Papryka do gruntu. Część 2
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Wydaje mi się, że w naszej dyskusji brakuje właśnie odniesienia do konkretnych odmian, dlatego piszmy o naszych uprawach podając ich nazwy. Przy okazji czytający będą mieli informacje jakie odmiany jak w danym regionie plonują. Yoggi, to b.ciekawe co piszesz. Ja się zraziłam do gruntowej uprawy papryk grubościennych bo plony miałam słabe / mało owoców/. O Lombardo już pisałam, w tym roku po raz piewszy mam Mercedes i Aleksander.
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Yoggi, bardzo dziękuję. W takim razie te "sporne", jak to określiłeś, kwiatki dzisiaj też polecą
Jeśli mogę jeszcze dopytać - sznurki zamiast palików mają dać lepsze wietrzenie i nasłonecznienie?
Piszesz, żeby do sznurków podwiązywać, nie oplatać, dlaczego?
Czy dlatego, że one są delikatniejsze od np. pomidorów i mogą się niszczyć w oplocie?
I jeszcze jedno pytanie - posadziłam część papryk odm. Roberta F1, Nokturn, Etiuda i Aleksander po 2 krzaki blisko siebie, bo chciałam je prowadzić przy jednym paliku, każdy na 2 przewodniki. Czy jeśli teraz dam sznurki zamiast palików to prowadzić tak jak planowałam na 2 przewodniki na krzaku?
Te, które mam posadzone pojedynczo chciałam prowadzić na 3-4 pędy.

Jeśli mogę jeszcze dopytać - sznurki zamiast palików mają dać lepsze wietrzenie i nasłonecznienie?
Piszesz, żeby do sznurków podwiązywać, nie oplatać, dlaczego?
Czy dlatego, że one są delikatniejsze od np. pomidorów i mogą się niszczyć w oplocie?
I jeszcze jedno pytanie - posadziłam część papryk odm. Roberta F1, Nokturn, Etiuda i Aleksander po 2 krzaki blisko siebie, bo chciałam je prowadzić przy jednym paliku, każdy na 2 przewodniki. Czy jeśli teraz dam sznurki zamiast palików to prowadzić tak jak planowałam na 2 przewodniki na krzaku?
Te, które mam posadzone pojedynczo chciałam prowadzić na 3-4 pędy.
Pozdrawiam, Dorota
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 29 kwie 2012, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ostrowiec
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Cantati - dokładnie tak. Przewodniki podwiązane do jednego palika nawet jak będą sznurki rożnej długosci, będa miały gęściej, czytaj: łatwiej o choroby i mniej słońca. Sadzenie blisko siebie 2 sztuk też kiedyś praktykowałem, sadziłem wtedy 8 sztuk na metr kw. i wtedy rzeczywiscie lepiej prowadzic na 2 przewodniki. Wbij krótki palik pomiedzy te 2 sadzonki, sznurek (własciwie 4 sznurki) przymocuj do palika i do górnej podpory w odpowiednim rozstawie a do tych sznurków podwiążesz potem przewodniki. Papryki posadzone pojedynczo spokojnie możesz prowadzić na 3-4 pędy. Co do oplotu to dobry jest dla pomidorów. One to twarde sztuki
Papryka jak kobieta
delikatniejsza. Oplot może ranic pędy ktore w gruncie narazone są czasem na silny wiatr.
Aria - nie zrażaj się tak łatwo przy właściwym cieciu papryka grubościenna daje naprawde świetny plon. Ale trzeba trochę czasu poswięcić na usunięcie kwiatów z pierwszego węzła i cięcie - bez tego wytworzy 4-5 owoców max. i na tym zakończy wysiłek. A odmiana Aleksander, tak jak większośc pomidorowych bardzo wdzięczna w plonowaniu, ale tez musi być cięta. Inaczej wytworzy mase zielonego i nie zdąży wykarmic tyle owoców ile by mogła. Lombardo uprawiałem i też ciąłem ale delikatniej. Zdaje się ze pisałaś, ze zależy Ci na wysokim plonie z niej jeśli tak, to sprobuj jej usuwać nadmierną część zielonego. Odwdzięczy się i będziezsz mogła zbierać wybarwione owoce bez szwanku na wysokości plonu.
Pozdrawiam.


Aria - nie zrażaj się tak łatwo przy właściwym cieciu papryka grubościenna daje naprawde świetny plon. Ale trzeba trochę czasu poswięcić na usunięcie kwiatów z pierwszego węzła i cięcie - bez tego wytworzy 4-5 owoców max. i na tym zakończy wysiłek. A odmiana Aleksander, tak jak większośc pomidorowych bardzo wdzięczna w plonowaniu, ale tez musi być cięta. Inaczej wytworzy mase zielonego i nie zdąży wykarmic tyle owoców ile by mogła. Lombardo uprawiałem i też ciąłem ale delikatniej. Zdaje się ze pisałaś, ze zależy Ci na wysokim plonie z niej jeśli tak, to sprobuj jej usuwać nadmierną część zielonego. Odwdzięczy się i będziezsz mogła zbierać wybarwione owoce bez szwanku na wysokości plonu.
Pozdrawiam.
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Zachęciłeś mnie, spróbuję, dzięki.
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Papryka do gruntu. Część 2
yoggi pod słowem "cięcie" trzeba rozumieć usuwanie liści, wilków
czy kwiatów?
Kiedy zaczynamy robić cięcie?
Pytam się tak dokładnie, bo moja papryka w szklarni jakoś dziwnie rośnie
ma już pąki kwiatowe ale nie ma rozwidlenia, wszystkie są ...jak by na jednej łodydze. Nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam, chyba będzie lepiej jak zrobię zdjęcie.

Kiedy zaczynamy robić cięcie?
Pytam się tak dokładnie, bo moja papryka w szklarni jakoś dziwnie rośnie

- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Yoggi, wielgachne dzięki 
Pomęczę Cię jeszcze
W tych paprykach, które mam posadzone po 2 i mam prowadzić na 2 przewodniki i w tych na 3-4 pędy to wiem jak mam dalej robić, ale mam jeszcze parę odmian niskich krzaczastych. Przeczytałam, że w uprawie polowej u nich można nie usuwać zawiązków powyżej głównego węzła, wystarczy jeśli usunie się kwiaty/zawiązki wyrastające w pierwszym rozwidleniu i chore czy uszkodzone pędy. Czy w tych odmianach już rzeczywiście nic więcej nie ciąć?

Pomęczę Cię jeszcze

W tych paprykach, które mam posadzone po 2 i mam prowadzić na 2 przewodniki i w tych na 3-4 pędy to wiem jak mam dalej robić, ale mam jeszcze parę odmian niskich krzaczastych. Przeczytałam, że w uprawie polowej u nich można nie usuwać zawiązków powyżej głównego węzła, wystarczy jeśli usunie się kwiaty/zawiązki wyrastające w pierwszym rozwidleniu i chore czy uszkodzone pędy. Czy w tych odmianach już rzeczywiście nic więcej nie ciąć?
Pozdrawiam, Dorota
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Yoggi świetny dowcip
Tym, którzy dali się nabrać proponuję lekturę str. 29 tego wątku. Ja już czytałam.

Tym, którzy dali się nabrać proponuję lekturę str. 29 tego wątku. Ja już czytałam.
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Papryka do gruntu. Część 2



Ja też...
Nieźle, naprawdę nieźle...
Kolejny dowód na to, żeby samemu szukać informacji.
Pozdrawiam, Dorota
- jarson64
- 500p
- Posty: 552
- Od: 27 cze 2011, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Tylko ten największy z pierwszego rozgałęzienia 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2564
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Papryka do gruntu. Część 2
yoggi pisze:WitamChciałbym zapytać jakiej wielkości powinny być rosliny papryki, żeby można było wsadzić je do namiotu foliowego? Namiot nie jest ogrzewany. Po raz pierwszy bedę uprawiał paprykę słodką. Bardzo proszę o poradę.
yoggi pisze: Pozwole sobie wtrącić się do Waszej dyskusji o cięciu papryki. Od 14 lat uprawiam papryke slodką i ostrą różnych odmian, zarówno w tunelach jak i w gruncie
yoggi to się zdecyduj czy jesteś starym wygą czy nieogarniętym nowicjuszem bo takich "mieszających" to chyba nikt z nas nie potrzebujearia pisze:Yoggi świetny dowcip
Tym, którzy dali się nabrać proponuję lekturę str. 29 tego wątku.

- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2347
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Papryka do gruntu. Część 2
O ja nie mogę, ale wtopa... 

- aska73
- 100p
- Posty: 194
- Od: 2 lip 2011, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
forumowicz napisz jak Ty prowadzisz paprykę, bo już nie wiem czy dobrze zrobiłam ogołacając krzaczek z dolnych liści nawet z kwiatków poniżej pierwszego rozwidlenia 

Pozdrawiam
Asia
Asia
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Co do tego nieszczęsnego cięcia papryki, to mnie się udało ustalić, że przede wszystkim, trzeba sobie znaleźć informację, jaki ma pokrój dana odmiana papryki, żeby wiedzieć jak ją prowadzić (gdyby ktoś znalazł inne informacje, to będę wdzięczna za wskazówki).
Są odmiany, które rosną niżej niż 50 cm, to są odmiany specjalnie przystosowane do sadzenia w polu, niektóre są sztywnołodygowe, czasami nawet nie wymagające palikowania (np. Roberta F1) i wtedy cięcie może być bardzo ograniczone - czyli należy tylko usunąć liście i pędy wyrastające poniżej pierwszego rozwidlenia i kwiaty w tym rozwidleniu.
Są też odmiany wysoko rosnące, które można uprawiać w gruncie (np. Nokturn), które wymagają palikowania i usuwania kwiatów, liści i pędów do pierwszego rozwidlenia, ale nie muszą być mocno cięte. Co nie oznacza, że nie mogą. Można ciąć, żeby zwiększyć plonowanie i zdrowotność roślin.
I wreszcie są odmiany silnie rosnące, które wymagają i palikowania i intensywnego cięcia. Są one polecane do uprawy głównie w nieogrzewanych i ogrzewanych tunelach/szklarniach. Ja jedną taką wysiałam
Podstolinę. I musi być cięta mocno. Ciekawe, czy coś z niej będzie, bo tunelu nie mam i rośnie w gruncie.
Są odmiany, które rosną niżej niż 50 cm, to są odmiany specjalnie przystosowane do sadzenia w polu, niektóre są sztywnołodygowe, czasami nawet nie wymagające palikowania (np. Roberta F1) i wtedy cięcie może być bardzo ograniczone - czyli należy tylko usunąć liście i pędy wyrastające poniżej pierwszego rozwidlenia i kwiaty w tym rozwidleniu.
Są też odmiany wysoko rosnące, które można uprawiać w gruncie (np. Nokturn), które wymagają palikowania i usuwania kwiatów, liści i pędów do pierwszego rozwidlenia, ale nie muszą być mocno cięte. Co nie oznacza, że nie mogą. Można ciąć, żeby zwiększyć plonowanie i zdrowotność roślin.
I wreszcie są odmiany silnie rosnące, które wymagają i palikowania i intensywnego cięcia. Są one polecane do uprawy głównie w nieogrzewanych i ogrzewanych tunelach/szklarniach. Ja jedną taką wysiałam

Pozdrawiam, Dorota
- Dagmara
- 200p
- Posty: 221
- Od: 24 mar 2010, o 18:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Aska73 jeśli masz wątpliwości poczytaj trochę fachowej literatury .
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=865
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=911
http://piorin.gov.pl/cms/upload/akt/ippapryka.pdf
https://docs.google.com/viewer?a=v&q=ca ... BSMeXXYsfw
Ja swojej gruntowej papryki nigdy nie cięłam a plony miałam wysokie . W tunelach i szklarniach rzeczywiście lepiej ją ciąć ale z tą gruntową bym nie przesadzała zbyt bardzo . U niektórych na dodatek papryka jest tak niedożywiona, że nawet za bardzo nie ma co ciąć. Papryka sama reguluję liczbę zawiązków owoców w zależności od możliwości ich wykarmienia. Zrób sobie doświadczenie część tnij a drugą część puść na żywioł i zobaczysz ,które u ciebie będą lepiej plonować .
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=865
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=911
http://piorin.gov.pl/cms/upload/akt/ippapryka.pdf
https://docs.google.com/viewer?a=v&q=ca ... BSMeXXYsfw
Ja swojej gruntowej papryki nigdy nie cięłam a plony miałam wysokie . W tunelach i szklarniach rzeczywiście lepiej ją ciąć ale z tą gruntową bym nie przesadzała zbyt bardzo . U niektórych na dodatek papryka jest tak niedożywiona, że nawet za bardzo nie ma co ciąć. Papryka sama reguluję liczbę zawiązków owoców w zależności od możliwości ich wykarmienia. Zrób sobie doświadczenie część tnij a drugą część puść na żywioł i zobaczysz ,które u ciebie będą lepiej plonować .
Gdy człowiek stawia sobie granice tego co zrobi, stawia sobie też granice tego co może zrobić .