień my na spacer, a ludzie w kolejkach w sklepie....ostatnie przedświąteczne zakupy - a m zrobilismy wigilie dzień wcześniej.

[April]

Madziu, Anabelki są najwcześniejsze z hortensji. Moje mają dwa lata. Pozostałe hortusie są ubiegłoroczne i nie mają kwiatów, nie są też jakieś gigantyczne. Więc może jeszcze na nie po prostu za wcześnie.
A co do różowego taką miałam fazę, przez różowe okulary. Później będzie więcej białego i niebieskiego... A co, nie lubisz różu? bo ja poza ogrodem nienawidzę
Beatko jaka skleroza? ja musiałam się cofnąć w wątku żeby skojarzyć za jaki namiar dziękujesz
Nie skoś teraz tych róż...A komary cóż...kupiłam długaśną kieckę do ziemi żeby nie było widać pogryzień. Ja mam alergię na jad komara, czy jak to się tam nazywa, i mam zaraz bąble i rany. Okropieństwo.
Sweety, każdy przesadza. Ja mam ogromny kajet w którym notuję a i tak mi się miesza. Nie mogę dojść jakie mam zeszłoroczne lilie
Aniu, tego nikt nie przebije

[irminka]

Czy w Aprilkowym Lesie rosną języczki i funkia babkolistna?