Prawda, piękny jest! czy my tak już mamy,że co ma jedna musi i druga???November23 pisze:Ja też chcę takie Hokus-Pokus! Klamka zapadła! ;:228
Ogródek Marty cz.1
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
-
- 200p
- Posty: 324
- Od: 8 wrz 2008, o 10:05
- Lokalizacja: Komorów/k. Wawki
Maleństwo...Szoruj na te sushi..Bo będziesz sama siedziala.
Jak ja
Jak ja

Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
-
- 200p
- Posty: 324
- Od: 8 wrz 2008, o 10:05
- Lokalizacja: Komorów/k. Wawki
-
- 200p
- Posty: 324
- Od: 8 wrz 2008, o 10:05
- Lokalizacja: Komorów/k. Wawki
- Kocina
- 1000p
- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Halinko - jeśli tylko moje liliowce przetrwają do wiosny, zakwitną i będzie co dzielić, to bardzo chętnie Ci prześlę 
Aga - adres dla Black Cat na pw
Hocus Pocus piękna, tylko podobno jest z nią kłopot bo:
- po pierwsze dość delikatna. Dlatego tak panikowałam jak zobaczyłam minusowe temperatury i w śniegu kopczykowałam róże, mamrotając pod nosem :"będziecie żyły, prawda?? będziecie żyły..."
- nie zawsze kwiaty mają te żółte paski. Czasami na jednym krzewie są jednolicie bordowe i te z przebarwieniami, albo nie wybarwiają się w ogóle. Doczytałam, że niekiedy róża po prostu "wraca do korzeni", czyli do odmiany Black Beauty, od której pochodzi. Bez pasków też jest piękna, ale po cichu liczę że jednak będzie je miała.
Tija - ja też się za Hocus Pocus nachodziłam i kiedyś przez przypadek trafiłam na targach ogrodniczych. Widziałam swego czasu na All zdjęcie, ale jak zapytałam jaka to róża, nie było żadnego odzewu od sprzedawcy, więc dałam sobie spokój.
Jola - kiedyś to jak bym się chciała móc pochwalić takim ogródkiem jak Twój..
Jeśli chodzi o moje wczorajsze sushi, to stwierdzam że:
- jest zdradliwe
- boli po nim głowa
- chce się po nim pić
- nie chce się jeść, tylko oddychać świeżym powietrzem
- słońce razi w oczy
i dobrze że nie musiałam dzisiaj iść do pracy

Aga - adres dla Black Cat na pw

Hocus Pocus piękna, tylko podobno jest z nią kłopot bo:
- po pierwsze dość delikatna. Dlatego tak panikowałam jak zobaczyłam minusowe temperatury i w śniegu kopczykowałam róże, mamrotając pod nosem :"będziecie żyły, prawda?? będziecie żyły..."
- nie zawsze kwiaty mają te żółte paski. Czasami na jednym krzewie są jednolicie bordowe i te z przebarwieniami, albo nie wybarwiają się w ogóle. Doczytałam, że niekiedy róża po prostu "wraca do korzeni", czyli do odmiany Black Beauty, od której pochodzi. Bez pasków też jest piękna, ale po cichu liczę że jednak będzie je miała.
Tija - ja też się za Hocus Pocus nachodziłam i kiedyś przez przypadek trafiłam na targach ogrodniczych. Widziałam swego czasu na All zdjęcie, ale jak zapytałam jaka to róża, nie było żadnego odzewu od sprzedawcy, więc dałam sobie spokój.
Jola - kiedyś to jak bym się chciała móc pochwalić takim ogródkiem jak Twój..

Jeśli chodzi o moje wczorajsze sushi, to stwierdzam że:
- jest zdradliwe
- boli po nim głowa
- chce się po nim pić
- nie chce się jeść, tylko oddychać świeżym powietrzem
- słońce razi w oczy
i dobrze że nie musiałam dzisiaj iść do pracy

O, ja też miałam takie objawy
i bez sushi spożywania...

Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Ale dziś już wtorek
Nie wiem, ja Ty ale ja na powrót wyruszam do prac ogrodowych
jest ciepło, pieknie...Ech...
Żyć nie umierać!




Żyć nie umierać!
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę