a o filmiku nie wspomnę ,,,,bardzo mi się podobał :P
Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.
Odkrywam z rana, że forum "zmieniło swoją twarz"
Witam Wszystkich!
Gloriadei- Ewo, Twój Eden szybko będzie taki jak u mnie, zobacz!
Chyba już kiedyś porównywałam te zdjęcia, ale zanim znajdę w moim wątku... Zdjęcia z 2005 i 2008 roku! Na zdjęciach, na prawo od Edenu, widać inną różę, której juz tam nie ma bo ją zeszłej jesieni przesadziłam.
Tej wiosny przy wiosennym cieciu, przez pomyłkę obcięłam jedną wielką gałąź: tą, która "idzie" w lewo, nad drzwi wejściowe. Gdyby nie to, byłby jeszcze znacznie większy)
07.04.2005

06.08.2008


Aniu DS, bardzo mi miło, że się odezwałaś
! Niestety o Spirit of Freedom i Summer Song nie mogę dużo powiedzieć, bo są u mnie dopiero pierwszy sezon. Spirit of Freedom zapowiada się na duży krzew, bo puścił długie, silne pędy. Summer Song będzie prawdopodobnie mniejszy (wynika to także z opisów w katalogu, w/g którego SoF można prowadzić jako różę pnącą), ale to wszystko co mogę powiedzieć.
Piterku, kochliwy z Ciebie chłopak!
No cóż... Eden... miłość... logiczne!
A do tego to taka "łatwa miłość", którą można kupić za pieniądze!
Cynamonku mój kochany, ja tez zaraz się uśmiecham jak tylko Cię widzę! Ale dlaczego klikasz lewą ręką
Oliwko, dokarmiam je oczywiscie, ale nie zawsze tym samym nawozem. Trochę eksperymentuję. Jednak zbyt krótkie mam doświadczenie żeby mieć już wypracowane jakieś szczególne metody. Przywiązuję dużą wagę do podlewania, bo i najlepsze nawożenie nie pomoże, jeśli nawóz nie będzie przyswojony a w tym celu musi być przecież rozpuszczony i "doprowadzony" do korzeni. Przez pierwszy rok obficie podlewam co tydzień, przez drugi rok, również obficie, ale już tylko kilka razy w sezonie a najstarsze róże (czyli te z 2004 czy 2005 roku) podlewam obficie na początku sezonu i w lipcu, żeby im pomoc w przyswojeniu nawozu. Dla dobrego kwitnienia ważne jest rowniez wiosenne ciecie. Regularnie usuwam też przekwitłe kwiaty i robię opryski przeciw chorobom. Ale obfitość kwitnienia zależy rowniez od odmiany róży, jej wieku nasłonecznienia, gleby... i od naszej miłości!
Bogusiu, bardzo mi przyjemnie, że mnie odwiedzasz! Dziękuję za przemiły komentarz! Kochana jesteś!
Witam Wszystkich!
Gloriadei- Ewo, Twój Eden szybko będzie taki jak u mnie, zobacz!
Chyba już kiedyś porównywałam te zdjęcia, ale zanim znajdę w moim wątku... Zdjęcia z 2005 i 2008 roku! Na zdjęciach, na prawo od Edenu, widać inną różę, której juz tam nie ma bo ją zeszłej jesieni przesadziłam.
Tej wiosny przy wiosennym cieciu, przez pomyłkę obcięłam jedną wielką gałąź: tą, która "idzie" w lewo, nad drzwi wejściowe. Gdyby nie to, byłby jeszcze znacznie większy)
07.04.2005

06.08.2008


Aniu DS, bardzo mi miło, że się odezwałaś
Piterku, kochliwy z Ciebie chłopak!
A do tego to taka "łatwa miłość", którą można kupić za pieniądze!
Cynamonku mój kochany, ja tez zaraz się uśmiecham jak tylko Cię widzę! Ale dlaczego klikasz lewą ręką
Oliwko, dokarmiam je oczywiscie, ale nie zawsze tym samym nawozem. Trochę eksperymentuję. Jednak zbyt krótkie mam doświadczenie żeby mieć już wypracowane jakieś szczególne metody. Przywiązuję dużą wagę do podlewania, bo i najlepsze nawożenie nie pomoże, jeśli nawóz nie będzie przyswojony a w tym celu musi być przecież rozpuszczony i "doprowadzony" do korzeni. Przez pierwszy rok obficie podlewam co tydzień, przez drugi rok, również obficie, ale już tylko kilka razy w sezonie a najstarsze róże (czyli te z 2004 czy 2005 roku) podlewam obficie na początku sezonu i w lipcu, żeby im pomoc w przyswojeniu nawozu. Dla dobrego kwitnienia ważne jest rowniez wiosenne ciecie. Regularnie usuwam też przekwitłe kwiaty i robię opryski przeciw chorobom. Ale obfitość kwitnienia zależy rowniez od odmiany róży, jej wieku nasłonecznienia, gleby... i od naszej miłości!
Bogusiu, bardzo mi przyjemnie, że mnie odwiedzasz! Dziękuję za przemiły komentarz! Kochana jesteś!
- abeille
- 1000p

- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.
Alutko kochana, różana królowo
Cichaczem wpadam i tylko podziwiam i podziwiam bez końca.

Buziaczki
Buziaczki
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.
Alu,
nawet nie wiesz, jak mnie ucieszyłaś tym porównaniem 2005-2008
Mam cichą nadzieję, że za kilka lat rzeczywiście doczekam się takiego dużego krzewu!
Mój Eden rośnie czwarty rok i ma na razie tylko 2-3 długie pędy. W tym roku nawet nie zdążył powtórzyć kwitnienia.
Jednak nasz klimat jest sporo chłodniejszy
U ciebie widać, że ciepło służy różom ;)
Róża olsniewająca ale spójrzcie na tą rabatę po lewej, jak się rozrosła przez 3 lata
pozdrawiam
nawet nie wiesz, jak mnie ucieszyłaś tym porównaniem 2005-2008
Mam cichą nadzieję, że za kilka lat rzeczywiście doczekam się takiego dużego krzewu!
Mój Eden rośnie czwarty rok i ma na razie tylko 2-3 długie pędy. W tym roku nawet nie zdążył powtórzyć kwitnienia.
Jednak nasz klimat jest sporo chłodniejszy
U ciebie widać, że ciepło służy różom ;)
Róża olsniewająca ale spójrzcie na tą rabatę po lewej, jak się rozrosła przez 3 lata
pozdrawiam
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.
Gloriadei- Ewuniu, jak będziesz miała czas i ochotę kiedyś pogrzebać w moim wątku, to ja już kiedyś robiłam sesję zdjęciową porównawczą miedzy rokiem 2004 i 2008. Nawet mnie samą zadziwia jak to wszystko szybko porosło. A tamaryszek to już tak szaleje, że więcej go wycinam niż zostawiam! 
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.
Red Eden boska....
Aż mnie zatkało.....
a gdzie Dinuś?
Pewnie się wygrzewa na kolankach....
Aż mnie zatkało.....
a gdzie Dinuś?
Pewnie się wygrzewa na kolankach....
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.
To nie RED Eden, Grzesiu, to Eden... (Ale tys pikny!) ;:2
Miło, że wpadłeś!
Miło, że wpadłeś!
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.
Cieniu, tej trawy to Ci ZAZDRASZCZAM! Cudna!

- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.
No jasne że nie Red
Coś mi się pokićkało....a jest w ogóle taka?
Piękna ta trawa.....ale u nas wymarza......bez okrycia...nawet 4 letnia
Coś mi się pokićkało....a jest w ogóle taka?
Piękna ta trawa.....ale u nas wymarza......bez okrycia...nawet 4 letnia
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.
Ile ta trawa ma wysokości? Jak patrzę na coś takiego to nienawidzę naszego klimatu
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.
Ale piękna trawa
ileż to już latek ma Alu to piękno
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.
Poczytuje kawałkami twój watek, jest tego sporo :o
Z wielką ciekawością odkrywam uroki ogrodu z cieplejszego rejonu ;)
Do tych zdjęć postaram sie jutro dotrzeć.
Ale trawa Pampasowa
I tu historia sie powtarza, jak z Edenem... wyrośnie mi taka?
Z wielką ciekawością odkrywam uroki ogrodu z cieplejszego rejonu ;)
Do tych zdjęć postaram sie jutro dotrzeć.
Ale trawa Pampasowa
I tu historia sie powtarza, jak z Edenem... wyrośnie mi taka?
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.
Pszczółko kochana, wybacz że Cię przegapiłam!!! To wina zmiany strony!
Bardzo mi miło, że wpadasz! Ja mam straszne zaległości, myślę, że wkrótce będę miała więcej czasu.
Piterku, nie zazdraszczaj, nie zazdraszczaj, tylko zajrzyj wreszcie do tego wypracowania co Ci napisałam na temat figowców na tej stronie!
Grzesiu, oczywiscie, że istnieje Red Eden (we Francji znany pod nazwą : Eric Tabarly) Istnieje także White Eden (we Francji znany jako Palais Royal) i ten ostatni również mam, tyle że dopiero drugi rok.
Co do Dinusia, to śpi teraz na kanapie. Bobik śpi pod kołderką w łóżku dla gości (tylko ciii, nikomu nie mów!) Moje kolana zaanektował sobie natomiast mały Kiwi, który nie opuszcza mnie nawet na krok!
Agniesiu, przed chwilą specjalnie wyszłam na dwór, żeby ją zmierzyć i wyszło mi przeszło 2 i pół metra.
Bogusiu, ona dosyć szybko rośnie. Znajomy likwidował swoją i odrąbał mi szpadlem kawałek swojej kępy. Popatrz niżej na zdjęcia i daty.
Gloriadei, Eden a trawa pampasowa to całkiem inna sprawa. Nie jestem pewna czy w ogóle w Polsce warto ją hodować. Kiedyś sama zachęcałam ale teraz, nabierając powoli ogrodniczego doświadczenia poważnie się zastanawiam. Bardzo trudno ją przechować przez zimę a cały jej urok, czyli kwitnące "kity" pojawiają się jesienią, kiedy w zasadzie trzeba zaczynać już myśleć o zabezpieczaniu jej na zimę... Tutaj zimy są łagodne, trawy nie zabezpieczam wcale więc będzie ozdobą ogrodu aż do wiosny (Wcześniej zetnę sobie tylko kilka pióropuszy do wazonu.)
07.04.2005 wkrótce po posadzeniu. Te słomkowe kikuty na prawo, na trawniku.

10.03.2006

21.09.2006

23.09.2007

29.09.2008

14.10.2009 (dzisiaj)

Piterku, nie zazdraszczaj, nie zazdraszczaj, tylko zajrzyj wreszcie do tego wypracowania co Ci napisałam na temat figowców na tej stronie!
Grzesiu, oczywiscie, że istnieje Red Eden (we Francji znany pod nazwą : Eric Tabarly) Istnieje także White Eden (we Francji znany jako Palais Royal) i ten ostatni również mam, tyle że dopiero drugi rok.
Co do Dinusia, to śpi teraz na kanapie. Bobik śpi pod kołderką w łóżku dla gości (tylko ciii, nikomu nie mów!) Moje kolana zaanektował sobie natomiast mały Kiwi, który nie opuszcza mnie nawet na krok!
Agniesiu, przed chwilą specjalnie wyszłam na dwór, żeby ją zmierzyć i wyszło mi przeszło 2 i pół metra.
Bogusiu, ona dosyć szybko rośnie. Znajomy likwidował swoją i odrąbał mi szpadlem kawałek swojej kępy. Popatrz niżej na zdjęcia i daty.
Gloriadei, Eden a trawa pampasowa to całkiem inna sprawa. Nie jestem pewna czy w ogóle w Polsce warto ją hodować. Kiedyś sama zachęcałam ale teraz, nabierając powoli ogrodniczego doświadczenia poważnie się zastanawiam. Bardzo trudno ją przechować przez zimę a cały jej urok, czyli kwitnące "kity" pojawiają się jesienią, kiedy w zasadzie trzeba zaczynać już myśleć o zabezpieczaniu jej na zimę... Tutaj zimy są łagodne, trawy nie zabezpieczam wcale więc będzie ozdobą ogrodu aż do wiosny (Wcześniej zetnę sobie tylko kilka pióropuszy do wazonu.)
07.04.2005 wkrótce po posadzeniu. Te słomkowe kikuty na prawo, na trawniku.

10.03.2006

21.09.2006

23.09.2007

29.09.2008

14.10.2009 (dzisiaj)

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.
A ja chyba zaryzykuję z trawą pampasową.
Mieszkam w ciepłym rejonie i myślę że ma szansę przeżyć.
Piękna jest. Po prostu wspaniała :P
Mieszkam w ciepłym rejonie i myślę że ma szansę przeżyć.
Piękna jest. Po prostu wspaniała :P


