Skontaktowałam się z producentem klonów, które obecnie mam na oku i niezwykle jestem ciekawa samej korony- na ile jest rozbudowana. Jednak za podaną cenę wysokość brzmi imponująco- 3-3.5 metra. Jak je posadzę, to od razu będzie "kawał drzewa"
Niestety pod względem roślin mam podobne zdanie do Twojego- a piszę niestety, bo roślin trzeba sporo a im większe się chce- tym wiadomo.. drożej. Na szczęście Mąż bywa czasem bardziej rozrzutny niż ja- jak pojechaliśmy po klona, to sam zdecydował, że trzeba kupić największego, jaki był w sprzedaży. Co mi pozostaje- chyba wezmę go na zakupy, jak będziemy jechać po cisy
Agnieszko- aguniado, coś masz chandrę ostatnio..
Bardzo się cieszę, że jednak zechciałaś chociaż na chwilkę mnie odwiedzić
Ehh, jeszcze chwila, a ruszymy z łopatami do ogrodu
Akceptujesz rabatę przy wjeździe..?
Nie do końca wiem, co to mają być za krzewy, które umieściłam na rysunku- pod klony dałam niskiego berberysa czerwonego, a po lewej stronie lilaka palibina- ale to tak dla zobaczenia kształtu- a odnośnie gatunku- nie do końca jestem pewna..
Turzyce mówisz.. a czy Red baron, którego gdzieś chciałabym umieścić, to nie turzyca przypadkiem ,bo nie jestem pewna..? Te dwa żółte berberysy to berberysy Maria- sporo dobrego o tej odmianie czytałam. Jest żółty, a czerwone "ogniki" turzycy mogłyby ciekawie na ich tle wyglądać..
Na razie wiem, że drzewa to będą klony scanlon- węższe korony, niż red sunset, a przebarwienia podobne. Wiem też, że berberys domiany Maria, pod klonami jakiś krzew (czerwony berberys?), a u jego stóp widziałabym bergenie, 4-3 sztuki. Reszta- w fazie mglistych planów.. Krzaczek po lewej tronie- wstępnie palibin, ale nie jestem pewna. Przed tym niepewnym palibinem- 3 kosodrzewinki pumilio- chyba nie rosną strasznie duże..? W nogach berberysa Maria zaplanowałam hosty. Hosty obsadziłabym wiosennymi cebulowymi, żeby nie było zbyt łyso.. Zresztą te niskie rośliny to drobiazg- najważniejsze, żebym miała ustalone główne rośliny.
Szałwia- tu mam problem.. Kolor mnie zniewala, ale obawiam się, że po kwitnieniu trzeba ścinać aby zakwitła ponownie- czy to nie wychodzi tak, że akurat np. na lipiec przypada czas ścięcia i średniej urody tego akurat krzaka..? Może się mylę, ale tak wyobrażam sobie jej zachowanie..
Mówisz, że widziałabyś u siebie skarpę- nic straconego.. Dam namiary na piaskowca, połowę tańszego, niż w okolicznych składach kamienia- łącznie z kurierem kosztowały mnie połowę ceny podwarszawskiej..
Gosiu- bardzo się cieszę, że dzięki Iwonie odkryłam puzzle- Za stosunkowo niewielka cenę mam tyle zabawy! Wykupiłam abonament online na 6mcy- to 30pln, więc kwota niezauważalna, a ile radości dla mnie!
Na planowanej rabacie trawiastej plamami koloru mają być bordo żurawki, a z tyłu posadziłam rozchodniki, rośnie tam już żółty ognik- więc kolor jakiś jest zaplanowany..
Intensywnie myślałam nad rudbekią- bardzo mi się podoba! Jest tylko jedno ale.. Kupiłam do Rodziców, pięknie kwitła- niestety coś- pewno ślimaki
Iwonko- pw


























