Witajcie wiosennie po przymusowym zesłaniu na ciężkie roboty...
Najpierw tradycyjnie odpowiedzi:
Jadziu - Jakuch bardzo mi przykro z powodu Twojej Jacqueline

Prawdopodobnie trafiła Ci się słaba sadzonka. Już kilka razy przekonałam się, że nawet jak daną odmianę wszyscy chwalą, to nie ma gwarancji, że moja będzie tak samo niezawodna. Mam dobry przykład z moją Chippendale - porażka
Pastelowe kolory fajne są, też je bardzo lubię.
Edytko - Edyta1 Coral Palace kwitnie bujnie i kształt kwiatu jest bez zarzutu jednak... hm, to kwestia gustu, ale kolor trochę zbyt intensywny jak dla mnie. Trzeba bardzo dobrze przemyśleć w jakim towarzystwie ją posadzić. Twoja Jacqueline cudowna

Nie usuwaj zdjęć, proszę.
Hydrożel jej dałaś? Hm, sprawdza się? Jak długo działa? Muszę na ten temat poczytać, bo mam też kłopot z wysysaniem przez brzozę całej wilgoci z otoczenia...
Aniu - Annes77 pewno już dostałaś swoje róże? Ciekawa jestem jak je skomponujesz. O nowych
różach napiszę w poście ogólnym, 2/3 już posadzone
Grażynko - Kogra nie wyobrażasz sobie nie mieć Jacqueline? Chętnie bym ją przygarnęła, niestety
brak pomysłu na miejsce dla niej (na razie)...
Madziu - Pashmina2006 nie spiesz się, ona jest do kupienia tylko u Ćwika, oficjalnego przedstawiciela
firmy Kordes na Polskę. Mam od nich sporo róż i jestem zadowolona.
Jolu - April Maizner wyleciał! Szkoda mi było tak cennego miejsca dla tak kontrowersyjnej róży

Na jej miejscówce posadzona już Rosenfasztination - kolor podobny, a kwitnienie zdecydowanie lepsze - przynajmniej tak wskazuje doświadczenie naszej Annes77. Listę zakupową powtórzę w poście ogólnym.
Aniu - aneczka1979 mam cichą nadzieję, że mi wybaczysz (o co usilnie proszę,proszę, prooooszę

) - znów zniknęłam i to nie z własnej woli...
Ot, C"est la vie...
Że jesteś zdolna, no ba, dawno wiem, aczkolwiek mnogość Twych zdolności jest powalająca

Dalej piszesz i biegasz jednocześnie? Moim rekordem jest czytanie i rozmawianie jednocześnie (cóż to jest, że jak tylko klapnę z książką w fotelu, to zaraz eM ma 100 pilnych spraw do omówienia???)
A jasnowidzem jestem i mówię Ci: skończysz na 200 różach (plus-minus 50)
Sabinko - Nifredil bardzo, bardzo się cieszę, że Ci się u mnie podoba

Witam Cię i zapraszam
zawsze gorąco. Ogrodzio ma sporo wad, a ja już od prawie 2 lat planuję rewolucję, którą małymi kroczkami wprowadzam w życie. Liczę na to, że w tym roku znów będzie zdecydowanie do przodu. Odmian róż jest takie mnóstwo, że nie zabraknie materiału do "rewolucji" na najbliższe 10 lat
Dorotko - dorotka350 prawda, że jak widzimy piękny kwiat, to "och" pojawia się automatycznie?
Przynajmniej ja tak mam. W "ochach" biorę też pod uwagę zdrowotność - bardziej to widać w kolejnej części "peletonu" (za chwilę). Dorotko, nie zapomniałam o Tobie, widziałam, że wybrałaś wariant 3 rabaty, polecany przez znawczynie tematu. Bardzo dobry wybór. Niestety, cierpię na permanentny brak czasu, a czasem też totalnego doła...
Gosiu - Margo2 racja - każdy musi sprawdzić różę u siebie, nie można mieć pewności, że jak ktoś inny ma wspaniały okaz, to u nas będzie taki sam ( a szkoda

Róże zwykle odchorowują przesadzanie, niestety, bo nie zawsze uda się utrafić i tak skomponować róże, żeby nie wymagały żadnych poprawek...
Wandziu - wanda7 nie doszłaś do pustaczków? Hm, może Cię nie weźmie? A mnie, wyobraź sobie, nawet
śniły się całe zagony pustaczkowych róż

Chodziłam, patrzyłam i mruczałam, że muszę sobie takie posadzić
Justynko - justi177 ano, święta prawda

A czemu nie na Twoje nerwy?
Aniu - Aneczka1979 no lanie, to by mi się przydało... Na odwrócenie uwagi od bolących
po ciężkiej harówie różnych części ciała
Jolu - April na Ciebie to zawsze można liczyć

lina się przyda, bo
ściorana jestem na maksa
Ula - usa1276 owa dama sprawowała się bardzo dobrze, niestrudzenie kwitła cały sezon. Do wielkoludów
ona nie należy, w donicy powinna się sprawdzić. Nie wypuszcza długaśnych batów jak niektóre róże, jest raczej zwarta - tak 60-70 cm, nie więcej. Będziesz zadowolona
Wandeczko - wanda7 zaszyła, zaszyła... nie zaszyła - tylko zakopała
Grażynko - Kogra, latam po ogrodach raptem od trzech dni, przedtem latałam na miotle szerokiego
zasięgu ... od roboty do roboty
