Muszę zrobić sobie przerwę w pracy
Zimno się zrobiło, jesiennie. Liście lecą już z drzew, mgły o poranku...
Ogrodowo czuję, ze bardzo zapuściłam ten rok. Poniekąd przez remont, dużo przez wyjazdy rehabilitacyjne
Wszystko jakoś żyje własnym życiem, choć nie powiem,żeby było źle. Rośliny jakoś dają radę. Ogród ma już 10 lat
Część wyrosła "po swojemu" co nieco staram się przycinać, formować... W oczku sporo wody wyschło w czasie upałów. Trawa ma uschnięte placki, ale przecież kiedyś odbije
Miłko
mam dwie języczki, obie rosną całkiem fajnie, choć obie w różnych warunkach
Ślimaków u mnie "na sztuki" -plagi nie zaobserwowałam.
Dorotko,
ja mam ogród za drogą, ale nawał obowiązków sprawia, że są dni, ze swój ogród widzę tylko przez okno, ewentualnie kiedy idę rozwieszać pranie. Czas jakoś tak szybko leci, coraz więcej do zrobienia, a czasu nie przybywa...
Aniu
praktycznie im bliżej do końca, tym dalej
Problemy piętrzą się każdego dnia jak to w remontowanym budynku. No i kasa
dom to jednak wór bez dna!!!
hortensje pięknie Ci kwitną...rozchodnik ciekawie wygląda, kolor jest bardzo ładny... mam dwie odmiany w innym kolorze. Pamiętam o Tobie za osoki coś Ci podrzucę 
Dach ładnie wygląda, trzymam kciuki za pozostały remont...niech wszystko przebiega bardzo sprawnie bez problemów 
Pozdrawiam cieplutko 
, a u mnie to trawa w pięknym słomkowym kolorze, choć miejscami widać lekką zieleń. 
Co do remontów to Masz w stu procentach rację, kosztowna sprawa, najprzyjemniejsza sprawa to końcówka...wybieranie mebli i różnych bibelotów;:215 no i radość w oczach dzieciaków, bezcenna 
