Mój ogródek - kogra - 2cz. 2008r

[korzo_m]

Grażynko dzięki za przepisy mikstur dla roślinek i dla mnie po tym one będą pięknie rosły, a ja stanę mocno na nogi.

[kogra]

Dorotko, nie ma za co . Jak pokażesz efekty, to się ucieszę. Mam nadzieję że zadziałają skutecznie.

[gucia]

Grażynko, pięknie u Ciebie, ach.........!!!
Właściwie to mogłabym przespać całą zimę i obudzić się dopiero wiosną.
Dopiero dzisiaj zauważyłam kamienną ścieżkę, super wygląda. Muszę coś wykombinować w P-O, bo czasami błotko mam nieliche. Układałaś folię pod spodem?

[kogra]

Tak Guciu, pod spodem jest folia, żeby wykluczyć wzrost chwastów. Sama folia już zniknęła pod listkami spadającymi jesienią, tak że wiosną nie będzie widoczna. A sama ścieżka będzie mieć naturalny wygląd. Poza tym jeśli jakieś chwasty się pojawią, to nie będzie problemu z ich usunięciem i z pewnością nie odrosną. A jeśli kiedyś zmienią się moje plany, to żaden problem rozebrać taką ścieżkę i przenieść w inne miejsce.

[gucia]

Super pomysł, ja mam tylko posianą trawę i to był głupi pomysł. Muszę wiosną coś zmienić, ale obawiam się, że wybranie czy wygrabienie liści z kamiennej ścieżki, też będzie problemem.
A z trawą też problem, bo ścieżka wąska, kosiarką nie wjadę, więc biegam z nożycami i wygląda to tak sobie!

[goni@k]

Grażynko ,Twoje fotki budzą w ogrodniku -amatorze chęć do życia
Azalie piękne ,w moich ulubionych kolorach
Nie wiem co jest na zdjęciu nr.7

[kogra]

Guciu - ja nie wygrabiam liści, bo do wiosny to one całkiem zbutwieją i tylko wiosną pozamiatam kamienie. Liście wpadają pomiędzy kamienie i zasłaniają folię. A kiedy szpary wypełnią się do pełna wygląda to jak naturalna kamienna ścieżka. Po kilku latach jak całkiem zasypie się kamyki, można wybrać ziemię na nowo układając kamyki na folii.Wybrana ziemia to doskonała próchnica pod kwiatki lub na grządkę.

Goniu - na 7 zdjęciu jest nierozwinięta jeszcze rozeta kwiatowa rododendrona. Nawet w takim stanie już wygląda jak kwiat. To prawda, że widok bujnej przyrody budzi w człowieku chęć do życia. Wtedy nie straszne są nam wszelkie dolegliwości, które w trakcie pracy mijają. Takie widoki są warte pracy choćby zakończonej bólem kości i mięśni. Ale za to jak dobrze robi zmęczenie fizyczne na sen

[chatte]

Dzięki Grażynko za te kolorki!
A ja dziś byłam w ogródku i popracowałam troszkę Wprawdzie było tylko 12 stopni, ale słońce swieciło tak pięknie, ze musiałam coś zrobic w ogrodzie! Tylko siedzenie zmarzło mi odrobinę Jak jutro będzie tak jak dziś, to chyba dłuzej zabawię w ogródku ;)

[kogra]

Izo, kusicielko :P
A ja ciągle siedzę w domu. Wczoraj na chwilę zaświeciło słonko a dzisiaj od rana znowu deszcz i szaruga.
Ja już dość mam takiej pogody Ja chcę do słonka
Nic jeszcze nie zrobiłam w ogródku a roboty mam dość sporo. Ale jak tu wyjść do ogrodu jak błoto takie że spod kostek chodnikowych tryska wodą gdy się po nich idzie. Okropność U mnie temperatura nie przekracza 5 stopni - to jak tu coś robić w ogrodzie.

[chatte]

Jak u mnie było 5 stopni, to też nie wychodziłam. Dziś słońca na razie nie widać, ale nie tracę wiary, ze jeszcze się pokaże. Też trochę deszczowo dziś u mnie.
Ale i tak już i do mnie wiosna zagląda, bo znalazłam wreszcie główki ranników niesmiało wyglądające z ziemi! To chyba znak, ze wkrótce będzie można zacząć na dobre prace w ogrodzie. Szkoda, ze jeszcze nie można przesadzać
Nie martw się Grażynko, i Ty wkrótce będziesz mogła wyruszyć do ogrodu! Teraz to już kwestia dni

[kogra]

Idąc do sklepu wyjrzałam do ogrodu i hura... . Moje wawrzynki przetrwały te mrozy jakie niedawno były. Śnieżyce też się postawiły, więc będzie jeszcze na co popatrzeć i powąchać. Tylko gdzie to słońce ?
Izo ja też tęsknię za tą pozycją ;:64 w ogrodzie. Tak by się chciało stracić te zbędne kilogramy i odzyskać jesienną kondycję.
Na pocieszenie powiem Ci Izo, że wszystkie nasionka od Ciebie wzeszły a wręcz zadziwia mnie dziwaczek. Nic nie robi sobie z fatalnej pogody. Tak grubych i dorodnych wschodów dawno już nie miałam. Wieczorem wkleję fotki.
Kiedy mam go rozsadzić do pojemników ?

[piku]

Ale dla pocieszenia, dla Was kochane dziewczyny i dla tych wszystkich którzy tutaj dzisiaj zajrzą trochę słoneczka, trochę kwiatków i trochę wiosny.

Ale kusisz Grażynko tą wiosną aż nachodzą człowieka kolejne chciejstwa, powiedz co to za różowe pałeczki zaprezentowałaś

[chatte]

Grażynko, nie napisałam, zebyś od razu pojedynczo siała do kubków Ale to nic, tak też można Jak będzie miał ok 4-5cm to mozesz go wysadzić do pojemników.
Cieszę się, ze tak Ci dobrze nasionka wzeszły, no i że wawrzynek sie uchował!

[kogra]

Piku - te pałeczki to rdest, bardzo wdzięczna roślinka powtarzająca kwitnienie póżnym latem. Ma bardzo ładne liście i nie jest wymagająca. Polecam.

Izo - a możesz mi jeszcze powiedzieć czy nie należy usuwać resztek nasionka na liściach ?. Czubki wszchodów mają łuski na nierozwiniętych listkach - czy to im pozwoli rozwinąć listki, czy te łuski usunąć ? Próbowałam , ale tak trzymają, że boję się urwać i wtedy roślinka już może nie rosnąć. Co zrobić ?

[gucia]

A mnie rdest, kojarzył się tylko z taką niewielką rośliną, prawie chwastem.
A ten jest ogromny i taki piękny.
Ale u ogrodników takiej odmiany raczej nie widziałam. Grażynko, czy on jakoś fachowo się nazywa?