Lato w wiejskim ogrodzie cz.2

[Maska]

Powiedz S., że czuje się zaproszona i na pewno przyjadę a może uda się zgrać spotkania z Marysią Delospermą już nie wspomnę że nasze koleżanki chcą zmieniać imiona , żeby się wpisać do Klubu. Ja też nie zdążyłam nic nawet zdjąć z wózka, a moja córka jak dowiedziała się że miałam wizytę koleżanek z FO to zapytała i co znowu masz rośliny, oj chyba będzie miała ten ogród kiedyś skoro ją to interesuje
Wypoczywaj a jutro dom ogrodu choćby pod parasolem. Coś mówiłaś wczoraj , że żurawki zostawić w doniczkach? Jutro zrobię zdjęcia i ochrzcimy je! Dziękuję!

[x-ag-a]

Pogoda dzis nie sprzyjala forumowym odwiedzinom, ale atmosfery popsuc nie zdolala... Dziewczyny, jestescie fantastyczne! Szczerze zaluje, ze nie moge Was osobiscie poznac... Cieplo pozdrawiam jednak

[Maska]

Agnieszko to nigdy nie wiadomo co nas spotka! Pozdrawiam serdecznie

[mar33]

Przyjmujemy do klubu Maryś wszystkie które się chcą przechrzcić,ja w przerwie pilnowania wnusi robię wpis u Marysi bo na swój jeszcze nie zajrzałam

[sylvi]

...Marysiu chwile nie zapomniane czułam się u Ciebie lepiej jak w domu u swojej rodziny,jeszcze raz serdeczne dzięki za tak miłe spotkanie i takie spontaniczne wspomnienia

Marysie, ostrożnie!!! bo po takich wyznaniach najedziemy naszą Maskę hurtem
A wózek z roślinami wygląda imponująco

[Maska]

Marysiu ale my 3 prezeski!
Sylwio najeżdżajcie, ogród duży (do zagospodarowania więc roboty w ch....) a salon powiększyłam więc zmieszczę wszystkich. Piwniczka z przetworami też pełna zapraszam!

[sylvi]

Marysiu Ty naprawdę jesteś niesamowita

[atena40]

Marysiu, dziękuję za odwiedziny. Dalia od Ewy cudeńko. Bardzo mi się spodobały zdjęcia, które robiłaś o zachodzie słońca.......uchwyciłaś klimat i nastrój

[Maska]

Sylwio nie widzę w sobie nic z niesamowitości, ale bardzo lubię ludzi, kontakt z drugim człowiekiem! Chyba wszyscy tutaj to lubimy, bo jesteśmy dla siebie serdeczni
Ateno masz ogromne ilości pięknych kwiatów. Dobrze, że zbierałaś te zdjęcia, bo byłoby szkoda gdybyś ich nie pokazała!

[Lineta]

Kochane Prezeski Klubu Maryś, jesteście dziewczyny na szóstkę!!! Wspaniale, że zamieściłaś te zdjęcia, Maseczko, tak fajnie Was zobaczyć! Wózek z sadzonkami strasznie kuszący, mógłby i do mnie taki kiedyś zajechać. A najfajniejsze Twoje koty, takie ostrożne, nieufne, ale ciekawskie.

[mar33]

Potwierdzam mamy główną PREZESKĘ pełną werwy i zapału a w piwniczce oprócz przetwor ów jest coś na jesienne chłody

[slila1]

Kochane Marysie Prezeski jesteście wszystkie wspaniałe
Bardzo mi miło zobaczyć Was razem na zdjęciach. To spotkanie jest nie byle jakim wydarzeniem na FO.
Jesteście mi bardzo bliskie, potraficie pocieszyć i zawsze służycie radą, nie mówiąc już o pomocy przy rozpoznawaniu roślin, od Was trzech dostałam najwięcej wszelakiego dobra ogrodowego najwyższej jakości. Jak to dobrze, że takie piękne przyjaźnie zawiązują się się na FO.

[lora]

Witam Marysie ...takie spotkania dodają energii do działania...rany masz co posadzić...
he,he ale zdradź co tam w wózeczku jest...

[ewa w]

Ja nie wiem kiedy Marysia to wszystko posadzi a może Marysiu masz taki mały propeler hm... z tyłu...
Taki ogromny ogród do obrobienia. Powinnas nastawić się na agroturystykę i zamiast zapłaty żądać pracy w naturze hm..oczywiście w ogrodzie

[Maska]

Linetko na pewno kiedyś zajedzie nie taki to inny sądząc po tym jakie żywe jest to FO. Nie udało mi się odpowiednio sfotografować Moniki tak pięknie się zjeżyła ten jej ogon jeszcze jej takiej nie widziałam!
Marysiu trójca!!! nie chcę sama ! piwniczka - tylko muszę rozłożyć w salonie maty do spania , bo do auta Was nie puszcze
Lidziu nic nie mów jak Ci zjedziemy na wiosnę i narozrabiamy! To wszystko dzięki Twojej osobowości! Jak chodzi o rozpoznawanie to ja się nie liczę, ale jak się będę z Wami zadawać to na pewno się podciągnę i to będzie jeszcze jedna korzyść oprócz przyjaźni - opóźnienie sklerozki Już o tych materialnych (czyt.roślinnych) korzyściach nie wspomnę! Dzisiaj właśnie rozmawiałyśmy jaka niesamowita przygoda nas spotkała dzięki wejściu na FO. Lideczko a o Tobie też stale mówiłyśmy (to od Lidzi, to od Lidzi....) Dziękuję za miłe słowa
Misiu wsadzić nie ma problemu tylko najpierw trzeba coś wykopać. Jedno jest pewne nic się nie zmarnuje!
Ewuniu pomyślimy o hortturystyce. Obrobienie ogrodu w zamian za całodzienne utrzymanie z jajecznicą ze swojskich jaj