
Czosnek zimowy cz.5
Re: Czosnek zimowy cz.5
Tak z początku zajmuje sporo miejsca. Jednak szybko objętość się zmiejsza. Szczypiory zamieniają się w sianko
. Na spód kładę agrowłókninę i przegarniam,przeruszam tym trochę. Z początku częściej ,potem rzadziej. W sumie czosnku sadzę niewiele, ale cebuli bardzo dużo i w ten sposób suszę.

- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13995
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Czosnek zimowy cz.5
Coś jutro po pracy wymyśle. 

- Mirek19
- 1000p
- Posty: 2167
- Od: 20 maja 2016, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Czosnek zimowy cz.5
Czosnku mam niewielkie ilości, praktycznie końcem jesieni zapasy się kończą .Telimenka pisze: Mirek19 Jak Ci czosnek się trzyma do wiosny po takiej obróbce?

Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Czosnek zimowy cz.5
Czosnek ładnie dosusza się na zagonie jak cebula tylko nie w silnym słońcu. Trzeba ułożyć w rzędzie a kolejny rząd tak aby okrywał szczypiorem główki poprzedniego no i co jakiś czas przekładam na drugą stronę. Korzenie i liście skracam dopiero po wysuszeniu.
Pozdrawiam. Jacek 

Re: Czosnek zimowy cz.5
Ja też sadzę niedużo. W tym roku 40 główek, ale to mi wystarcza do maja. Jednego roku musiałam wyrwać wcześniej ,zanim zaczął zasychać szczypior na zagonku ,bo mi go robaki zaczęły atakować i już w lutym zaczął wyrastać. Więc go oczyściłam i zamroziłam. Polecam ten sposób, nadawał się po rozmrożeniu do wszystkiego jak świeży.Mirek19 pisze:Czosnku mam niewielkie ilości, praktycznie końcem jesieni zapasy się kończą .Telimenka pisze: Mirek19 Jak Ci czosnek się trzyma do wiosny po takiej obróbce?
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Czosnek zimowy cz.5
Jak mam ząbki luzem lub otwarte główki to obieram je i zalewam oliwą.
Pozdrawiam. Jacek 

-
- 200p
- Posty: 446
- Od: 11 lip 2014, o 12:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: Czosnek zimowy cz.5
Ja w ubiegłym sezonie miałem 109 czosnków. Oczywiście trochę późno wyrwałem. Od razu obrałem do ładnej skórki. Im dłużej zwlekałem tym ciężej mi schodziła. Podzieliłem na 3 jakby warkocze i powiesiłem pod dachem ale na zewnątrz na słońcu. Pobyły tam ze 3 dni. Poucinałem później i korzonki ale nie całkiem i górną cześć 3 cm nad częścią jadalną i w koszyczek do kotłowni. Do dzisiaj jeszcze 5 zostało. Żaden się nie zmarnował.
Mam tę moc - Sylwek
Re: Czosnek zimowy cz.5
Nie wytrzymałem i musiałem sprawdzić co to urosło
,a wygląda tak:



- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czosnek zimowy cz.5
Mój zimowy w tym sezonie jest bardzo mizerny, tak małego jeszcze nie widziałam, a cały już leży, więc trzeba go wykopywać.
Liczę, że może wiosenny będzie nieco dorodniejszy.
W ubiegłym sezonie miałam wspaniałe zbiory czosnku zimowego, główki tak dorodne, że nie mieściły się w dłoni.
W tym - maleństwa, wielkości orzecha włoskiego.
W ubiegłym roku nać zaczęła kłaść się dopiero w połowie lipca.
Hmmm...
Liczę, że może wiosenny będzie nieco dorodniejszy.
W ubiegłym sezonie miałam wspaniałe zbiory czosnku zimowego, główki tak dorodne, że nie mieściły się w dłoni.
W tym - maleństwa, wielkości orzecha włoskiego.
W ubiegłym roku nać zaczęła kłaść się dopiero w połowie lipca.
Hmmm...
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Czosnek zimowy cz.5
Ja też nie jestem zachwycony swoim czosnkiem również tym wiosennym. Jest za sucho i za gorąco.
Pozdrawiam. Jacek 

-
- 200p
- Posty: 289
- Od: 14 mar 2016, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Czosnek zimowy cz.5
Black Rose, a położyły się jak jeszcze miały zielony szczypior ? U mnie kilka się położyło, z tego co czytałem to jest to choroba grzybowa rozwijająca się u podstawy szczypioru. U mnie wylęgła się po kilku ulewach, które przeszły nad Gdańskiem. Jeśli miały już suchy szczypior (przynajmniej w części) to nie ma znaczenia, jeśli to choroba, to czosnek można zebrać, ale główki będą małe. Od tej choroby można zapobiegawczo pryskać Rovral-em.
Pozdrawiam Irek
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13995
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Czosnek zimowy cz.5
Ja ogólnie jestem zadowolony z czosnku. W zasadzie teraz tylko sobie palcami przecieram piasek z główek i skracam korzenie i układam w pomieszczeniu, jak za dnia upały nie pozwalają wejść w warzywniak. 



- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czosnek zimowy cz.5
Irek_2 pisze:Black Rose, a położyły się jak jeszcze miały zielony szczypior ? U mnie kilka się położyło, z tego co czytałem to jest to choroba grzybowa rozwijająca się u podstawy szczypioru. U mnie wylęgła się po kilku ulewach, które przeszły nad Gdańskiem. Jeśli miały już suchy szczypior (przynajmniej w części) to nie ma znaczenia, jeśli to choroba, to czosnek można zebrać, ale główki będą małe. Od tej choroby można zapobiegawczo pryskać Rovral-em.
Przepraszam, jeśli wprowadziłam w błąd skrótem myślowym - mówiąc, że "cały już leży" miałam na myśli po prostu to, że widać było wyraźnie, że to już pora zbiorów.
Większość czosnków (dopiero zaczęliśmy wykopywanie) nadal grzecznie stoi, nawet nie pochylona, tylko są w sporej części podeschnięte.
A część rzeczywiście się poprzechylała na boki.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
-
- 200p
- Posty: 289
- Od: 14 mar 2016, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Czosnek zimowy cz.5
To fajnie, że nie choruje. U mnie kilka lat temu cały czosnek na początku czerwca z zielonym szczypiorem "poległ", ale to były polskie odmiany. Teraz sadzę francuski, o którym już pisałem w tym wątku. Ten czosnek bardzo dobrze się przechowuje (oprócz oczywiście innych zalet). Jeszcze mam ok 10 główek z ubiegłego roku przechowywane w skrzynce po winie wyłożonej wiórkami, zamykanej. Sukcesywnie zużywaliśmy te główki, które zaczynały kiełkować. Skrzynka leży w kuchni na lodówce, czyli w dosyć wysokiej temperaturze.
Pozdrawiam Irek
- Karczownik
- 200p
- Posty: 344
- Od: 1 kwie 2019, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlasie/mazowsze